Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:34, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
może dla Ciebie lepszy, ja się nie napiję kawy zbożowej słodzonej bo ja żadnej kawy nie słodzę (tak w ogóle to piję zbożową codziennie) a na myśl o cukrze waniliowym
podobnie jakakolwiek kawa z mlekiem -
Oczywiście to tylko teraz w ciąży tak mam (poza słodzeniem - nie słodzę nigdy).
O dziwo cappucino z torebki jak lubiłam tak lubię a nawet pomaga na mdłości.
A skąd wiesz o tym wypłukiwaniu wapnia? I który składnik jest za to odpowiedzialny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:46, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
przyjaciółka piła po kilka kubków dziennie. Miała jakieś tam problemy już nie wiem dokładnie jak się objawiały. Poszła do lekarza. Badania lab. Okropnie niski poziom wapnia. Pytanie o dietę. Odp lekarza-niech pani nie pije cappuccino z torebki bo ono wyplukuje wapń. Po odstąwieniu wapń jest ok. To było kilka lat temu. Teraz przyjaciółka wyszła za Włocha, mieszka u niego i już w życiu capp z torebki nie wypije i tak. Bo już wie co to to prawdziwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:45, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wiem jak smakuje prawdziwe cappucino ale nie mam go na co dzień...
Składniki z torebki:
cukier, syrop glukozowy,tłuszcz roślinny, serwatka w proszku, ekstrakt z kawy zbożowej, rozpuszczalny ekstrakt kawy, mleko odtłuszczone w proszku, zagestnik E466, białka mleka.
Niech mi ktoś powie - który składnik wypłukuje ten wapń?
Poza zagęstnikiem E466 - nie wiem, co to jest wszystkie pozostałe składniki są w innych produktach, które jemy na co dzień...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:39, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
czekam z napięciem aż dyskusja dojdzie do momentu w którym wszystko co wkładacie do ust bedzie stanowiło potencjalne śmiertelne zagrożenie, komponowanie posiłków zamieni się w skomplikowaną biochemiczną łamigłówkę, a nawet zupełne zamknięcie się w domu nie przyniesie 100% bezpieczeństwa z uwagi na czyhające mikrofalówki
powodzenia we wpędzaniu się w histerię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:49, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
milunia, chyba poważniej to wszystko traktujesz niż obecne tu ciężarne mi do histerii daleko...i nie wiedzę nic złego w dyskutowaniu...
zresztą - nie wierzę, że jak będziesz w ciąży to zdrowie dziecka będzie Ci obojętne...i nic na ten temat nie przeczytasz... pożyjemy zobaczymy...
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Sob 9:50, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:55, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z walecznć. Zresztą ja jem np domowy kebab gdzie jest tymianek czy kolendra, cappuccino też pije nawet, sek w tym że niedużo. Milunia my po prostu mówimy na co trzeba UWAŻAĆ. gdzie tam jeszcze do histerii. Ja zresztą też karmiąc jadłan zawsze wszystko, nawet grzyby w occie. Byle z umiarem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:13, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rozbawił mnie ten wątek
Tuńczyk - jeżeli jada się codziennie, od czsu do czsu można.
Cappuccino mniej wypłukuje wapń niż czysta kawa naturalna, można sobie pozwolić od czsu do czau -przy prawidłowej diecie
wymienionymi też ziołami spokojnie można przyprawiac potrawy, niewskazane jest picie z nich naparów itd.
Ze wzgleu na anemię, w ciąży jadałam wątróbkę.
Wyglada na to, ze wcale nie powinnam urodzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:39, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Ze wzgleu na anemię, w ciąży jadałam wątróbkę. |
mi na anemię polecali kaszankę a nie wątróbkę, oczywiście nie posłuchalam bo ani jednego ani drugiego nie tknęłabym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:47, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
no smieszne smieszne. to cappuscino tez
poprostu minimalne ilosci wapnia "wyplukuje" kofeina. Ale normalnie odzywiajacy sie czlowiek nie musi sie tego obawiac.. chyba ze pije ogromne ilosci kawy, a wy ciezarne tego przeciez nie robicie.
cappucino z torebki bym nie tknela
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:09, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: |
cappucino z torebki bym nie tknela |
no widzisz, a ja piję i podobno organizm w ciąży jest madry i domaga się tego, czego potrzebuje
a przy rzyganiu to w ogóle jest masakra z odżywianiem się, ale tego nie pojmie nikt, kto nie przechodzi/przechodził
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:10, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kolendra poronna? Kurcze meksykanki w ciazy chyba w ogole nie jedza niczego Swoja droga chcialabym wiedziec jak to w innych krajach wyglada, gdzie jedza glownie rzeczy 'zakazane'.
Tunczyk mrozony jest szczegolnie niepolecany, czytalam na australijskiej stronie do spraw ryb i niebeziecznych substancji, ale nikt nie mowil, by w ogole nie jesc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:16, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli mój organizm w ciąży jes mądry to fajnie, bo domaga się coli (okazyjnie, ale jakoś dużo mam okazji ) oraz kawy rozpuszczalnej
Na pewno unikać trzeba stresu, a na mnie już 2 razy w pracy się wydarła głupia baba. Ale nienawidzę też nadgorliwych "opiekunów": przyniosłam sobie krzesło z odległości pół metra, a koleżanka się drze: nie powinnaś tgo nosić! A za chwilę: Nic Ci się nie stało? Bo przecież krzesło niosłaś...
Dodam, że to kobita bezdzietna, a ja jestem w ciązy po raz trzeci i dobrze, że mnie nie widziała z zakupami : - D Ale powyżej dopuszczalnych 3 kg nie noszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Sob 13:48, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aniąt dziwna ta Twoja koleżanka
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:29, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
z tym krzesłem dziwne. Ja szczerze to noszę więcej niż 3 kg. Tak koło 5 chyba. A i czasem małego kilka cm nad ziemię podnióse i na krzesło podsadze mój organizm chyba w ciąży za mądry nie jest bo wina mi się chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Małgośka
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:45, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
mój mądry organizm domagał się w 1. trym fast foodów, do których przed ciążą się nawet nie zbliżałam
a z poradnika dla kobiet w ciąży: podobno fistaszki są bardzo alergogenne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|