Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

magiczny termin a data porodu - czyli czekając na godzinę 0
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:56, 21 Lis 2007    Temat postu:

Dracena napisał:
Jak mawia moja położna: wojny i porodu nie przewidzisz.

Yellow_Light_Colorz_PDT_08

Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 9:07, 21 Lis 2007    Temat postu:

Dracena napisał:

Szefowi powiedz najlepiej, że masz termin na przełom kwietnia i maja, i tak pewnie na urlop pójdziesz wcześniej. Wiadomo przecież, że tego nie przewidzisz...

wiem, ale to umysł ścisły i zawodowo zajmuje się prognozowaniem.....
dlaczego miałabym iść wcześniej? szczegolnie jeśli sie będę dobrze czuć? u nas 2 tyg. przed terminem porodu nie dostaneisz chorobowego, tylko już macierzyński sie zaczyna zużywać. Wiec jak podam ten termin 25.04 i np. 11.04 dostanę grypy albo bólu głowy, to już mnie wyslą na macierzyński! a dzieciątko urodzi się jednak 5.05 (jak sama mówisz - najbardziej prawdopodobny) i stracimy 4tyg. z naszego czasu razem! Będę walczyć o ten 5.05 na zaswiadczeniu, choć na niekorzyść może działać to że po drodze zmieniłam lekarza i ten 05.05 wyliczyła ta poprzednia...
Powrót do góry
milgosia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 9:42, 21 Lis 2007    Temat postu:

Abeba, ale czy tak można? Czy to, że idziesz na L4, na normalne zwolnienie lekarskie, umożliwia pracodawcy "odliczanie" Ci tego od macierzyńskiego? Jak dla mnie, to to jest zwyczajne oszustwo prawne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:35, 21 Lis 2007    Temat postu:

Czytałam kiedyś uzasadnienie - to jest zgodne z prawem i zdrowym rozsądkiem.

Ciąża nie jest chorobą i jak się nic nie dzieje, to zwolnienie lekarskie mija się z celem. Za donoszoną ciążę uważa się chyba 38 tydzień czy nawet wcześniej i dlatego, jeśli coś zagraża dziecku lub matce, robi się cesarskie cięcie, a nie daje 2 tygodnie zwolnienia. Jak się chce dla odpoczynku mieć te 2 tygodnie wolne, to niestety bierze się je z urlopu macierzyńskiego.

Aby uprzedzić gromy... zrozumiałe, że w zaawansowanej ciąży pojawiają się pewne fizyczne niedogodności, ale... to nadal nie jest choroba kwalifikująca się pod L4. Niestety lekarze sami sobie szkodzą wypisując L4 w niezawansowanej ciąży tylko ze względu na życzenie pacjentki, a potem takie pacjentki 2 czy więcej tygodni przed porodem żądają wręcz L4 i są smiertelnie obrażone, jak lekarz mówi, że zgodnie z prawem powinny wziąć macierzyński, skoro nic ze zdrowiem się nie dzieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:41, 21 Lis 2007    Temat postu:

Bystra, będziesz w ciązy, to zobaczysz jakie są niedogodności w ostatnich dniach ciąży i czy da się chodzić do pracy. Taka np. rwa kulszowa czy anemia jak najbardziej się kwalifikuje. Nie kwalifikuje się jedynie "poród przedwczesny zagrażający" i jeśli jako taką przyczynę podawał lekarz przedtem, to teraz nie może. Sama miałam jako przyczynę zwolnienia "cukrzycę ciążową" i mogłam je mieć do końca (tyle, że nie musiałam, bo byłam na świadczeniu rehabilitacyjnym ponad miesiąc).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:44, 21 Lis 2007    Temat postu:

Bystra, taak? pogadamy jak bedziesz w ciazy, czy wtedy to wszystko tez bedzie dla Ciebie takie oczywiste. jak cie bedzie kregoslup tak bolaec, ze ani stac, ani siedziec, ani nic, bzruch twardniec itd. oto moja historia z ciazowym L4: moj gin powiedzial nawet, e3 kobieta w ciazy zaawansowanej mzoe pracowac na stojaco. taaa, niech sobie przywiaze - kazdy kto tak mysli- co anjmniej 5 kg cukru do brzucha i chodzi i spi z tym non stop to pogadamy
http://www.naturalnemetody.fora.pl/zdrowie,14/grzybek,741-30.html
fiamma, ja mialam porod przedwczesny zagrazajacy jako przyczyne L4, a potem tez i przyczyne pobytu w szpitalu. a i w pracy o moje L4 nie mieli pretensji, do tego stopnia,z e gdy dzwonilio cos tam sluzbowego spytac, to jeszcze za to przepraszali,z e zaklocaja mi spokoj, skoro mam lezec. w 2 ostatrnich tygodnaich ciazy juz nei mialam zagrozenia, chodzilam normalnie,a le za nic w zyciu bym do pracy nie poszla, choc niby mam prace lekka - w szkole. Mowie niby, bo kto pracuje w szkole, ten wie - bieganie po korytarzu, dyzury, wszystko na wczoraj, stres, uwazanie,z eby na korytarzu z lokcia nie dostac itp
Bystra, to wszystko jest takie oczywiste - ze w ciazy mozna pracowac - poki zna sie ciaze tylko z teorii.
a co do abeby - to o ile sie nie myle - kiedys pisala, ze u niej L4 jest akurat regulowane nie polskim prawem, tylko zdaje sie miedzynarodowym. stad ta rozbieznosc


