|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:07, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
1. na takie niedogodności czy przemęczenie jest właśnie urlop a nie L4,
i sama w tych 2 tygodniach przed nie będę pomstować na instrukcje ZUS
2. jak się chce pogodzić pracę z macierzyństwem to trzeba iść na kompromisy... i to nie na koszt społeczeństwa czy pracodawcy... zakłada to jednocześnie, że od nas na społeczeństwo też się nie bierze niepotrzebnej daniny
mniejsze oczekiwania obywateli, to mniejsze obciążenie naszych płac składkami na ZUS, podatkami... wówczas zostawałoby nam więcej w kieszeni, więc planując dzieci odkładalybyśmy pieniądze właśnie po to, by kobieta mogła zostać przez jakiś czas z dzieckiem
3. pracodawca nie jest instytucją charytatywną, a każde niepotrzebne obciążenie jego lub ZUSu (czyli większe składki dla pracownika i pracodawcy), odbijają się w końcu negatywnie właśnie na kobietach, które chcą pracować
4. jeśli, jak się szacuje, połowa L4 wystawiana jest w ciąży (nie mówię o końcówce) na piękne oczy, to generuje albo więcej pracy dla współpracowników tych kobiet, którzy zazwyczaj swojej mają dosyć (postawcie się w sytuacji zastepowania kogoś przez 5 miesięcy w rytmie 2 tygodnie zastępujesz, 2 tygodnie przerwy plus twój etat bez dodatkowego wynagrodzenia), albo dodatkowe koszty dla pracodawcy, co zmniejsza cel prowadzenia przez niego biznesu, czyli ZYSK - bo albo musi zatrudnić kogoś na zastępstwo (często też przyuczyć najpierw, bo wykwalifikowani specjaliści rzadko przyjdą pracować na kilkumiesięczne czy roczne zastępstwo) albo wziąć kogoś z agencji pracy tymczasowej, albo zatrudnić kogoś na jakiś czas ale kłamiąc mu, że na stałe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:17, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
charytatywną????? rozumiem że przyłączasz się do głosów. które twierdzą, że wychowanie dzieci w domu to praca nic nie warta . jestem innego zdania - uważam, że własciwie wychowane dziecko mniej kosztuje państwo niż zaniedbane we wczesnym okresie życia, a nawet temuż państwu (czyli i tobie) pomnaża kapitał.
poza tym, nie tylko to się liczy co się da policzyć... jest, powinno być takie zjawisko, jak solidarność społeczna, a idąc twoim tokiem myslenia dojdziemy do wniosku że nie mamy obowiązku łożyć na chorych i emerytów, bo to tylko obciąża budżet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:25, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | charytatywną????? rozumiem że przyłączasz się do głosów. które twierdzą, że wychowanie dzieci w domu to praca nic nie warta . jestem innego zdania - uważam, że własciwie wychowane dziecko mniej kosztuje państwo niż zaniedbane we wczesnym okresie życia, a nawet temuż państwu (czyli i tobie) pomnaża kapitał.
poza tym, nie tylko to się liczy co się da policzyć... jest, powinno być takie zjawisko, jak solidarność społeczna, a idąc twoim tokiem myslenia dojdziemy do wniosku że nie mamy obowiązku łożyć na chorych i emerytów, bo to tylko obciąża budżet. |
A masz juka zamiar założyć własną działalnośc gospodarczą, zatrudnić parę kobiet planujących po 2-3 dzieci w ciągu najbliższych lat i im za to płacić? Raczej nie.
Jestem za rozwiązaniem takim, że zostaje Ci i Twemu mężowi więcej w kieszeni i to inwestujesz w swoje dzieci w postaci zostania w domu jak są małe. Pracodawca to nie państwo, i to pracodawca część swojego zysku przeznacza też na ZUS, dlatego mamy takie chore i wysokie koszty pracy i niestety wciąż kobieta jest na tym stratna.
