|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dotka
pierwszy wykres
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:47, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepsze życzenia dla Maluszka i szczęśliwych rodziców!!!
Gratuluję! Życzę szczęścia, zdrowia i dużo radości!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:49, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gratulacje!!!!! Cudownie, że wszystko skończyło się dobrze. Pozdrowienia dla rodzinki!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:44, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wspaniała wiadomość! Gratuluję całej trójce!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:02, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
I ja gratuluję i szczerze zazdroszczę!!! Trzymajcie się zdrowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:22, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
o szok!!!
wchodze na forum a taaaaakie wiadomosci!!!!!!!
Serdeczne gratulacje dla młodych rodziców i dzielnego Szymcia!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:41, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
JA również gratuluję szczęśliwej rodzice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:49, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
jeden dzień bez forum i takie wieści odczytuję z opóźnieniem!!!
wielkie gratulacje, uściski dla całej rodzinki, buzi w piętę dla Szymka
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:35, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kajanno i Dumny Tato, najserdeczniejsze gratulacje!!! Wszystkiego dobrego dla calej trojki. [/list]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:10, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ojej jak się cieszę.
Gratulacje!!!!
Coś się Szymciowi spieszyło na ten świat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:41, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No no wchodze po urlopie, a tu takie wiesci Gratulacje to nastepna do rozpakowania tu z forum jestem ja chyba. na 2 listopada.
dzielny Szymus i mamusia Raz jeszcze gratulacje, kajanno.
a ja niedlugo do okulisty - zarzadzi cc czy nie????
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 17:17, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj, Szymku!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:48, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
gratulujemy rośnij zdrowo Szymonku i sprawiaj swoim rodzicom wiele radości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:55, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
no i super! gratulacje dla Malucha, Mamy i Taty
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:13, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: |
kajanna napisał: |
O tak, jestem bardzo wyedukowana "forumowo". Natomiast w kwestiach praktycznych jestem kompletną nogą. Dziewczyny, ja w życiu niemowlaka na rękach nie miałach. Trochę mnie to przeraża...
|
Mam teraz podobne odczucia, jak Ty, to wszystko, co mnie czeka po porodzie-a zwłaszcza karmienie piersią- wydaje się totalną abstrakcją.
Pewnie to normalne przy pierwszym dziecku, ale chętnie bym się dowiedziała, jakie były Twoje pierwsze odczucia na początku i czy faktycznie instynkt macierzyński załatwia sprawę i po porodzie "wie się" jak pielęgnować takiego malucha?
|
Szczerze? Nie wierzę w żaden instynkt macierzyński, który podpowiadałby, jak się zająć dzieckiem, nie mówiąc już o kwestiach technicznych typu zmiana pieluchy, czy kąpiel. Tego się nie wie - co nie oznacza, że nie można tego w miarę szybko opanować. Wystarczy przećwiczyć kilka razy (jeśli chodzi o kąpiel to fajna była wizyta patronażowa położnej). A już do istnej białej gorączki doprowadzają mnie kretyńskie teksty w czasopismach dla mam (bo to mamy, nie rodzice, są targetem, nie oszukujmy się) w stylu że kobieta ma genetycznie (sic!) zakodowane takie umiejętości, a faceta trzeba dopiero przyuczać (autentyk z Twojego Dziacka albo Dziecka). W życiu nie słyszałam podobnej bzdury. Może kiedyś kobietom faktycznie takie rzeczy przychodziły łatwiej, bo jak się żyło w rodzinie wielopokoleniowej, czy chociaż miało dużo rodzeństwa, to automatycznie miało sie szansę przyjrzeć "obsłudze" niemowlaka i samemu w niej wprawić, więc jak się rodziło własne dziecko, to nie była to taka nowość. Ale teraz? Gdybym w ciąży nie czytała tych wyżej wymienionych pisemek, to po prostu bym się nie dowiedziała masy rzeczy, których instynkt macierzyński na pewno nie podpowie - np. że to, czy dziecku jest ciepło czy zimno sprawdza się na karczku, a nie stópkach, które są zawsze zimne, czy np. że należy kłaść na pleckach, a nie brzuszku , kiedy wprowadzać jakie pokarmy, czy jak pobudzić laktację. W takich kwestiach te gazetki uważam za bardzo przydatne.
