Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4615
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 10:32, 18 Wrz 2015 Temat postu: kto przechowuje kartę zakończonej ciąży |
|
|
Takie głupie może pytanie, ale ginka mi powiedziała, odnośnie doszczepiania, że mam przecież wyniki badań odporności zapisane w karcie pierwszej ciaży. Tylko, że ja jej nie mogę znaleźć. Mimo wielu przeprowadzek, odnalazłam różne sentymentalne pamiątki, zdjecia z USG, bransoletkę ze szpitala, pamiętnik, ale zero dokumentacji medycznej. Czy to możliwe, by kartę ciąży zabrano mi przy przyjęciu na porodówkę i że tam już została?
Nawet nie pamiętam mojej odporności na toxo, wzw itp.
Jak wygląda sprawa z przechowywaneim dokumentacji w prywatnych gabinetach (ostatnia wizyta w 2009)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:39, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
ja mam swoją teczkę medyczna mam i kartę ciązy tez. Nie wyrzuce sama chyba ze zaginie.
Dokumentacje medyczną powinni miec ale to zalezy czy czynnie chodzisz do poradni czy sporadycznie. Jak zakończylas chodzenie to mogli dac do archiwum.
Ostatnio zmieniony przez krówka dnia Pią 10:40, 18 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:49, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
ja nie mam ani jednej, zabrali mi na porodówce. A w sumie chciałbym je mieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:01, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Ja zmieniłam lekarza i właśnie mnie poprosiła bym przyniosła karty z poprzednich ciąży do porównania.
Mam obie. Tylko jedną gdzieś wsadziłam i teraz znaleźć nie mogę.
Matunia dziwie się, że ci zabrali. Nie powinni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:01, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
zabieraja ale potem trzeba samemu pilnować zeby odebrać... a nie zostawiać w szpitalu. Tylko kto o tym myśłi w takiej sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4615
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 12:22, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Czyli wcale nie ma pewności, że ją gdzieś mam...
Kurcze, nie wiem skąd nawet wydobyć moje szczepienie na żółtaczkę, jak miałam jakieś zabiegi robione po znajomości po godzinach, mojs własną matka była mojm rodzinnym... Zresztą dorosłym chyba nie prowadzi się kart szczepień...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:35, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
w twoim ośrodku zdrowia jest księga szczepień tak powinno byc. Kazdy ma rejestrowane szczepienie chyba ze totalnie na lewo to nie wiem jak to wygląda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4615
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 12:55, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Tylko jak poprosić o to mame nie wzbudzając podejrzeń?
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:17, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
a po co mamę idziesz do swojej przychodni i prosisz o te dane. Inna opcja robisz badania na przeciwciała i masz 100% pewność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4615
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 15:09, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
przecież pisałam, że moja własna matka była moim lekarzem rodzinnym, ona ma dokumentację.
Zakrętka z tymi przeciwciałami i szczepieniami. Z jednej strony boję się, że to że maiłąm odpornoć na różyczkę w wieku lat 25 (12 po sczepieniu), nie gwarantuje, że mam 9 lat później. Ale nawet nie pamiętam, czy teodpornosć wówczas badałam, bo nie mam tej nieszczęsnej karty. Ginka, której powiedziałam, że za parę mcy bym chciałą się starać i chcę ten zapas czasu wykorzystać na szczepienia powiedziała, że się nie doszczepia. Z drugiej strony - nie będę raczej u niej prowadzić ciąży (poświęcam się, bo ona szanuje NPR, przy ciąży to będzie bez znaczenia, a jest mega daleko i niedogodnie), więc nie wiem czy się przejmować jej opinią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:22, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Addis ja bym oznaczyła przeciwciała na nowo, jeżeli byłaś szczepiona i nie przeszłaś różyczki. Wzwb można teg sprawdzić, ja olałam bo jest u mnie jakoś 12 lat od ostatniego szczepienia. Toxo możesz tez sprawdzić. Jak wtedy nie miałaś to mogło sie to juz zmienić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:51, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
zrobissz świeze badania i bedziesz na bieżąco. Bez proszenia o dokumentację. Tyle lat to mogło coś się już pozmieniać w twoim ciele
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:01, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Kartę ciąży zabierają na porodówce i oddają potem razem z wypisem. Ja oprócz karty ciąży mam też wszystkie wyniki badań, ale i tak tokso i cytomegalie robi się standardowo na początku ciąży.
PS. Czyżby doszło jednak do rozmowy z mężem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:19, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Poprzednie wyniki przeciwciał na nic się zdają moim zdaniem. W ciąży i tak trzeba zrobić bo nie wiadomo co się działo w międzyczasie. Przed pierwszą ciążą jak zaczęliśmy się starać ginekolog zleciła mi toxo, cytomegalię i coś jeszcze. Jak przyszłam miesiąc później z wynikami to byłam już w ciąży. W drugiej ciąży lekarka powtórzyła u mnie wszystko plus różyczkę (bo jak mam małe dziecko w domu to może coś przynieść).
|
|
Powrót do góry |
|
|
katexx
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 10 Sie 2015
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:24, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
u mnie też zabierali na porodówce i później z wypisem dostawałam z powrotem do dziś mam wszystkie swoje karty i nie wyrzucę ich zostawię na pamiątkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|