..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

żelazo jest w ogóle bardzo słabo przyswajane, zwłaszcza w tabletkach - najlepiej je brać po obudzeniu, pół godziny przed wstaniem, jedzeniem... a żadko kto tak robi. tak mi mówili w SR

Justek

Ja nawet słyszałam godzinę przed jedzeniem. Mi się jakoś tak udaje zazwyczaj, łykam od razu jak się przebudzę, to zanim się obudzę do końca, umyję itd. to już mija prawie godzina. Lekarz mi zlecił dwa razy dziennie więc łykam jak się kładę spać, a że kolacji przed snem już nie jadam, to też się raczej przyswaja

buba

strzyga

nigdy o czymś takim nie słyszałam

chyba najwięcej jest w wołowinie żelaza, ale już nie pamiętam dokładnie. mnie przez to żelazo trzymali po porodzie z tydzień w szpitalu. wszystkie babki zostały dłużej, bo dzieci za bardzo spadły na wadze, a ja najdłużej, bo moje wyniki były złe.

sisetka

ja jem Biofer Folic bo mi lekarz kazał

Karafka

to jedzcie wolowine!! ja tam mam nieraz ponad norme zelaza, ale wcinam miecho ciagle

szczgolnie wlasnie czerwone Wesoly

mrówka

Dobrze jest łączyć żelazo z kwaśnymi potrawami i tymi zawierającymi dużo wit. C. Dlatego niektórzy polecają pić kiszony barszcz z czerwonych buraków - bynajmniej nie dlatego, że sam zawiera żelazo, jak sądzi dużo osób.

Cera

Ja w obu ciążach wymiotowałam dużo, często i długo, do 18tc niestety. Jesyne co mi tak naprawdę pomagało żeby nie zwymiotować, od razu, to jedzenie na leżąco

i w zasadzie bez ruchu małych ilości pokarmu. Jak tylko poleżałam krócej, wstałam było przywitanie z kibelkiem. Jak już brzuch się troszkę napełnił, poleżałam z kilka minut i bylo troszkę lepiej... niestety studia, praca i opieka nad maluszkiem nie dawała mi dużego wyboru wdrugiej ciąży.

strzyga

ja od zawsze jestem bardzo mięsożerna, a nie bardzo to jednak pomogło

maniusa1

lanolina

Mi mdłości przeszły tydzień temu jak ręką odjął. po prostu się obudziałam... i zaczęłam nowe życie Mruga

sisetka

o to szczesciara z Ciebie, ja mialam do 14 tygodnia

okoani

Co do problemów z jedzeniem mięsa, to to świetnie rozumiem - do tej pory chyba tylko przez 2 m-ce rzeczywiście miałam na nie ochote

Teraz znów jestem na etapie "zmuszania", tj. pilnowania by co najmniej 4 dni w tygodniu coś z mięsa zjeść (w tym wędlina), ale nie przesadzam z ilością. Całe szczęście wyniki badania krwi nie są złe, więc po prostu pilnuję by się nie pogorszyły. Zresztą ja żyję głównie nabiałem i owocami Kwadratowy

mk,

trochę z innej beczki

boli mnie kręgosłup a raczej "krzyże" szczególnie w nocy Sad

tak boli,że nie mogę spać Smutny

zmiana pozycji nie wiele daje Confused

do lekarza się wybieram za tydzień

może macie jakieś sposoby na tą dolegliwość?

okoani

mk, - jakieś ćwiczenia rozciągająco - rozluźniające? może za dużo w ciągu dnia siedzisz i stąd te nocne problemy?