..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ewcia87

Ten test z krwi to PAPP-A. A przezierność na genetycznym się bada, razem z kością nosową, nie na połówkowym.

Karafka

Właśnie dlatego to usg robią tylko prenatalni z super sprzętem. Normalny lekarz tego dokładnego połówkowego nie robi.

Brain, jak powiesz ze nie chcesz genetycznego usg nawet poniżej 35 roku to większość lekarzy i tak dalej mocno napiera. 95 % tych dzieci sie tu nie rodzi.

mamma

to może warto w moim przypadku się wybrać jednak na takie połówkowe 3d dodatkowo, czy to jeszcze całkiem co innego?
mój gin się bardzo stara ale sprzęt to nie wiem jaki ma, na pewno nie jakiś najlepszy, bo jak byłam w szpitalu zabrał mnie specjalnie na usg żeby mi tam wszystko pooglądać bo mówił, że to jakiś super sprzęt

miałam osobie darować to usg 3d jednak bo mam właśnie co miesiąc usg, a wcześniej przez pierwszy trymestr miałam co 2 tygodnie z powodu wcześniejszych komplikacji...

brain

3d to taka kosmetyka wg mnie, jak chcesz zobaczyć dzidziusia tak jakbyś go widziała po tej stronie brzuszka, a nie tylko z profilu czy z góry albo z dołu, to warto. Często lekarze przełączają na 4d i widzisz takiego małego bobasa w ruchu Wesoly

a czy widok w 3d pomaga jakoś w diagnozowaniu? Tego nie wiem.

mamma

no właśnie w necie piszą że to 3d robią dla ładnych zdjęć, a na zdjęciu to mi aż tak nie zależy Mruga

brain

No to szkoda pieniędzy;)

anuszkaja

z tego co widze, to dla mojej dr prywatnej nie do pomyslenia jest nie wykonac usg genetycznego. Sugeruje, by wykonywac je 10-13t.c. Jego wiarygodnosc wynosi iles tam procent. Do niego sugeruje by wykonac test pappa+bhcg na jakims kryptonie czy kryptodonie (cena 240zl za samo pappa). Wtedy wiarygodnosc usg prenatalnego wzrasta do 95%. Do tego trzeba doliczyc koszt usg prenatalnego a to juz daje ok 500zl, cena zalezy od sprzetu i kompetencji lekarza...
Wg mnie trzeba sobie postawic pytanie co z taka wiedza kobieta zrobi. Jesli wie, ze w gre wchodzi terminacja plodu, to "warto" wydac tyle kasy. Jesli wie, ze plodu nie usunie, to chyba lepiej do wozka dolozyc. Ja sie waham, bo plodu nie usune, ale w razie wady mialabym kilka miesiecy zeby sie psych probowac na to przygotowac...

W pl pappa jest refundowany po 35r.ż.

krówka

to trudne dylematy, ja byłam na prenatalnym usg tylko a potem dostałam jeszcze statystykę czyli jaki % na rózne zagrozenia w moim wieku i stanie zdrowia. Wszystko wyszło super i odetchnęłam z ogromną ulgą. Wczesniej lekarz mnie nastraszył, ze przy długim leczeniu niepłodności i sztucznym podtrzymywaniu ciązy ryzyko wzrasta... myślałam ze padne na podłogę po takiej dawce wrazeń.

Miałam świadomość, ze róznie moze być ale kazdy chce jak najlepiej dla swojego dziecka...

Ptysiak

Anuszkaja, tak się tylko zastawiam, bo nie wiem tak właściwie jaka jest praktyka, ale czy nie warto robić tych testów o których wspomniałaś (pappa+bhcg) dopiero wtedy, jeśli na tym genetycznym wyjdzie coś niepokojącego? Wiadomo, że to USG może nie wykryć wszystkiego, ale też nie można tego z góry tak zakładać. Choć ja chyba też wolałabym w razie czego wiedzieć wcześniej... Smutny

lena_d

Ptysiaku, u nas było tak, że lekarz podał te wszystkie parametry, sprawdził w tej ogólnoświatowej bazie i stwierdził, że wyniki są dobre, że prawdopodobieństwo jest małe i dlatego "nie namawiam państwa do robienia tych testów z krwi. kosztują sporo a i tak nigdy do końca nie wiadomo co się urodzi i co się wydarzy". zaufaliśmy, bo potraktowaliśmy te badania jako sygnał - nastawiać się na dzidziusiora z wadami czy nie? no i się nie nastawiamy ze świadomością, że wszytko się może zdarzyć. łącznie z tym, że bez wad genetycznych maleństwo poddusi się przy porodzie i też będzie problem. ale ale przecież my wszystkie urodzimy zdrowiaszcze maluchy!
wiesz, jeśli nie masz jasnych przesłanek (wad w rodzinie itp.) to ja bym na Twoim miejscu dała sobie spokój raczej.

ewcia87

Moja gin mówiła, że najlepiej gdyby PAPP-A był zrobiony w zbliżonym terminie do usg genetycznego, bo wtedy wyniki się razem wrzuca w program i on wylicza te statystyki. Jak jest za duža różnica, to mogą wyjść bzdury.
Potwierdzam, že usg 3D jest "dla widoków". Do diagnostyki najlepszy jest dobrej jakości sprzęt 2D.

Ptysiak

Chciałam tylko zameldować, że jestem już po prenatalnych i zdziwiło mnie parę rzeczy Mruga

Badania krwi miałam nieodpłatnie w komplecie razem z USG i jednak cieszę się, że nie zabrałam Męża, bo zostałby pod drzwiami... mógłby wejść, gdybym na badania przyszła prywatnie i za nie zapłaciła...

Całość nie trwała chyba dłużej niż 5 minut, o zdjęcie dopomnieć się musiałam Mruga

Kolejne takie dokładne USG za 2 miesiące.

aleen

A moja to specjalnie czekała aż się młody ustawi by zrobić mu ładny portret.

Aż sprawdzę w fundacji rodzic po ludzku jak to jest z obecnością męża-ojca przy USG.

anuszkaja

Ptysiak, PAPPA mialas za free? Jakim cudem? Mi dwoch lekarzy wyraznie mowilo ze za darmo tylko u kobiet po 35rz ( a domniemam ze jestes mlodsza;)).
Z tym niewpuszczeniem meza to jakies kuriozum! Skoro prywatnie ojciec moze byc obecny to idac na nfz i slyszac sprzeciw odnosnie obecnosci mojego meza, narobilabym rabanu. Mąż tym bardziej

Niestety mimo wczesnej ciazy musialam miec juz wykonane 4 usg i przy kazdym byl obecny, widze jakie to dla niego poruszajace i wazne, nie wyobrazam sobie zeby na tak waznym badaniu ktos mogl zabronic mi jego obecnosci.

Widzialam na Twoim wykresie, ze wszystko ok, super! Gratulacje, rosnijcie zdrowo Wesoly

Karafka

Fajnie, ze ok Wesoly

piec minut trochę krótkawa jak na takie usg uważam. A ze ojca nie wpuszczają to naprawdę kopara opada...