..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Niania · Wysłany: Pon 15:50, 17 Mar 2008 Temat postu: ćwiczenia w ciąży

Jakie można wykonywać?
na materacu? rowerki itd nie zaszkodzą?
bardzo mnie boli ostatnio kręgosłup i nie mogę go tak zaniedbywać Smutny

Dracena · Wysłany: Pon 16:06, 17 Mar 2008 Temat postu:

Koci grzbiet, Nianiu! Najlepsze ćwiczenie na kręgosłup, jakie znam. Wesoly

Po porodzie też się przydaje.
Robiłam oprócz tego jeszcze takie: siadasz w rozkroku, plecy proste i powoli się obracając na jedną i drugą stronę ustawiasz dłonie na linii pośladków. Podobnie, siedząc po turecku. Wesoly

Nie wiem, czy jasno się wyraziłam. Widziałam kiedyś filmik z tymi ćwiczeniami na edziecku, ale teraz jakoś nie mogę go wypatrzeć.
Ja takie robiłam i do końca samego nie miałam problemów z kręgosłupem. Aż do porodu... ale to już inna bajka. Wesoly

Niania · Wysłany: Pon 16:16, 17 Mar 2008 Temat postu:

chyba wiem o co chodzi, ale jest to za słabe ćwiczenie na mój garb Smutny

znalazłam coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
te ostatnie kosmiczne, ja bym nie wykonała go też i przed ciążą, ale pewnie dlatego że po złamaniu ręki mam ją nie do końca sprawną i silną Mruga

i jeszcze jakieś pierdółki
[link widoczny dla zalogowanych]

micelka · Wysłany: Pon 16:22, 17 Mar 2008 Temat postu:

Najlepiej by było chyba, gdybyś mogła popływać. Rowerki to chyba nie bardzo na kręgosłup. W szkole rodzenia uczyli nas różnych ćwiczeń, ciężko jednak opisać, jak to należy wykonać. Koci grzbiet, jak pisze Dracena, na pewno jest ok. Dbaj o prawidłową postawę, staraj się nie garbić. A w którym miejscu boli Cię ten kręgosłup najbardziej?

Niania · Wysłany: Pon 16:27, 17 Mar 2008 Temat postu:

w miejscu moich garbów Smutny

mam esowaty - dokładna litera S zamiast I i to jeszcze trójwymiarowa - tj
odchylenia na prawo i lewo i w przód (do organizmu) i w tył - na zewnątrz wystające kręgi.
Akurat dziś dokucza mi górna cześć na wysokości mostka, wczoraj na wysokości brzucha a po nocach krzyż.... ;(

micelka · Wysłany: Pon 16:34, 17 Mar 2008 Temat postu:

Kurcze, to trochę poważniejsza sprawa... Może lepiej od razu zgłoś się do jakiegoś ortopedy (rehabilitanta? fizjoterapeuty?), który Ci powie, co i jak możesz ćwiczyć?

espree · Wysłany: Wto 19:16, 25 Mar 2008 Temat postu:

Nianiu,

My kupiliśmy piłkę do ćwiczeń i broszurę "Ćwiczenia na aktywną ciążę" ( [link widoczny dla zalogowanych] - znaleźliśmy w Rossmanie w Marriocie)

Na piłce super się ćwiczy, zawsze to lubiłam, ale byłam ostatnio na "piłkowym" aerobiku i za dużo było ćwiczeń ugniatających brzuch.
Z książką w domu - rewelacja. (Piłka w Decathlonie 50pln)

Mam w planach basen i aerobik "Aktywne 9 miesięcy", ale na razie tylko w planach Mruga

Agrafka

espree, a w tej broszurce "Ćwiczenia na aktywną ciążę" opisane są tylko ćwiczenia z piłką? Czy inne też?

Misiczka

Polecam basen, plywanie super odciąża kręgosłup no i wodzie wreszcie można poczuc sie nieco lzej..

bakteria

Se dzisiaj poćwiczyłam. Umyte podłogi w całym mieszkanku, umyte okna. I co? I nic Mruga

Mały jak siedział, tak siedzi Mruga

Pewnie mi tak wstrzymali zbliżający się poród w tym szpitalu kilka tygodni temu, że jeszcze sobie poczekam

A w taką pogodę to jest horror normalnie.
Muszę uskutecznić jeszcze inne ćwiczenia popędzające bobasa Mruga

okoani

bakteria

Ale jakby poród przyszedł, to bym chyba skapitulowała w I fazie po takim wysiłku Mruga

Ale jak jeszcze ze 3 tygodnie pochodzę z brzuchem, to się zgłoszę

[wszystko, tylko nie to!! Ja już chcę małego zdecydowanie po drugiej stronie]

walecznaS

Jolu, w taką pogode to tylko leżeć z gołym brzuchem i głęboko oddychać Wesoly

Podziwiam te ćwiczenia bo ja akurat półprzytomna jestem i odpuściłam sobie nawet bierzące sprzątanie chociaż strasznie tego nie lubię.

Nastka55

to prawda, taka pogoda nam ciezarnym nie sprzyja. ja tez chodze polprzytomna, w godzinach szczytu wcale nie wychodze na dwor bo bym chyba padla jak dluga, ale i popoludniami nie jest wcale lepiej, pot leci ze mnie ciurkiem, nie wiem jak przetrzymac te straszne upaly, a u mnie do konca jeszcze caly miesiac Wesoly

ja swoje okna to co tydzien praktycznie myje, bo te wstretne muszyska... szkoda gadac, a sprzatam codziennie, myje podlogi, wycieram bo jakos mam wstret do brudu,ale czasem strasznie sie nie chce Wesoly

w ogrodku trzeba poplec, w skalniakach tak samo, bo zielsko rosnie jak szalone, kwiatuszki podlac, gimnastyki przedporodowej mam nie malo, wiec nie musze wykonywac dodatkowych cwiczen Mruga

agu

Trzy tygodnie, miesiąc... a ja do końca września albo w październiku... Za co ja kiedyś lubiłam upalną letnią pogodę? Cool

W połowie czerwca zaczynam rehabilitację - basen, masaże wodne i coś tam jeszcze.

Przy problemach z kręgosłupem nie ma się co zastanawiać, od razu do rehabilitanta. Wesoly