..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

babajaga

Islę biorę, ale jakiejś super poprawy nie widzę. Na razie najlepiej działa herbatka z kwiatów lipy, ew z dodatkiem siemienia lnianego, żeby tak łagodziło gardło tym śluzem.
Spróbuję jutro z tym prawoślazem o ile gdzieś mi się uda go dostać, bo zielarskiego sklepu u mnie nie ma, za to jest dużo aptek

No i kupiłam dziś Drosetux, odrobinę pomaga, ale dalej się jeszcze męczę z tym kaszlem.

tilia

To może pić to siemię na okrągło? plus kiśle?

ewcia87

A taka podstawa: jak wilgotność w mieszkaniu? Jeśli tego nie próbowałaś, postaw nawilżacz przy łóżku. Ja się z ciążowej infekcji z kaszlem wyciągnęłam syropem prawoślazowym, herbatką z lipy w hektolitrach (DUŻO pić to podstawa) i solidnie nawilżonym powietrzem.

babajaga

Nawilżacza nie posiadam, za to dziś robiłam hurtowe pranie, więc susząc się robiło za nawilżacz. Drosetux jako tako pomógł. Do tego lipa i od wczoraj nacieram się amolem (plecy, klata, szyja) i wdycham później zapach z rąk

No i jest dziś wyraźna poprawa.
Tzn kaszlę pojedynczo, a nie seriami jak silnik który nie może odpalić. Nie boli mnie brzuch od kaszlu no i kaszel powoli zmienia się w mokry - czyli wszystko w miarę na dobrej drodze.