Czy nie jest tak, że składkę na ZUS płacisz dla siebie na wypadek choroby, a składkę emerytalną na swoje konto w ZUS? Mówisz o sprawiedliwości społecznej - co to za sprawiedliwość, że dzisiejszy emeryt, jak pracował utrzymywał 1/12 emeryta, a współczeny pracownik utrzymuje 1/2 czy 1/3?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:49, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra, zapominasz, że to dzieci w dużym stopniu napędzają gospodarkę (tak, tak) a poza tym są drogocennym zasobem. Długofalową korzyścią dla państwa jest to, żeby dzieci się rodziły.
Bystra, syty głodnego nie zrozumie. Będziesz w ciąży, będziesz miała małe dziecko, wtedy pogadamy. Macierzyństwo zdecydowanie zmienia punkt widzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:39, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: |
Czy nie jest tak, że składkę na ZUS płacisz dla siebie na wypadek choroby, a składkę emerytalną na swoje konto w ZUS? Mówisz o sprawiedliwości społecznej - co to za sprawiedliwość, że dzisiejszy emeryt, jak pracował utrzymywał 1/12 emeryta, a współczeny pracownik utrzymuje 1/2 czy 1/3? |
nie wiadomo na co i kiedy zachoruję, może jutro wpadnę pod auto i będę sparaliżowana następnych 60 lat? pracuję dopiero 13, składek MOICH nie wystarczy... proponujesz eutanazję bezproduktywnej jednostki ?
mówiłam o solidarności społecznej, a nie o sprawiedliwości, chociaż w moim rozumieniu jedno drugiego nie wyklucza, bo sprawiedliwie to nie zawsze znaczy równo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:50, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przeżyłam 2 ciąże. Jedna zagrożona - 9 tygodni w szpitalu na patologii ciązy. Druga - z ginekologicznego punktu widzenia - bezproblemowa. No własnie...pomińmy, wymioty do 20 tygodnia, zasłabnięcia, omdlenia, po 30 tygoniu - puchnięcie nóg, zbieranie się wody w oragniźmie ( zła praca nerek), bóle krgosłupa ( niestety 17 dodatkowych kilogramów obciąża cały organizm). Nie pracowałam. Byłam na L4 od 12 tygodniia ciązy kiedy to straciłam przytomność w autobusie jadąc rano do pracy. No i jeszcze sytuacja psychiczna - po pierwszej ciązy zagrożonej - bałam się nawet kichnąć. Jak przez 10 godzin nie czułam ruchów dziecka jechałam ze strachem na pogotowie. Jednym słowem STRES.
Nie czuję się wykorzystywaczką! Nie naciągnęłam budźetu państwa! To, że do 40 tygodnia byłam na zwolnieniu - (ostatnie 2 tygodnie miałam wystawione z tytułu problemów z nerkami) a nie na macierzyńskim - nie powoduje u mnie absolutnie wyrzutów sumienia. Przez lata pracy "odpracowałam" swoją niedyspzycję ciążową. Zresztą - nowy system emerytalny zakłada emerytury wypłacane z tego co się zgromadzi na koncie przez lata pracy ( teoria) więc moje zwolnienie uderza przede wszystkim w MOJĄ emeryturę.
A jak pracodawcy szanują ciężarne pracujące do końca - sądzę że Fresita wiele mogłaby napisać.
Z perspektywy 14 lat pracy i wychowywania 2 dzieci. To DZIECI są najważniejsze. nie praca! Bo za 10 lat w pracy nikt nie będzie pamiętał jak w 9 miesiącu ciązy z bólami pleców i częstomoczem wykonywałaś swoje obowiązki, ale dziecko powie " bo praca była ważniejsza niż ja".
Ja usłyszałam takie słowa - i powiedziałm NIGDY WIĘCEJ PRACA NIE BĘDZIE WAŻNIEJSZA NIŻ MOJE DZIECI.
