Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magda091
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:30, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
dzieki za odpowiedzi! pomalutku przygotowuję sie do ciąży choć decyzji jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej
ale jakby co to bede ready!
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:18, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja dziś idę, że tak powiem, na pierwsze badanie do lekarza. Mam trochę stresu, czy wszystko będzie dobrze i coś będzie widać na usg.
Dziś jest 32 dzień wyższych i teoretycznie powinno być widoczne serce. Test owulacyjny pozytywny wyszedł dwa dni wcześniej przed skokiem temp, więc tutaj by się wszystko pokrywało. Zobaczymy jak będzie:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:24, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
szpaczek - na pewno będzie dobrze! Wiem, że się stresujesz, bo tyle czasu czekaliście na ten moment, ale naprawdę nie ma co sobie odbierać radości z tej chwili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:39, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
eee to czekanie było chyba potrzebne. Na początku starań martwiłam się o pracę, a teraz że tak powiem trochę mi przeszło A na stres chyba sobie zafunduję jakąś książkę odmóżdżającą - czytaj odstresowującą
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:46, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Szpaczek, daj znać jak będziesz po wizycie!
Trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:47, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
pewnie - dobry pomysł ja tak też robiłam albo wychodziłam na spacer (jeśli pogoda pozwalała) - stres po jakimś czasie przechodził.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:19, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No ja już po wizycie - czuję się trochę tak jak bym poszła do dentysty i mówię "w 7 jest dziura bo mnie boli", a dentysta "no mała jest, jak będzie większa to coś z tym zrobimy".
Przy recepcji dowiedziałam się, że lekarza do którego się zapisałam nie ma i nie będzie - bo wczoraj Pani doktor urodziła dziecko. Dzień wcześniej dostałam sms przypominającego o wizycie, szkoda że nie powiedzieli o zmianie lekarza. Pani jest gin., która specjalizuję się endokrynologi i gin. dziecięcej - więc raczej nie będę u niej prowadziła ciąży.
Pani doktor wyliczyła, że jestem w 6 tygodniu. Chociaż według mnie jestem w trakcie 7 tygodnia, licząc od OM. Jest endokrynologiem, który nie lubi pigułek więc na pewno nie zdziwiła się na widok wykresu.
Zrobiła USG. Zarodek w macicy. Nie do końca wiem, czy usg miała takie słabe że nie było szans na sprawdzenie czy jest serca. Czy zarodek jest faktycznie z 6 tygodnia więc nie było widać serca.
W ogóle jestem ciekawa czy w ogóle wpisała w kartę, że przyszłam w 6 tygodniu ciąży...
A poprzedni lekarz (co urodziła dziecko) nawet nie wpisała w kartę, że kazała mi brać accard. Więc gdybym nie powiedziała Pani że biorę accard to nawet by nie wiedziała. A chyba accard nie jest typowym lekiem dla kobiet w ciąży...
Już nie mam ochoty chodzić do lekarzy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:32, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja poszłam pierwszy raz w 6 tc do lekarza i było widać serduszko, ale przed zrobieniem USG lekarz mnie ostrzegał, żebym się na to nie nastawiała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sisetka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:45, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
nie martw sie na zapas, napewno wszystko zalezy od USG, moze poprostu maja slabszy sprzet
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:03, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie w 6. tygodniu też nie było widać jeszcze serduszka, za to na następnej wizycie już było wyraźne więc się nie martw, bo najważniejsze, że fasolka jest poszukaj sobie teraz dobrego lekarza, żebyś na spokojnie mogła przejść ciążę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:30, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tak myślę, że na pewno nie pójdę do tego lekarza znowu. W karcie na pewno mam wpisane podejrzanie mięśniaka. Na szczęście zostało wykluczone późniejszym badaniem, ale było to jakieś 1,5 roku temu. Ale chyba jak przychodzi pacjentka we wczesnej ciąży, wcześniej wpisanym podejrzeniem mięśniaka to gin. powinna zwrócić uwagę na to i zrobić usg.
Gin. powiedziała że można zrobić usg jeśli chcę i chciałam. Ona nie widziała potrzeby. Nawet nie zrobiła mi jednego zdjęcia... a usg kosztuję 50 zeta tam.
Pani gin. powiedziała, że jeśli chcę to mogę sobie zrobić następne usg za 2 tygodnie.
Na następną wizytę zaprasza za 4 tygodnie - czyli w jej obliczeń będę w 11 tygodniu.
Znaczy generalnie wizyta miała pozytywny wydźwięk - potraktowała mnie jak kobietę, która jest w bardzo wczesnej ciąży, a większość ciąży ma prawidłowy przebieg i kazała mi praktycznie przyjść pod konie I trymestru... Prawdopodobieństwo, że poronię to chyba około 8%.
Robi usg i mówi, że zarodek jest w macicy. A ja mówię - że to dobrze że w macicy. A ona na to: w większości przypadków tak jest. Kurcze- babka ma usg w pokoju, ja płacę - a ona traktuje to usg jako zbędną sprawę.
Dziewczyny nie martwię się, ale czuję się potraktowana jak pacjentka - w negatywnym sensie tego znaczenia. Nie fajna sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
to akurat żeby zrobić to podstawowe usg z przeziernością karkową, które ja przeoczyłam
chyba każdy gin by Ci tak zalecił. wykazała db wolę - zaproponowała usg za 2 tyg.
ja chodziłam na wrocławskiej do prywatnego gina. z pierwszej wizyty byłam zadowolona, z kolejnej już nie mimo tego samego lekarza. więc to subiektywne bardzo odczucia przynajmniej mną kierują.
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 20:53, 25 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:19, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ona nie zapraszała do siebie na usg za dwa tygodnie tylko żebym poszła sobie zrobić usg... tak dla własnej potrzeby na mieście. A w miarę dokładny cytat: za dwa tygodnie może Pani zrobić usg, ale nie ma wskazań medycznych.
Oczywiście się z nią zgadzam, chce robić jak najmniej usg w ciąży ale trochę się dziwnie poczułam. Zrobiłam sobie listę pytań do lekarza i nawet sobie zapisałam o częstotliwość badań i ile usg, z zaznaczeniem że chce jak najmniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:26, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie trochę przesadzasz no, ale ja miałam swoje podjeście do badań i wizyt nijak nie wiążące się z podejściem ginki prowadzącej moją ciążę.
a z tego cytatu nie wynika, że masz zrobić sobie usg gdzie indziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:23, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ależ oczywiście, że przesadzam:D Przyznaje się Myślę, że jest to w 100% naturalne w mojej sytuacji.
Z ginekolożką, która urodziła dziecko bardzo dobrze się czułam w sensie relacja pacjent-lekarz. Jakoś nie wyobrażam sobie chodzenie do lekarza, który coś Ci mówi a ja sobie myślę "gadaj, gadaj i tak zrobię inaczej". Uważam, że lekarz powinien trochę inaczej traktować pacjentkę która jest w pierwszej ciąży ... tym bardziej jeżeli płacę. Usługa medyczna to wciąż usługa.
Zaczynam się zastanawiać czy nie zacząć chodzić na nfz. Jeżeli mam się przyzwyczaić do takich wizyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|