Szczerze polecam też książkę "Pierwszy rok życia dziecka", czyli prawdziwe kompendium wiedzy o niemowlakach, najlepiej przeczytać pod koniec ciąży.
Inna sprawa to "nauczenie" się swojego niemowlaka i to po prostu przychodzi z czasem - teraz potrafię rozróżnić, czy Szymek marudzi, bo mu się nudzi i chciałbym na rączki, czy płacze bo jest głodny, czy może coś go boli.
Może w lepszej sytuacji są te kobiety, które mogą liczyć na pomoc swojej mamy, ale np. ja jestem jedynaczką i moja mama po 30 latach już nic właściwie nie pamięta, więc nie bardzo miałaby jak pomóc.
U nas wyglądało to tak, że ja po lekturze wiedziałam sporo o pielęgnacji (jakie kremy, do czego, w co ubrać, co po kolei się robi, czym czyścić oczka itd.), ale na początku to mąż wszystko przy dziecku robił, no bo ja leżałam po cc i przez pierwsze kilka dni to mąż robił wszystko przy Szymku. Więc to od niego się uczyłam zmiany pieluchy, ubierania, a mąż do tej pory kąpie, to jego działka. To wszystko się łapie bardzo szybko, teraz robię to już automatycznie na wpół śpiąc, ale początki były trudne. Pamiętam, jak pierwszy raz zostałam z Szymkiem w domu i on zaczął płakać. Nie mogłam go uspokoić, więc sama w ryk, płacząc zmieniałam mu pieluchę, koślawo, nic mi nie wychodziło, poziom stresu koszmarny, śmiać mi się teraz chce...
A tak w ogóle, jeśli chodzi o "podejście" do dziecka, to uważam, że mój mąż ma 100 razy lepsze ode mnie. Jest zawsze spokojny i opanowany, co się dziecku zapewne udziela, a ja jestem panikara, niestety. Łatwo się też złoszczę i niecierpliwię, no mam wad bez liku, co się przy dziecku niezbyt sprawdza. Ale staram się nad sobą pracować.
Dla mnie w tych pierwszych miesiącach najgorsze było i jest po pierwsze niewyspanie, po drugie osamotnienie. Ja bardzo źle funkcjonuję, jeśli się nie wyspię, a przy np. 6h snu na dobę rozbitych na trzy razy po dwie zaczynam wpadać w histerię - raz zdarzyło mi się usiąść na podłodze w kuchni i rozryczeć, bo po prostu perspektywa zmycia kilku naczyń i zrobienia jajecznicy mnie przerosła. Staraj się odsypiać w dzień, jeśli to tylko możliwe.
No i druga sprawa - przebywanie samemu z dzieckiem. Ja tu na miejscu nie mam nikogo, ani rodziny, ani przyjaciół, bo przeprowadzka niedawno, mąż cały dzień w pracy - to niestety też działa strasznie dołująco, ale Ciebie to pewnie nie będzie dotyczyć i bardzo dobrze.
A jesli chodzi o karmienie piersią to było tak, że przynieśli mi małego, przystawili i... zaczął jeść. Jakoś tak naturalnie to wyszło, niezbyt się już nad tym zastanawiałam i chociaż wcześniej budziło to moje opory, to teraz nie mam nic przeciwko, chociaż jakiejś szczególnej bliskości z dzieckiem z tego powodu nie odczuwam, wolę się poprzytulać. Inna sprawa, że z tym karmieniem miałam cały czas pod górkę, a to bolesne brodawki, a to oduczanie od kapturków, a to obawy o zanik pokarmu, walka z laktatorem, same uroki. Więc szczerez mówiąc mam już trochę dość. Ale podobno inni mają łatwiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:24, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
co do pielegnacji - jakis instynkt jest, widze to po sobie, ale on wszytskiego nie zalatwia (instynktownie wiem, ajk dziecko podnisc, trzymac, przewinac, ale czym umyc oczka - tego jzu instynktownie nie wiedzialam). co do spania - ja teraz tez spie 6 h 3x2 (budze sie na laktator) i w ogole tego nie odczuwam, a co do karmienia dziecka - czuje ogromna wiez z nim wtedy, tak wiec jest roznie.... co mama i co dziecko to osobny przypadek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14 Następny
|
Strona 12 z 14 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|