I nawet L4 - pod koniec ciązy jest dla mnie oczywiste ( mimo iż nic konkretnego nie dolega).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:32, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ty Bystra w ZUS-ie pracujesz, że tak bronisz tej radosnej instytucji???
Bystra napisał: |
Czy nie jest tak, że składkę na ZUS płacisz dla siebie na wypadek choroby, a składkę emerytalną na swoje konto w ZUS? |
tak to może być powinno. bo póki co to pieniądze, które wpłacam ZUS-owi idą na wypłaty dla obecnych emerytów i ja się z nich chyba nie nakorzystam na swojej emeryturze. szczerze mówiąc wolałabym sobie to składać do skarpetki, bo wtedy bym miała to co sobie oszczędziłam, a nie to, co z wielkiej łaski przyzna mi państwo. zwłaszcza, że jak dalej się będziemy tak (jako państwo) nie rozmnażać, to figę będę miała nie emeryturę, bo kto będzie na nią pracował?
a pracodawcy jakoś mi nie jest specjalnie szkoda, patrząc na to, jakie zyski wypracowuje. stać go na to, żeby mi płacić L4. ja w czasie ciąży w sumie 2 miesiące byłam na zwolnieniu i uważam, że państwo lepiej na tym wychodzi, jak kobieta trochę odpocznie na zwolnieniu, niż jak urodzi wcześniaka, czy chore dziecko (nadmiar stresu niekoniecznie wpływa dobrze na rozwijający się płód), na którego leczenie wydaje się przeogromne sumy naszych jakby nie patrzeć pieniędzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 8:10, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to jest obsurd, że ciężarna która ma pracę musi chodzić wieczorem do prywatnego gina i za to płacić (pomijam nauczycielki, którym może udaje sie wyskoczyć na okienku do lekarza przyjmującego 11-14, w większości zawodów to sie nie da), za badania zlecone - płacić.
A jak nie pracuje albo siedzi przemęczona na L4 to wszystko może mieć za darmo czyli na koszt symbolicznie rzecz ujmując - tej drugiej.
Solidarność społeczna: mój teść stracił pracę w wielkim zakładzie przemysłowym mając ca 55lat. Otrzymal od państwa zasiłek przedemerytalny wyższy niż pensja minimalna, inkasuje go od ponad 10 lat, nie musząc robić nic, większość tych lat - chlejąc. Na koszt - pracujących, samozatrudnionych, przedsiębiorców. Obecnie dorośli już jego dwaj synowie pracują na etacie, od którego odprowadzane są ZUSy, Fundusz Pracy itp. - każdy z nich mógłby mieć o kilkaset złotych wyższą pensję netto i lepszą możliwość urzadzenai bytu swojej (przyszłej) rodzinie, gdyby nie przywileje dla takich ludzi jaki ich tatuś. Serdecznei dziękuję za solidarne państwo. Jak Ci sie marzy solidarne państwo, że państwo coś da itp. - popatrz na to w skali mikro: składki Zenka przepływają do kieszeni Waldka, składki Zosi - finansują potrzeby Gosi. I zastanów sie czy nadal uważasz że to sprawiedliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:16, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Dla mnie to jest obsurd, że ciężarna która ma pracę musi chodzić wieczorem do prywatnego gina i za to płacić (pomijam nauczycielki, którym może udaje sie wyskoczyć na okienku do lekarza przyjmującego 11-14, w większości zawodów to sie nie da), za badania zlecone - płacić.
|
Kodeks pracy gwarantuje Ci, ze możesz na badania w związku z ciążą udawać się w godz. pracy.
