|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:48, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nastka55 napisał: | no niestety, ciąża to czas nie tylko oczekiwania na dzieciaczka ale tez czas comiesięcznych badań, badań i jeszcze raz badań niby straszne te klucie i w ogóle ale idzie przywyknąć po którymś miesiącu z kolei |
Macie co miesiąc na NFZ? Mnie zrobili teraz w 6 miesiącu dopiero drugą morfologię i mocz. Labidzenie lekarza, że tak bardzo hemoglobina spadła (jak miała nie spaść od 2 miesiąca???)
Miałam jeszcze na przeciwciała i raz na cukier bez obciążenia. No i 2 razy USG.
Oszczędają na nas, jak widać. A kiedy lekarz pyta o samopoczucie i mówię, że czuję się bardzo słabo, kiwa ze zrozumieniem głową i każe przyjść na wizytę za 3 tygodnie
Comiesięczne badania miałam w pierwszej ciąży, 8 lat temu. Widocznie teraz NFZ uważa, że co ma być, to będzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:50, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
nie, poprostu przesadzalo sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:22, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam co miesiąc coś, jak nie ma w planie jakichś poważniejszych cukrów czy innych takich, to mnie profilaktycznie wysyła na morfologię i mocz... wkurza mnie to niemiłosiernie - mam wyniki idealne, nic mi nie dolega w zasadzie, śmigam na pełnych obrotach... miałam nawet ostatnio zapytać gina, czy on koniecznie musi mi tę morfologię znowu robić... ale tak się spieszyłam, że zapomniałam... Robię oczywiście prywatnie (może dlatego robią mi tyle tych badań? Wszystko przecież kosztuje, nawet głupi mocz ), ale mam abonament firmowy, więc kasa mnie tak bardzo nie męczy, ale czas i fatyga - owszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nastka55
znawca NPR
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:58, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | Troszkę mi się wierzyć nie chce ze nigdy w życiu nie robiłaś żadnych badań
Ja jestem oswojona ze szpitalami i lekarzami, nie tylko jako pacjentka ale córka i siostra lekarza
Co myślicie o odbieraniu porodu przez kogoś z rodziny tak bdw? | no serio nie robilam bo nigdy nie bylo takiej potrzeby w szpitalu nie lezalam nigdy, bylam dwa razy tylko na pogotowiu jako mala dziewczynka bo ostro sobie cos rozcielam i trzeba bylo lekarza. ale w sumie mam dopiero 21 lat wiem, smarkula ze mnie i jeszcze cale zycie przede mna a co do tych badan z nfz, hmm no oszczedzaja chyba na nas bo ja jestem w 5 miesiacu a mialam robione mocz i morfologie raz z nfz. trzeba robic badanka na wlasna reke usg co prawda mialam 3 razy a wizyt u gina dotychczas 4.
Ostatnio zmieniony przez Nastka55 dnia Czw 16:04, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
macadamia
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:02, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, gdzie mam o tym napisać, ale niepokoję się, bo już prawie od 2 tygodni mam plamienia. Na początku był to leciutko zabarwiony na różowo śluz, później zmieniło się to na brunatno zabarwione, a teraz ma kolor żółtawo-beżowy, po zaschnięciu lekko brązowawy.
Byłam z tym już u trzech lekarzy - i wszyscy to zlekceważyli, bo na USG wszystko było OK. Jestem wkurzona, bo według mnie to nie jest stan fizjologiczny. Co mam robić? Iść do czawartego lekarza, czy to olać?
Dodam, że badam sobie beta-HCG, rośnie stale, ale już coraz mniej (dochodzi do maksimum). Poradźcie, co robić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:40, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam wyniki idealne, wciąż na pełnych obrotach i badania co 6 tyg dokładnie na nfz. W poprzedniej ciąży też miałam tak często. Wkurza mnie to bo mi się latać do lab nie chce i w kolejkach czekać. Co do plamien ja miałam podobnie w 1. ciąży tyle że krótko (kilka dni) musiałam leżeć ok tydzień i ok miesiąc brać luteine. Usg było ok. Ja bym na twoim miejscu szła do lekarza, prosiła o luteine lub duphaston i L4
|
|
Powrót do góry |
|
|
macadamia
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:19, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tyle, że brałam Duphaston, a lekarz kazał mi odstawiać (bo ciąża rozwija się prawidłowo, bo nie ma wskazań). Plamienia zaczęły mi się podczas zażywania Duphastonu, oczywiście powiedziałam o nich lekarzowi, ale... kazał się nie przejmować. Teraz schodzę co kilka dni o pół tabletki Duphastonu mniej i w zasadzie nic się nie zmienia. Mierzę sobie temperaturę - stale mam na górnym poziomie, badam sobie betę HCG (progesteronu nie ma sensu, skoro nadal jeszcze zażywam Duphaston). Sama nie wiem... To nie są jakieś silne plamienia. Przy poprzedniej ciąży, którą straciłam, od razu wiedziałam, że mam lecieć do szpitala - były plamienia takie... INTENSYWNE, brunatne, teraz to bardziej jak podbarwiony śluz, no sama nie wiem. Czuję, że coś tam we mnie żyje.
