Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:25, 10 Lis 2009 Temat postu: "beżowe" plamienie na początku ciąży |
|
|
Witam,
czy plamienie na jasny kolor (bez domieszki krwi), tzn. mniej więcej beżowy, jest normalne w pierwszych tygodniach ciąży? Jestem w 7tc. Pierwszą wizytę u ginekologa mam za 2 tyg. (wcześniejszych terminów brak). Czy takie plamy od 5 tc mają mnie niepokoić?
dziękuję i pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor
|
Wysłany: Wto 17:36, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wizyta u lekarza będzie dobrym rozwiązaniem, ale jakoś tak "na czuja" to myślę, że może to być od rozpulchnionej szyjki.
Jeśli bardzo sie martwisz albo wybitnie coś się dzieje to nie ma "nie ma terminów" gin ciężarówkę z plamieniem przyjmie na bank.
Ostatnio zmieniony przez miu miu dnia Wto 17:38, 10 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:27, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dokladnie. Kazde plamienie w ciazy nalezy traktowac powaznie i skonsultowac piknie z lekarzem, choc beżowe / brunatne (= nie krwiste) raczej nie jset grozne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:23, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
u mnie takie właśnie bez krwi dokładnie takiego koloru było objawem zagrożenia pierwszej ciąży w 8 tyg i musiałam leżeć i brałam luteine. Ja bym szła do lekarza
|
|
Powrót do góry |
|
|
macadamia
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:45, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na pewno trzeba się udać do lekarza, ale to wcale nie musi być groźne.
Ja miałam różowo zabarwiony śluz na przełomie 8-9 tygodnia i lekarz uznał, że to na skutek terminu miesiączki. Ciąża rozwija się prawidłowo i nic nie muszę na to zażywać, tylko wypoczywać.
Miałam poprzednio poronienie w 10 tygodniu. Wówczas plamienie było brunatne, dość obfite - i dokładnie czułam, że dzieje się coś złego.
Myślę, że jest różnica między zabarwionym śluzem (co może być skutkiem pękania naczynek krwionośnych przekrwionej szyjki) a ciemnym brunatnym plamieniem pochodzącym z macicy.
Ale każdy przypadek lepiej zbadać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|