Na L-4 nadal chodziłam prywatnie do gina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 14:36, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
taaak, przysługuje mi również urlop wypoczynkowy, już mam uzbierane ponad 40 dni - w tym roku byłam max 10 dni, w tym tylko 5 pod rząd, reszta na 2.11, pół dnia na sprawę urzędową itp. przepisy przepisami, a realia realiami. trzeba mieć czas wziać to wolne.
mnie po prostu wkurza, że np. jak przyniosłam rano próbkę do oddanai do laboratorium (oczywiście płatnie), starając sie to załatwić przed pracą, to mnie nawet ludzie nie chcieli bez kolejki wpuscić (choć sami czekali na pobranei krwi) a argumenty na moje "przepraszam, ale śpieszę sie do pracy" były "a ja od tygodnia leżę i przyszłam o lasce".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:19, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Napisałyście, co było do napisania...
W końcu mądra polityka prorodzinna to napędzanie dobrobytu... szkoda, że kończy się na 1000 zł jałmużny-becikowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 16:04, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Gdybym wiedziała, że powinnam, poszłabym na L4 - nawet długie - bez zastanowienia, uprzedzając tylko w pracy, że nie ma wyjścia i szukając zastępstw. Poradziliby sobie jakoś. Ale do białej gorączki doprowadzają mnie takie głosy:
Cytat: | jestem w 9 tc i niby mogłabym troche jeszcze
popracowac przynajmniej do konca roku,z drugiej strony jednak
oddałabym sie juz błogiemu lenistwu w ciepłym domku:) w koncu nie
czesto mozna korzystac z takich "dobrodziejstw" |
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby tam zajrzeć!
Przepraszam z OT.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:19, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | A mnie tam wystarczy to co mam (jakbym miał więcej, to po prostu więcej bym wydawał) i wcale nie mam nikomu za złe, że pieniądze z mojego zusu idą dla dzisiejszych emerytów, bezrobotnych, chorych, cieżarne na L4, itd...
A jeśli ktoś pobiera świadczenia nielegalnie (tzn. pracując na czarno, itp) to czy wierzy, że to grzech, czy nie, to i tak kiedyś odpowie za to jak za kradzież, więc ja nie będę jego sędzią. |
pinky, mysle dokladnie tak samo. chyba po raz pierwszy w zyciu sie z toba zgadzam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:14, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | nie wiem skąd masz takie informacje, ale są błędne. Otóż ludziom na początku proponowano jedynie niecałe 800 zł na rękę i dlatego nie było chętnych. Gdy pensje zostały podwyższone do 1400 netto chętni się znalezli. |
Jak ktoś był na bezrobociu 2 lata i nawet mu na myśl nie przyszło poszukać pracy w swoim zawodzie poza miejscem zamieszkania i pojawia się pod nosem fabryka chętna zatrudnić ludzi bez wykształcenia i przyuczyć i jeszcze zapewnić dojazdy, to on kręci nosem na 800 PLN? Dla mieszkańca Wrocławia to może mało, ale dla ludzi z mniejszych miejscowości, gdzie bezrobocie sięga 30% i więcej, to nie jest tak mało, zwłaszcza, że ich życie mniej kosztuje i czynsz też.
Coś tu nie gra - lepiej nie pracować, siedzieć w domu przed Tv niż pójść zarobić? Dlaczego tak jest - bo łatwiej pójść do pomocy społecznej i dostać kasę za NIC, a jak się zarobi te 800, to się skończy zasiłek, więc co ludzie wybierają?
Zasiłki powinny być tak obawrowane, żeby lenie nie mogły tak wybrzydzać na pracę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:41, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
To już w dużej mierze wina mentalności ludzkiej, wychowanej przez socjalistyczne i łudzące ludzi socjalizmem państwa.... to się musi skończyć, bo długo taki system nie pociągnie.
Ale to już nie wina ciężarnych. Szczególnie tych, co nie siedzą na L4 od początku ciąży.
PS. Wracając nieśmiało do tematu wątku: trzy dni zostały, a prawie nic się nie dzieje... ani spacery, ani seks, ani schody, ani mycie podłóg nie pomagają...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 4 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|