Tylko wkurza mnie to, że te plamienia mogą dotyczyć szyjki, a jak dotąd nikomu nie przyszło do głowy, żeby mi obejrzeć szyjkę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:30, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
O, to widzę, że mój lekarz chyba najwięcej zleca. Właściwie badania mocz+morfologia wychodzą tak co 6 tygodni, ale do tego te, o których pisałam przedwczoraj, próby wątrobowe, toksoplazmoza 2 razy, cytologia i jeszcze jakieś, nie pamiętam Wszystko za zupełną darmochę i to mnie cieszy Kolejek do badania nie ma, wyniki elegancko zawsze w karcie ciąży. Dla mnie ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nastka55
znawca NPR
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:04, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
to tylko Ci pozazdrościć Jolu. trafilas na super perfekcyjnego lekarza, ktory powaznie podchodzi do sprawy. i ze jeszcze za darmo zupelnie, kurde no zazdroszcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:50, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
To nie wiem, skąd te rozbieżności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:35, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też na NFZ, wizyty co miesiąc, morfologia+mocz standardowo, do tej pory miałam już 2 usg (+jeszcze jedno podczas pobytu w szpitalu), przepisowo czekają mnie jeszcze 2 usg, jak jest konieczność to robią więcej.
Toksoplazmoza 1 raz (Jola- dlaczego 2 razy miałaś?) a prób wątrobowych wcale a powinnam i następnym razem się upomnę.
Wyniki też zawsze już czekają przy karcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:43, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie na nfz wizyta co 3 tyg. Miałam 3 usg (potwierdzenie ciąży w 7 tyg i 2 kolejne z powodu ciąży zagrożonej) plus genetyczne plus połowkowe (dwa ostatnie na skierowanie),tokso nie miałam. Z badań prócz morf i moczu glukoza 1 raz, WR,odczyn Coombsa,Hbs, czystosc i biocenoza pochwy (raz na początku ciąży),cytologia była przed ciążą więc w ciąży mi nie robili. Jola ale z tego co pamiętam to ty masz chyba ubezpieczenie z pracy jakieś a nie nfz? Albo cos pomyliłam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:25, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Waleczna - raz rutynowo na początku ta toxo, ale się okazało, że nigdy nie przechodziłam, więc w połowie ciąży jeszcze raz, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie złapałam Taki ten mój lekarz
kukułko - nie, ja chodzę na NFZ normalnie. W Krakowie jest taka duża przychodnia, która ma kontrakty z uczelniami (choć są tam też pacjenci "rejonowi" oraz prywatni, tzw. komercyjni). Ale trafiłam na super lekarza (który nawet był polecany na tym forum ), który (oprócz kultury osobistej) jest bardzo zaangażowanym specjalistą - robi sporo tych badań, ZAWSZE bada mi szyjkę i naprawdę jestem zadowolona. Pracę mam na zlecenie, do tego zdalną i nawet nie wiedzą, że jestem w ciąży Także mój lekarz i badania to czysty NFZ. Wizyty mam co 3 tyg, a ostatnio co 2, żeby częściej te wyniki oglądał. Ale co 2 to już trochę za często, bo na drugim końcu miasta jednak a, no i zawsze przed wizytą stawiam się u położnych (ale Wy pewnie też, nie?) - ważenie, mierzenie ciśnienia, pytania rutynowe + słuchanie akcji serca dziecka. Mierzyli mi też miednicę i te inne bajery kostne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:51, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ło, mamo, Jola, ja bym się wściekła. Co dwa tygodnie?? Przy zdrowej, bezproblemowej ciąży?? (CHyba, że mi jakieś problemy umknęły??) Ciekawe, czy będziesz dalej zadowolona przy bardziej słoniowatych rozmiarach.
W poprzedniej ciąży (też prywatna przychodnia, ale inna) miałam spotkania z położną na te wszystkie mierzenia/ważenia. Teraz tak co drugą wizytę dr pyta ile ważę, ciśnienie mi chyba raz czy dwa zmierzył, jak poskarżyłam się, że mi się okazjonalnie w głowie zakręci. Dla mnie git.
Żeby nie było - babki się zabijają, żeby do niego chodzić, znam 2 dziewczyny, u których prowadził problemowe ciąże i te nie siedziały u niego 5 minut.
Ostatnio zmieniony przez Dracena dnia Pią 17:52, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:32, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
mrówka napisał: | Czasem u kobiet w ciąży występuje cholestaza ciążowa, podejrzewam więc że lekarz chce monitorować po prostu poziom enzymów wątrobowych. Tak na wszelki wypadek - myślę, ze nie ma się co martwić |
Jutro idę po wyniki badań, lekarz stwierdził, ze trochę wcześnie na objawy cholestazy ale sprawdzić należy. Powód - ból okolic wątroby a do tego wszystko mnie swędzi Na udach i ramionach robią mi się siniaki bo się drapię ciągle Nawilżanie nie pomaga
Mam się stawić u gina natychmiast z wynikami, jedynie na wynik kwasów żółciowych trzeba chyba tydzień czekać.
Trochę mnie nastraszył
Idę zaparzyć sobie melisę, od wczoraj swędzi mnie jeszcze bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14, 15, 16 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14, 15, 16 Następny
|
Strona 5 z 16 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|