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 10:52, 21 Lis 2007, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:44, 21 Lis 2007    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Bystra, będziesz w ciązy, to zobaczysz jakie są niedogodności w ostatnich dniach ciąży i czy da się chodzić do pracy. .


niektórzy pewnie mogą.... ja pod koniec jednej ciąży nie dawałam rady wejść po schodach na 2 piętro i prowadzic zajęć z grupą przez 8 godzin, bo robiło mi się słabo. mimo, ze nie chorowałam na nic konkretnego (no, może trochę anemia, ale ni dramatycznie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:20, 21 Lis 2007    Temat postu:

Ja się dołączam do gromów... Mruga czułam i czuję się rewelacyjnie dalej, dwa tygodnie temu jeszcze byłam na uczelni, ale teraz już perspektywa spaceru bez wspomagającego ramienia męża nie bardzo wchodzi w grę.... po prostu jest cholernie ciężko.... Oczywiście, że to nie choroba, ale krótki wysiłek błyskawicznie by w chorobę wpędził...

Ha, ja jako teoretyczna studentka nie wiem, jak jest ze zwolnieniami lekarskimi... i współczuję Ci, Abeba, szefa-szczególarza... pewnie nie ma dzieci, to i nie zrozumie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:26, 21 Lis 2007    Temat postu:

Dwa tygodnie przed porodem to już chyba nie jest przesada, dwa miesiące - może być przesadą, ale czasem też nie musi... np, jak się pracuje w szkole, albo fizycznie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 9:06, 24 Lis 2007    Temat postu:

szef nie ma wpływu, tak jak zapamiętała kukułka mnie nie obowiązuje polskie prawo - ani prawa ani obowiązki. Ale dziewczyny chyba mają rację, że w polskich przepisach jest coś podobnego. Więc zagadnienie terminu porodu podanego w kadrach jest istotne.
Możecie pisać gromy, ale moim zdaneim urlop macierzyński słuzy do obsłuzenai zdrowia kobiety (nie patologii) zwiazanego z porodem i połogiem - takze przed. Nie łudzmy sie - to tak naprawdę nie jest urlop "dla dobra dziecka, dla kontaktu" bo jemu potrzeba dużo więcej czasu.... Takze ten macierzyński jak jesteś na ostatnich nogach i ciężko dzwigać kilogramy przed sobą itp. - ale nic złego sie nie dzieje - dla mnie jest dosć logiczny.
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:25, 24 Lis 2007    Temat postu:

abeba napisał:

Możecie pisać gromy, ale moim zdaneim urlop macierzyński słuzy do obsłuzenai zdrowia kobiety (nie patologii) zwiazanego z porodem i połogiem - takze przed. Nie łudzmy sie - to tak naprawdę nie jest urlop "dla dobra dziecka, dla kontaktu" bo jemu potrzeba dużo więcej czasu....


oczywiście, że dużo więcej czasu trzeba na wychowanie - z grubsza kilkanaście lat Laughing . ale te pierwsze parę miesięcy jest najważniejsze i zapotrzebowanie na mamę jest w tym okresie największe. uważam, że absolutne minimum powinno wynosić tyle, ile trwa wyłączne karmienie piersią, a tak naprawdę to mama przydałaby się dzieciom "na zawołanie" jeszcze w pierwszych latach podstawówki. moja bardzo samodzielna 10latka, kiedy przypadkiem zastaje mnie w domu w porze powrotu ze szkoły, skacze do góry z radości - a ja wtedy wreszcie dowiaduję się o niej nieco więcej, niż jakie ma stopnie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:17, 24 Lis 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
. w 2 ostatrnich tygodnaich ciazy juz nei mialam zagrozenia, chodzilam normalnie,a le za nic w zyciu bym do pracy nie poszla, choc niby mam prace lekka - w szkole. Mowie niby, bo kto pracuje w szkole, ten wie - bieganie po korytarzu, dyzury, wszystko na wczoraj, stres, uwazanie,z eby na korytarzu z lokcia nie dostac itp


kukułko, a ja pracowałam w szkole do ostatniego dnia w pierwszej ciąży i dobrze to wspominam. Wolałam prowadzić lekcje, niż w domu siedzieć i myśleć, czy to już, czy nie.

W drugiej ciąży też chodziłam do końca, z tym, że potem zaczęły się ferie i Martusia urodziła się we wtorek drugiego tygodnia ferii. Zabrała mi tydzień wolnego Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:53, 24 Lis 2007    Temat postu:

a ja wiem, ze do konca chodzic do pracy bym niue dala rady.
aha,n abeba, nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale ja w kadrach nie podawalam terminu porodu. nikt tego ode mnie nie oczekiwal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51°17'N 22°52'E
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:29, 24 Lis 2007    Temat postu:

Bystra napisał:

Aby uprzedzić gromy... zrozumiałe, że w zaawansowanej ciąży pojawiają się pewne fizyczne niedogodności, ale... to nadal nie jest choroba kwalifikująca się pod L4.

Czyli np. silne bóle kręgosłupa, bądź problemy z ciśnieniem, to wg Ciebie tylko "pewne fizyczne niedogodności"?? Mnie się zdawało, że jak najbardziej się kwalifikuje pod zwolnienie - nawet tak ze zwykłego punktu widzenia...
Ale jak to kukułka powiedziała - zaczekamy aż sama będziesz ciężarówką....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:57, 24 Lis 2007    Temat postu:

pinky, prawda jest taka, że niektóre ciężarne wykorzystują swój stan i proszą o L4 bez powodu. Ale oczywiście uważam, że jeśli kobieta w ciąży źle się czuje, jest przemęczona, to jej się to L4 należy. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin