|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:08, 27 Mar 2008 Temat postu: Ciążą-ciężka choroba |
|
|
Dziś na zajeciach facet rzucił temat i się zaczęło..Że w Polsce jak kobieta w ciążę zachodzi,to z mostu idzie na urlop, nie może się przemęczać,najlepiej jak najmniej chodzić...Itd,itp.
Słyszałam ostatnio o babce,która po zajściu w ciążę oznajmiła mężowi,że teraz nici z seksu ażdo rozwiązania,bo się nie daj Boże coś stanie dziecku(podkreślam,że jest to ciąża bez komlikacji), nie pozwoliła również ,,podglądnąć"maluszka lekarzowi na sprzęcie w małym mieście i specjalnie wybrała się na USG do oddalonej o 100 km krakowskiej metropolii...Wiem,że jej przykład to znaczna przesada,ale w tych masowych zwolnieniach coś jest...I jest raczej tylko w Polsce.
Ja okres ciąży spędziłam w Szkocji,pracując i było to tam zupełnie normalne.Ale mam kilka koleżanek w Polsce,które ,,urlopowały" bez większych przyczyn.
Na wspomnianych zajęciach byłam jedną z niewielu osób , która w mit ,,nietykalnej"matki-Polki nie uwierzyła.A Wy co sądzicie?
Znacie takie nadrważliwe mamy? A może się ku nim skłaniacie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 19:45, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
myślę, że wiele kobiet ale i lekarzy przesadza z medyczną stroną ciąży. Podejrzewam, że w UK nie miałaś w ciąży tyle co w Polsce wizyt kontrolnych: u gina co miesiąc, morfologii prawie co miesiąc, kilku usg no i spokojnie mogłabyś rodzić w domu, nie słysząc że narażasz dziecko na pewną śmierć. Więc część z tego co nazwałaś "przewrażliwieniem" to wynik nadmiernej(?) medykalizacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:34, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
myślę, że wynika to też z przeładowania w Polsce pracą i brakiem poczucia lojalności wobec firmy na zasadzie: jeżeli w pracy mam za dużo obowiązków / jestem niedocieniana to po co się męczyć?
dla mnie np. teraz spędzanie 8-9h w pracy to za dużo (całość przed komputerem; biuro w trakcie remontu: smród farb, wiercenie, itp.). wracam do domu ok. 18-19stej, a o 20:00 zazwyczaj leżę już padnięta w łóżku. większość obowiązków domowych przejął mąż....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:04, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jestem podobnego zdania. Dostarczasz w pracy zaświadczenie że jesteś w ciąży, ale to nic nie zmienia. Siedzisz 8-10h, dojeżdżasz do pracy - ja jadę godzinę w jedną stronę i tyle jest z dnia.
Potworne zmęczona padam wieczorem i czeka mnie kolejny taki dzień.
Tak wyglądało to u mnie w pracy więc wyboru większego nie miałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 7:50, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Karola napisał: | Siedzisz 8-10h, dojeżdżasz do pracy - ja jadę godzinę w jedną stronę i tyle jest z dnia. |
A zanim byłaś w ciazy to było jakoś specjalnie inaczej?(bo jak masz maleństwo to jest pewnie jeszcze inaczej). Jak nie jesteś we wczesnej ciaży i nie padasz do łózka o 20, to najwyżej możesz sobie coś porobić do północy (choć i tak niezdrowo tak późno chodzić spać). Moim zdaniem rożnica jest niewielka. Praca w większości firm/instytucji na cały etat i tak zajmuje większą część dnia i i tak sie po niej pada z nóg.
zmierzam do tego, że jesli wszystko jest ok to można jakoś przetrwać te 2-3 miesiące senności. Ja padałam z nóg tuż po pracy przez wrzesień pazdiernik. A jak już szef zaproponował mi ograniczenie etatu (ze względow budżetowych! własciwie to dopiero przy okazji tej rozmowy odważyłam sie mu przyznać do ciąży), najpierw ucieszyłam sie, po czym własnei zaczął sie 4. miesiąc, wróciły siły i przestałam być senna i żalowałam, ze mam mniej pracy i mniej kasy i że szkoda.
Oczywiście powiecie że zamiast godzić sie na ograniczenie wymiaru pracy powinnam była iść na L4 no ale ja jestem frajerką....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:36, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Co do wizyt kontrolnych w ciąży, rzeczywiście było ich bardzo mało za granicą, tylko jedno usg(reszta nierefundowana),a pierwsza wizyta u położnej dopiero w czwartym miesiącu.Mnie osobiscie to odpowiadało,gorzej,gdyby to była ciąża zagrożona,bo przcież pierwszy trymestr ma tu największe znaczenie...
Macie rację,że problemem w Polsce jest nie liczenie się z faktem ciąży przez pracodawców...etat to etat...Z tego,co wiem, w świetle prawa ciężarna nie może siedzieć dłużej niż 4 godziny przed komputerem w pracy.
Słyszałam też,że w Holandii już po urodzeniue mama moze brać swoje dziecko do pracy,gdzie zostawia je w ,,przedszkolu",ma prawo do karmień kiedy tylko chce,a w razie zmęczenia bierze prace do domu,czy po prostu powierza ją komuś innemu....Wierzyć się nie chce...Raj na ziemi!!!!
Ja od czasu do czasu chciałabym sobie dorobić jakiegoś grosza,ale w mojej sytuacji(studentka z dzidziusiem )to raczej nierealne...
