|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:41, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
lanolina, u mnie - sporo. Zachowując odpowiednie BHP ciężko jest się zarazić toxo. Prędzej nam wszystkim grożą robaczyce, a szczerze, ile z was odrobacza siebie i swoją rodzinę?
A w temacie 'ciężkiej choroby': w naszej szkole rodzenia na 12 osób 10 jest na zwolnieniu od 3mc z podejściem "czemu nie, skoro można. I tak by mnie zwolnić chcieli". Brak słów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:32, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
El napisał: | lanolina, u mnie - sporo. Zachowując odpowiednie BHP ciężko jest się zarazić toxo. |
kiedyś też tak myślałam potem /zresztą będąc w ciąży/ jednak zmieniłam zdanie.
Ja normalnie pracowałam przy kompie 6 h dziennie, wliczając przerwy (co godzina chyba 10-15 min). Gdybym po 4 h poszła do domu i tak bym pewnie reszte dnia siedziała przed laptopem, więc co za różnica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:42, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, takie jest moje zdanie. Jak się dobrze czuję, to chodzę do pracy, jak się źle czuję, idę na zwolnienie. Ciąża coraz rzadziej niestety jest stanem całkowicie fizjologicznym, a czasem to co jest w niej fizjologią, nieco utrudnia życie (typu mdłości w I trymestrze). Ale nie wyobrażam sobie przesiedzenia całej ciąży na zwolnieniu, bo to przecież oszaleć z nudów można. Co tu u diabła robić w tym domu przez tyle miesięcy??? Nie mówiąc o uwstecznieniu zawodowym. Ja jestem lekarzem i już samo to, że w ciąży nie dyżuruję, powoduje, że moja wiedza/praktyka nieco się zaciera. Jak wracałam po obu urlopach wychowawczych, niedługich w sumie (łącznie z macierzyńskimi raz 10 mcy drugi raz 8 mcy), to czułam się durna i niezorientowana, wracając do dyżurów czułam się, jakbym zaczynała prawie od zera. No chyba że ktoś ma mało rozwojową robotę, w której niewiele się zmienia przez te miesiące nieobecności, to może i mu wszystko jedno... U nas jest jakaś taka prawidłowość, że lekarki to pracują w ciąży, chyba, że się coś dzieje, za to pielęgniarki natychmiast od początku na zwolnienie. A przecież przysługuje im prawo do zmiany godzin pracy z pracy zmianowej po prostu na godziny dzienne, mogą przychodzić codziennie na 7 czy 8 h, już nie wiem jak to się przelicza. Nie przypominam sobie, żeby któraś skorzystała, nie do końca jest to dla mnie zrozumiałe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:24, 06 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W temacie
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:08, 06 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
strzyga, wiadomo, że zawsze zostaje promil szansy pt 'shit happens', ale lata pracy w azylu, jako DT, regularna praca przy zwierzętach plus hodowla w domu - głęboko wyryte nawyki zostają.
Mimo wszystko będę wredną pacjentką i zapytam w przyszłym tygodniu, czy dostanę tym razem refundowane skierowanie na powtórne toxo - jestem ciekawa jaka odpowiedź padnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:08, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wracając do głownego tematu: właśnie się dowiedziałam, że na razie się moge pożegnać z awansem, bo przecież dłuuuuuugo mnie nie było ostatnio (3 miesiące zwolnienia + macierzyński). Bez komentarza....
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:10, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ech...
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:23, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Bosko
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:55, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
rewelacja
El, mi już w pierwszym badaniu wyszło, że toxo przechodziłam i nie potrzebowałam powtórki. nigdy nie pracowałam przy zwierzętach, jedyne co to miałam kota w domu jak byłam mała, yorki. Surowego mięsa nigdy nie tknęłam pod jakąkolwiek postacią. Nawet nie dochodzę jak się zaraziłam, bo to bez sensu.
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pon 13:58, 10 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:46, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Rodzina twierdzi, że mam "pecha" w kwestii zoonoz. Toxo wciąż nie przechodziłam, surowiznę lubię, zwierzęta przewijają się przez moje ręce taśmowo. Jak mieliśmy w kociarni wysyp grzyba - wszyscy wolontariusze chodzili w plamki, moja rodzina w plamkach, ja nie. Jak kiedyś badałam zakażenia odkleszczowe, to kilka dni po krzakach skakałam i flagowałam - i żadne złapane kleszczowe bydle jak na złość nie było chore.
Robaczyce też mnie łukiem omijają.
Niemniej, nie uważam się za cudowny wybryk natury - po prostu dalej uważam na siebie. A toxo sprawdziłabym najchętniej dzień przed lub zaraz po porodzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:16, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Toxo to akurat lepiej sprawdzić w ciąży, bo wtedy się leczy i noworodkowi zwykle nic nie jest. Można leczyć i po urodzeniu, ale to powoduje objawy niepożądane itd, w dodatku trwa chyba przez cały pierwszy rok życia (przynajmniej)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:34, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Gagusia, ale to, że sprawdzę toxo teraz nie oznacza, że nie zachoruję te 2-3 dni później, będąc dalej w ciąży i pozostając w nieświadomości narażę dziecko na późniejsze komplikacje. Po prostu denerwowało mnie skierowanie na badania -> wynik ujemny -> komentarz: "aha, no trudno".
Jestem na końcówce ciąży; hipotetyczna infekcja na tym etapie to kwestia tygodnia i toxo będzie po obu organizmach hulać. Dlatego wybiorę się pewnie na badania prywatnie, zaraz po porodzie (ale jutro się dowiem, czy toxo może być objęte skierowaniem z NFZ).
Nie każdy ma dostęp do pubmedu, więc zainteresowanym "jak to wygląda w US" polecam krótki art. [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
|
Strona 9 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|