..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hebanowe noce

Ja mam dodatni jak złapie ból. Ale... grom go wie, czy to od ciąży czy nie. W końcu mam to od wielu tygodni. Oby po porodach te wszystkie bóle nam minęły.

ika

Minie, minie Wesoly

Za to przyjda inne bóle - kręgosłupa np.

hebanowe noce

ika, Ty mnie nie dobijaj, bo ja właśnie liczę, że kręgosłup przestanie boleć. Marzę o wizycie u kręgarza, ale czy w ciąży można?

ika

Mnie w ciąży kręgosłup nic nie bolał, teraz za to już zaczynam mieć dośc. Noszenie tego klocka + trwanie w dziwnej pozycji podczas karmienia, tak, że aż strach odetchnąć czasem, byle w końcu zasnął robi swoje

hebanowe noce

Niedużo zostało tego noszenia, za chwilę Leonek stanie na nogi.

A używacie chodzika?

ika

Nie nie, chodzika nie uzywaliśmy. On już od 10 miesiąca zasuwa sam Wesoly

A tak to od 6-7 raczkuje. Ale i tak trzeba brac na ręce, czy do samochodu zanieśc, czy przytulic, nie ma tak że się go w ogóle nie podnosi.

Justek

Hebanowe nawet jak już dziecko porządnie biega to podchodzi i chce "opa" bo albo chce się przytulić albo sięgnąć coś z góry Mruga

czasem wydaje się człowiekowi że chce się przytulić a tu akurat chodzi o osiągnięcie "wyższego celu" Mruga

mnie ostatnio barki bardzo bolą od małej

a te bóle nogi przeszły razem z porodem

minnesota

nie wiem czy to dolegliwości ciążowe czy nie, ale dostałam wyniki badań. Lekko obniżony mocznik i lekko podwyższona bilirubina całkowita w surowicy, aspat i alat w normie... macie pojęcie, czy to coś poważnego? Smutny

edit: uff, internety mówią, że oba mogą mieć związek z ciążą. Mam nadzieję, że mają... Tak czy siak położna kazała mi się zgłosić do internisty (bo jest miejsce na pieczątkę kontroli internistycznej na karcie ciąży), to przynajmniej się zgłoszę z wynikami w ręce, a nie tak z sufitu. Czuję się już kiepską matką, bo przez swoje panikarskie reakcje szkodzę dziecku stresem i nic na to nie poradzę Smutny

Maria

Panikowanie i czarnowidztwo zwieksza ryzyko depresji poporodowej, wysle Ci na maila jak mozna sobie pomoc.

mrówka

Obniżonym mocznikiem nie przejmowałabym się zupełnie, natomiast jeśli bilirubina jest troszkę podniesiona a aspat i alat ok, to raczej też nie ma powodu do paniki. Wesoly

Trzeba pamiętać, że wiele norm jest innych w czasie ciąży niż normalnie. Dobrze, że i tak zobaczysz się z lekarzem, myślę, że Cię uspokoi.

Ooo Mario to mogę się pocieszać, że przynajmniej taki "czynnik ryzyka" mnie nie dotyczy Kwadratowy

Maria

Ja mam tak slabe nerwy, ze gdybym poszla na medycyne, to bym miala kazda po kolei chorobe z wszystkimi jej objawami. Nie moge ogladac dr House'a ani Ostrego dyzuru Cool

buba

mrówka

A to chyba normalne - na każdych zajęciach przynajmniej połowa objawów "pasowała"- grunt to się tym za bardzo nie przejmować. No i z czasem przechodzi. Choć miałam motyw pt. ten bolący nocą bark to na pewno rak (taaa... okazało się, że sobie go gdzieś nadwyrężyłam i tyle)

A na dłuższą metę mam wrażenie, że jednak wiedza daje mi sporo spokoju. I pozwala nie panikować. Najpierw szukam wiarygodnych informacji (tu niestety polskojęzyczny internet się nijak nie sprawdza, a w przypadku ciąży zwłaszcza), a potem dopiero kombinuję czy warto się martwić.

minnesota

ja mam taką metodę, że najpierw panikuję, a potem szukam informacji w necie i próbuję się zafiksować na najbardziej uspokajającej Mruga

Zawsze trochę świrowałam, ale w ciąży to w ogóle dramat. To znaczy odkąd coś zaczęło się dziać, wcześniej nawet jak kiepsko się czułam to było to do przewidzenia i przeżycia, a teraz od ok. dwóch tygodni dzieją się rzeczy niby nie straszne, w każdym razie po konsultacji, no w szpitalu nie leżę, ale obiektywnie istniejące Mruga

Mąż to już dziś wkurzony, że żaden normalny człowiek by się nie przejął takimi wynikami, chłód jak na Syberii, brr...
dzięki, mrówka - będę się fiksować teraz również na Twojej wypowiedzi

Mario, odpisałam

Gagusia

Mario, człowiek po skończeniu medycyny i po paru latach pracy to już się nieźle uodparnia, także nie jest całkiem źle Wesoly

minnesota, powiedz mężowi, że kobieta w ciąży nie należy do kategorii "normalny człowiek", więc niech nie zawraca głowy

Ja to mówię zawsze, że mam ciążowy obrzęk mózgu i stąd moje myślenie się różni od reszty świata