Lipa.Myślałam nawet o rozdawaniu ulotek z wózkiem:),ale stwierdziłam,że wyjdę na żebraczkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:09, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To zależy.
U mnie w pracy nikt krzywo nie patrzy na zwolnienia lek. w ciąży i jest różnie - niektóre sa od początku (ja byłam), inne pracują dość długo (do 7-8 miesiąca, inne deklarują, że chcą pracować, ale niestety okazuje się, że coś nie gra (coraz częściej się to zdarza). średnio pracują do 5 mesiąca.
Co do anglii słyszałam z pierwszej ręki niepochlebne opinie o zajmowaniu się ciążami z grupy ryzyka. Nikt w ogóle nie próbuje utrzymac ciąży zagrażającej poronieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:13, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Co do anglii słyszałam z pierwszej ręki niepochlebne opinie o zajmowaniu się ciążami z grupy ryzyka. Nikt w ogóle nie próbuje utrzymac ciąży zagrażającej poronieniem. |
Bardzo możliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna30
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK
|
Wysłany: Pią 21:43, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jestem od miesiąca na zwolnieniu. I nie widzę nic w tym złego. Mając mdłości nie byłam w stanie spędzać mnóstwa czasu w samochodzie, a do pracy mam dość daleko. Niedługo wracam do pracy, ale jeśli będzie mi ciężko, idę na zwolnienie. To 11 tydzień a ja już 5 kg schudłam. Ostatnio normalnie jem, więc jakoś funkcjonuję. Zgadzam się, że ciąża to nie choroba, ale czasem stan kobiety nie jest za dobry, by mogła pracować. I nie widzę powodu, by na siłę udawać, że dobrze się czuję i wszystko przebiega znakomicie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:46, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
popieram Cię anno30
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:10, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | popieram Cię anno30 |
ja również !
u mnie było tak, może już pisałam, od 5tc na zwolnieniu z powodu problemów, ale po 4 miesiącach wróciłam i obecnie pracuję, ale jestem już tak zmęczona że nie wiem ile wyciągnę, a na siłę siedzieć nie zamierzam. 8 h przed kompem, schody do pokonania, jazda mpk w której nikt nie widzi 7 miesięcznej już ciąży pomimo odpiętej kurtki żeby nie było (jest mi baaardzo gorąco w tramwajach) wracam do domu i padam na pyszczek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:03, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
anna30 napisał: | Zgadzam się, że ciąża to nie choroba, ale czasem stan kobiety nie jest za dobry, by mogła pracować. I nie widzę powodu, by na siłę udawać, że dobrze się czuję i wszystko przebiega znakomicie |
Dokładnie myślę tak samo
To że coś nie doskwierało jak nie byłam w ciąży to nie oznacza, że w ciąży będzie tak samo. Ciąża jest odmiennym stanem dla organizmu kobiety i może ona czuć się bardziej przemęczona.
Cytat: | A jak już szef zaproponował mi ograniczenie etatu (ze względow budżetowych! własciwie to dopiero przy okazji tej rozmowy odważyłam sie mu przyznać do ciąży), najpierw ucieszyłam sie, po czym własnei zaczął sie 4. miesiąc, wróciły siły i przestałam być senna i żalowałam, ze mam mniej pracy i mniej kasy i że szkoda. |
Wystarczyło nie godzić się na to i dużo lepiej być na tym wyszła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:39, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
też mi się wydaje, że nie można przesadzać w żadną stronę. ciąża to nie nie choroba, ale nie wszystkie kobiety przechodzą ją radośnie i bez dolegliwości.
ja poza sennością czuję się ok. ale co gdybym w nocy kilka razy wstawała do łazienki, a rano spędzała "upojne" kwadranse nad toaletą? nie bardzo wyobrażam sobie wtedy pójście do pracy i efektywne spędzenie dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:52, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
ja poza sennością czuję się ok. ale co gdybym w nocy kilka razy wstawała do łazienki, a rano spędzała "upojne" kwadranse nad toaletą? nie bardzo wyobrażam sobie wtedy pójście do pracy i efektywne spędzenie dnia |
Ja włąśnie jeden raz w ciąży miałam taką sytuację,po czym poszłam do pracy(a wówczas byłam pokojówką )
Moja praca bła tak ,,nieefektywna",a ja tak blada,że aż ściągnęłam na siebie wzrok szefowej.
Wówczas powiedziałam jej prawdę i od razu zmieniły się warunki mojej pracy(przenieśli mnie na dział,,prasowania"
Dodam tylko,że szefowa była Polką
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Sob 11:18, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Karola napisał: | Wystarczyło nie godzić się na to i dużo lepiej być na tym wyszła. |
niekoniecznie. W miejscu, w którym pracuję budżet nie jest bez dna, są okreslone kwoty (granty) na wyznaczone zadania badawcze. Jesli chcę pracowac na caly etat za dajmy na to 4 tys. to wystarczy kasy na 2 miesiące, jesli na 1/2 etatu za 2 tys. to wystarczy na płacę na 4 mce. I tylko w takim zakresie jest wybór. Nie ma "czy sie stoi czy sie leży 2 tysiące sie należy". A czy za 2 miesiące nie trafi się jakiś nowy grancik - tego nigdy nie wiadomo. Nie mam umowy na czas nieokreslony. Po prostu co innego w dużej firmie od której możesz wymagać, a co innego w małym zespole, na ktorego przyszłość ma się wpływ własną pracą, za którego rozwój jest sie współodpowiedzialnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 1 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|