|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:39, 23 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
zrezygnowałam z kawy i alkoholu. A z kolorowych napojów - to nie tylko w ciąży lepiej zrezygnować . Ja i tak nie piję i nie piłam, bo nie lubię.
Jest tu chyba jakiś inny wątek o żywieniu - trzebaby go poszukać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:52, 18 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Odświeżyłam sobie post babajagi. I całą dyskusję. I chyba nie potrafię tak jak ona, przyjąć całej fizjologii tak naturalnie, bez zastrzeżeń. Czuję sie odcięta od mojego ciała, ono sie zmienia bez mojego wpływu. Zmienia mi się kondycja, powstają nowe ograniczenia... Coś czego wcześniej nie doznałam
Zaczęłam myśleć o ciąży jak o starości kiedy ciało stawia ci ograniczenia i możesz próbować je obejść, ale wiesz, że to tylko tymczasowe rozwiązanie.
A z drugiej strony widząc jak sobie moje ciało radzi z ciążą, jakby ktos włączył program i on musiał się skończyć tak jak to zostało zaplanowane. Mam wrażenie, że podczas porodu powinnam sie w nie w słuchać i podążać za tym co mi podpowie, bo dotąd wszystko działa tak jak trzeba. Tak jakby było mądrzejsze niż wszystko co przeczytam i zaplanuję.
Zobaczymy czy będę potrafiła. Zobaczymy czy zgramy się z moją córką tak, żeby doprowadzić do spokojnego rozwiązania i fali szczęścia przy pierwszym spojrzeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:49, 18 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
koszatniczka napisał: | I chyba nie potrafię tak jak ona, przyjąć całej fizjologii tak naturalnie, bez zastrzeżeń. Czuję sie odcięta od mojego ciała, ono sie zmienia bez mojego wpływu. |
Ja wprawdzie dopiero na poczatku tej drogi... Ale juz zaczynam przezywac podobne stany
Moje piersi sa jak nie moje, nie takie znalam przez cale zycie... Moja fizycznosc zmienia sie zupelnie bez mojej zgody i nie w tych miejscach gdzie bym sobie tego zyczyla. Przed ciaza bylam szczupla, aktywna fizycznie, teraz kisne w domu bo nawet spacery poki co przyprawiaja mnie o slabosc. Uwilebialam spedzac po pracy czas poza domem na rolkach, rowerze, biegajac itp. Teraz pozostaje mi rozciaganie sie na macie ktorego i tak nie wykonuje bo zadyszki dostaje i kolatan.
Na sile gotuje obiad i wstawiam pranie. Stekam, jecze, tak mi zle.
Dzis jak zobaczylam moje dupsko w lustrze w windzie, to az sie zawstydzilam wychodzac na ulice. A to dopiero poczatek
Jeszcze mentalnie nawet nie probuje rozgryzac swojego stanu. Dopiero po malu do nas dociera ze moze jednak z tej ciazy cos bedzie. Potem musze jakos to moje cialo oswoic, nie wiem jakim cudem. A po drodze moze i jakas metafizycznosc sie uruchomi, kto wie.
Ps buuuuu, tak mi zleeeeee.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:07, 18 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
znam to znam, ja tez nie wierzyłam w to co widze buu rozstepy, fałdy, brak ruchu i wszystkiego co lubie, dziwna dieta cały czas.
Byłam u świetnego lekarza i zaczełam narzekać, bo zapytał mi sie jak sie czuje w ciązy. Mówię mu o tym co wy tu piszecie a on sie uśmiał i stwierdził, ze to chwilowe, za rok bede najszcześliwsza z dzieckiem na ręce i zapomne o tym. Rozstępy to normalne u kobiet mają je dorastające dziewczyny nawet i nie potrzebowały byc w ciązy. Wszystko to jakoś mi przedstawił na rozum męski i na wesoło, a mąz tez był na wizycie ze jakoś przestawiłam sie na inny tor myslenia... Nadal płakałam nad ciuchami co kupiłam przed ciąża i juz nie wiedziałam co mam z nimi zrobić zakopać, schować czy jeszcze w nie wejdę, sporo tego mi sie przewijało.
Niestety ciąza i kp nie sa zbyt łaskawe dla kobiet zostawiają śłady, ale to blizny po starciu z żywiołem nowego życia. Głowa do góry z ciązy się wychodzi...
Ostatnio zmieniony przez krówka dnia Śro 12:11, 19 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lena_d
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Kwi 2015
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:32, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
anuszkaja, a który to tydzień?
