Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:08, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
oj, AnnaMaria, jak mało... A zaczynałaś od jakiej wagi, jeśli można spytać ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:15, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | w ubraniu i waga pokazała 61 kg... |
ja 62 ostatnio ważyłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:03, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja w ciąży nie przybrałam dużo: w pierwszej 10,5 kg w drugiej 8,5 kg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:07, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie końcówka 26 tygodnia i 6,5 kg na plusie. Zostały jeszcze 3 miesiące, więc mam nadzieję, że w 12kg się zmieszczę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:53, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ja w pierwszej ciąży przytyłam 19 kg i tuż po odejściu wód miałam 102 w pasie. Teraz 22 tydz a u mnie 10 kg na plusie. Nie jem dużo. Mieszcze się w bluzki itd tylko w brzuch mi idzie. Po pierwszej ciąży dzien po porodzie ważyłąm 9 kg mniej. Pozostałe 8 kg spadło mi w ciągu pierwszego 1.5 mies po porodzie. Karmienie czyni cuda ale znam osoby które po ciąży już nigdy nie mieszczą się w swoje bluzki sprzed ciąży- nawet w rękawach
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:53, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Karmienie czyni cuda ale znam osoby które po ciąży już nigdy nie mieszczą się w swoje bluzki sprzed ciąży- nawet w rękawach |
może i czyni cuda ale nie u każdej kobiety. Rok i 2 mies. karmiłam i co? I nic.
W bluzki wchodziłam bez problemu ale o spodniach/spódnicach mogę na zawsze zapomnieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:09, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
hm to już są pewnie indywidualne cechy i skład mleka. Mój syn spał całe noce 3-6 mies a przyrosty miał większe niż norma przewiduje. W dzien jadł wtedy co 2 godz. Czyli było 6 karmien na dobę przy dużych przyrostach. Może po prostu dużo tłuszczu szło mi do mleka? Nie wiem od czego to zależy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor
|
Wysłany: Pią 10:10, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie karmienie też niezbyt działalo, że tam powiem. Karmiłam nieraz co godzinę, prze bite 6 miesiecy, ale zeby zrzucić 3 kg i dobić do wagi przedciążowej musiałam odstawić chleb i trwało to 5 miesięcy. Teraz mam kilogram mniej i mieszcze się we wszystkie ciuchy przedciążowe, wciąz karmię i jak mała odstawie to bede musiała wprowadzic jeszcze jakieś zmiany w diecie, zeby mi nie przybyło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:48, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
miu miu, ja nie wiem, po co Ty z tymi 3 kg walczyłaś naprawdę.
Ty nie jesteś szczupła, jesteś chuda!!
No chyba, że to było jakoś nieproporcjonalnie u Ciebie widać.
Umnie tak właśnie jest. Brzuch, uda i tyłek tyją, ręce mam szczupłe, w biust wcale nie idzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor
|
Wysłany: Pią 11:22, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ehhhh...no chciałam wrócić do wagi przedciązowej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:27, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
miu miu napisał: | Ehhhh...no chciałam wrócić do wagi przedciązowej... |
na Twoim miejscu bym tego nie robiła, chudzino
3 kg na tak wysokiej osobie to pewnie i tak nie widać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:47, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | hm to już są pewnie indywidualne cechy i skład mleka. Mój syn spał całe noce 3-6 mies a przyrosty miał większe niż norma przewiduje. W dzien jadł wtedy co 2 godz. Czyli było 6 karmien na dobę przy dużych przyrostach. Może po prostu dużo tłuszczu szło mi do mleka? Nie wiem od czego to zależy... |
A ja myślę, że szybkie chudnięcie po porodzie to niekoniecznie karmienie, tylko długie obowiązkowe spacery (no, która mama nie zasuwa przynajmnej na początku, choćby nie lubiła spacerów? ), noszenie coraz cięższego dziecka, no i generalne mniej czasu na siebie i swoje jedzenie... No, może tez w przypadku niektórych "dieta karmiącej".
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:00, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
też pomyślałam że może to "wina" chusty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor
|
Wysłany: Pią 13:44, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, noszenie chuściocha to jakby noszenie wciąz ciężarka np 9 kg
Ja tam chodziłam po porodzie na spacery po 5 godzin dziennie i to szybkim marszem, nic to nie wpływało na wagę. Kilogramy spadły dopiero po przeprowadzce do teścia gdy u nas był remont...ale to chyba ze stresu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:44, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jadzia napisał: | A co Aniąt, jeszcze nie poinformowałaś ich w pracy? Dla mnie najbardziej stresujące jest, jak sobie pomyślę, że trzeba będzie w pracy o ciąży powiedzieć. Panicznie się tego boję... Czy to normalne? |
Dyrektor wie. Oraz 3 koleżanki. Reszta - niech myśli co chce. Dzisiaj się wygadałam mojej klasie (myślałam, że sami już zauważyli ) No i fajnie. Zobaczymy, co pierwsze, ich matura czy mój poród...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|