..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Mi pod koniec ciazy o dziwo ustepowano miejsca non stop. W kosciele to babcie jak na komende sie posuwaly

W autobusie tez zawsze ktos mi ustapil i to bez sapania wiec bylam pozytywnie zaskoczona. Raz przy kasie w hipermarkecie bylam sama z Leonem ktory akurat na juz chcial siku wiec w kasie dla ciezarnych poprosilam o miejsce, to pani troche niezadowolona byla ale poszla do innej kasy

babajaga

Sama mam kilka znajomych, które spokojnie można by posądzić o to że są w ciąży, tymczasem to tzw. ciąża spożywcza Mruga

No i nie raz nie wiadomo czy ustępować czy nie.
A w rodzinie mam bardzo drobną dziewczynę w moim wieku i jak była w ciąży to ludzie nie ustępowali jej miejsca złośliwie i komentowali że taka młoda i z brzuchem. Mylili się o jakieś 10 lat Wesoly

mamma

heh ika ja pamiętam jak chyba w Lidlu byłam z tobą na zakupach może miesiąc temu i stałyśmy w kolejce i obok nas otworzyli kasę i oczywiście wszyscy się biegiem rzucili, nikt nie pomyślał żeby Ciebie przepuścić choć miałaś najbliżej to się wepchali bezczelnie do tej kasy Mruga

ika

A wtedy w Lidlu tak

Polly

A co odpowiadacie, jak ktoś zaczyna marudzić, że trzeba było sobie dziecka nie robić, a nie teraz się wpychać w kolejki, itp? Bo ja jestem bardzo wrażliwa na takie teksty i najchętniej wtedy uciekłabym z płaczem Smutny

ika

Nigdy mi nikt z takim tekstem jeszcze nie wyjechal Shocked

Nawet sobie tego nie wyobrazam..

Polly

Mnie tylko raz w pierwszej ciąży. Od tej pory boję się prosić Smutny

mamma

jeju az ciezko uwierzyc ze tak ktos mogl powiedziec

moze bezczelnie, a co tak mi pani zazdrosci Mruga

ja tez mysle ze bym sie jdnak nie odwazyla prosic

lisc

nie ma sie co przejmować taką osobą - przecież to tylko o niej samej świadczy i na pewno słyszące to otoczenie poczuje taki sam niesmak

babajaga

Ja bym coś odpowiedziała, np. Ma pani dzisiaj zły dzień, czy zawsze pani taka niemiła?

Polly

Muszę się nauczyć tak odpowiadać. Ja starałam się grzecznie, tłumaczyłam, że się źle czuję, itd.

Iskra

ja kiedyś słyszałam o takim tekście "trzeba było sobie dziecko zrobić z takim co ma samochód" na temat ciężarnych w tramwaju.

masakra co się z ludźmi dzieje...

ewcia87

Jak ktoś coś takiego mówi, to szczęśliwym człowiekiem nie jest. Albo ma zły dzień, albo mu się ogólnie w życiu aktualnie nie układa, albo był wychowany w jakiś makabrycznie pomiatający sposób. Tak czy inaczej, wdech-wydech... żal takiego człowieka, można się pochylić z troską nad jego nieszczęściem. A jak się trochę poćwiczy emocje, to można tę troskę nawet wyartykułować w kierunku obiektu. Efekt bywa bezcenny i dużo lepszy od jakiegokolwiek odszczekania - ale to bardzo trudne

babajaga

Zupełnie nie na temat, ale przypomniało mi się jak stałam w tramwaju przy drzwiach w dość krótkiej spódniczce i jakiś dresik siedzący tuż obok gapil się na mnie całą drogę. Nagle zaczął wyciągać łapsko wyraźnie w kierunku mojego uda... A ja zupełnie odruchowo zamachnęłam się i trzasnęłam go po łapie, aż wszyscy pasażerowie się spojrzeli. Było słychać takie "plask". Nie wiem kto był bardziej zaskoczony moją reakcją: dresik, który powiedział z podziwem "o kur.., ostra jesteś", czy ja sama... Mruga

koszatniczka

o fuuuuuuu
babajaga - słuszna reakcja!

koleżanka poczuła ż ejest obmacywana w zatłoczonym autobusie. Odwróciła sie i wypaliła - proszę pana to sie leczy!