u mnie to jest tak: czasem patrzę w lustro i myślę "ale brzuuuuch!, ale cyyyycki!", ale to, że sporo schudłam na całym ciele poza piersiami i brzuchem właśnie też mi pomaga i wiele osób mi powiedziało, że promienieję (popatrzcie tak na siebie - ale włosy, ale oczy błyszczące!). pomaga też mąż, w końcu moje ciało jest dla niego i skoro jemu nie przeszkadza ("ej, mała, Twoje ciało zmienia się dla nowego życia") to reszta mnie nie obchodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:00, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ja jestem przykładem na posiadanie rozstępów mimo braku ciąży. Cały tyłek mam nimi usiany i jakoś z tym żyję Najwyżej jak będę w ciąży to ich zasięg się powiększy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:24, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Rozstepy to mam nawet na kolanach po okresie dojrzewania, maz tez ma kilka po tym jak nagle sie rozrósł po treningach kilka to nie klopot, ale niektóre kobiety maja wręcz rany na brzuchu po ciąży
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:05, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
koszatniczka napisał: | A z drugiej strony widząc jak sobie moje ciało radzi z ciążą, jakby ktos włączył program i on musiał się skończyć tak jak to zostało zaplanowane. Mam wrażenie, że podczas porodu powinnam sie w nie w słuchać i podążać za tym co mi podpowie, bo dotąd wszystko działa tak jak trzeba. Tak jakby było mądrzejsze niż wszystko co przeczytam i zaplanuję. |
Też to zauważyłam i cały czas uważam, że jest to niesamowite
Dopiero w ciąży zaczęłam w ogóle oswajać temat porodu i w ogóle cokolwiek zaczęłam rozumieć z opisu babyjagi Muszę sobie czasem wrócić do tego postu jak nasłucham się czegoś od teściowej I ciągle w głowie mam ten pomysł, że trzeba ładny warkocz do porodu zapleść
Często "jest mi źle", co przysłania trochę tę radość i spokój, czasem w ogóle zapominam, że w ciąży jestem... ale potem przychodzi Mąż, zachwyca się i razem nie możemy się doczekać
Rozstępy na nogach mam odkąd pamiętam... nigdy się z nimi nie pogodziłam Ale te ciążowe mają więcej sensu
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:34, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
"Ciało, które poczęło, karmiło i chroniło nienarodzone dziecko, nie staje się nagle wadliwe, gdy nadchodzi czas porodu; nadal wie dokładnie, co ma robić i jest zbudowane idealnie, by urodzić dziecko."
dr S. Tassone, dr K. Landherrat
Taki cytat ostatnio znalazłam na fb
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:47, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
super tekst tylko nie pasuje mi do kobiet które muszą cc, bo inaczej dziecko się nie narodzi. Ja wolę teksty natura wie co ma robić a w naturze wszystko jest mozliwe. Czasem trzeba pomoc zeby było lepiej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:50, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę, że gdybym miała odpowiednie wsparcie i wiedzę to bym moje 5 kilo urodziła sn. Tyle, że były wskazania do cc więc nie chcieli się ze mną bawić. Mimo to teraz i tak chcę rodzić w tym samym szpitalu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:06, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
ech, u mnie problem postrzegania zmian ciala polega na tym, ze zupelnie inaczej to sobie wyobrazalam. Sadzilam, ze skoro w zyciu codziennym tyje w okolicach pepka i podbrzusza, to w ciazy bedzie tak samo. I zawsze sie dziwilam, ze niektore kobiety w ciazy np wielkie dupska maja albo ramiona. A to guzik prawda, moje cialo robi co chce, rosnie gdzie chce, nie tam gdzie zazwyczaj.
Poza tym ja zawsze bylam szczupla, zgrabna, seksowna; bardzo lubilam swoje cialo przed ciaza. A teraz ono sobie a ja sobie... Moze gdybym zawsze miala jakies zastrzezenia do ciala, to zmiany nie bylyby az tak trudne? Nie wiem. Ale wiem, ze nic na to nie poradze. Odzywiam sie rozsadnie, roznorodnie, moze za jakis czas bede mogla sie wiecej ruszac to i cialo troche spowolni. A jak nie, to przynajmniej na koncu tej drogi czeka wspaniala nagroda. Warta kazdego rozstepu i faldy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:50, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
jej no ja chętnie bym się lepiej czuła bo sił mi brakuje, ale podoba mi się moje zmieniające sie ciało, brzuszek jest słodki, nie mogłam się doczekać aż mi urośnie, z reszta chyba nikt nie planował zostać w ciąży bez brzucha maz się zachwyca większymi piersiami, że tam skóra nie jest idealna to się przy tym nie zauważa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:01, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
I cool bebe! Fajny mąż
anuszkaja, mnie się wydaje, że potrzeba czasu, żeby zaakceptować te zmiany. Że już nie jest się fit super, tylko... no przyszłą mamą
Wiem, że zachęcają do bycia fit-mamą, sexy-mamą, ale dla mnie to jest o tyle oszukane, że każda z nas jest inna. A poza tym ciąża to nie etap w życiu na bycie fit (choć forma też jest wazna, jak zdrowie pozwala), tylko na przygotowanie do macierzyństwa.
Gdzieś w nas musi się pojawić rezygnacja z częsci siebie i z części swojego życia. I to sie zaczyna na poziomie doświadczeń ciała, takie mini przygotowanie
Ja to tak widzę i tak rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:37, 20 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
anuszkaja napisał: |
Poza tym ja zawsze bylam szczupla, zgrabna, seksowna; bardzo lubilam swoje cialo przed ciaza. A teraz ono sobie a ja sobie... Moze gdybym zawsze miala jakies zastrzezenia do ciala, to zmiany nie bylyby az tak trudne? Nie wiem. Ale wiem, ze nic na to nie poradze. Odzywiam sie rozsadnie, roznorodnie, moze za jakis czas bede mogla sie wiecej ruszac to i cialo troche spowolni. A jak nie, to przynajmniej na koncu tej drogi czeka wspaniala nagroda. Warta kazdego rozstepu i faldy |
Anuszkaja podoba mi sie twoja analiza tak trzymać !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 5 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|