..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

okoani

A robisz mocne napary? Bo jeśli nie, to problemu nie ma. A rooibos próbowałaś?

mk,

spróbuję roobis
tj mąż dostanie karteczkę co ma kupić

edit już nie chodzi o sam fakt picia herbaty ale o to ,że ogranicza ona wchłanianie żelaza, którego chyba dużo nie mam Confused

magda091

wczoraj usłyszałam, że absolutnie nie wolno masować i głaskać brzuszka, bo można wywołać skurcze
czy to prawda?
szczerze mówiąc od nadmiaru info od wszelkich spotkanych kobiet na temat ciąży to juz mnie głowa boli, "to rób, tego nie rób..." i każda mówi co innego
nie żebym chciała tego wysłuchiwać, ale moja praca polega na kontakcie z kobietami i one dowiedziawszy się o mojej ciąży, wręcz czują się w obowiązku mnie odpowiednio poinstruować....

kukułka

vanillka

To, że mówił o tym ordynator kobietom na patologii ciąży to zrozumiałe, bo przy ciąży zagrożonej trzeba chuchać i dmuchać absolutnie na wszystko! Ja pytałam o to swoją położną (bo też się nasłuchałam, naczytałam różnych rzeczy) i powiedziała, że w normalnie przebiegającej ciąży, jak nie masz twardnienia brzucha ani niepokojących skurczów, to pogłaskanie maluszka przez brzuch przez mamę czy tatę na pewno mu nie zaszkodzi. Tak samo wcieranie kremu na rozstępy - jeśli nie powoduje żadnych reakcji ze strony macicy (twardnienie, skurcze) to jest ok.

Maria

kukułka

miedzy smarowniem a masowaniem jest roznica

okoani

Do tego co mówi vanillka dodam jeszcze, że te zakazy co do głaskania odnoszą się raczej do bardziej zaawansowanej ciąży. Jeśli nie jest się w ciąży zagrożonej, a głaskanie nie powoduje skurczy, to nie ma przeciwskazań. Przecież chyba nikt nie ugniata brzucha przez 2 h dziennie codziennie Mruga

Nie dajmy się zwariować - przecież to głaskanie ma pomóc budować więzi, a nie być przyczyną dodatkowych stresów!

edit: Oczywiście czymś innym jest już masowanie, chociażby przez fakt mocniejszego nacisku.

Maria

No ale chyba 'masazy' brzucha to raczej w ciazy sie i tak nie robi? Shocked

Nie wiem, ja smarowalam niezwykle delikatnie, praktycznie bez nacisku, tak jak glaskanie sie po brzuchu..

okoani

Maria - otóż to Kwadratowy

pomijając zagrożenie, to ja nawet nie wiem po co masować brzuch (u mnie zamiast przyjemności skończyłoby sie pewnie na wymiotach

)? Mnie mąż też bardzo delikatnie smaruje po brzuchu, zresztą przy ciut mocniejszym nacisku maluch od razu kopie więc wiadomo, że trzeba delikatniej

strzyga

mój kopał nawet na głośne całowanie (cmokanie) brzucha przez tatusia

komicznie to wyglądało!

magda091

no własnie, chyba we wszystkim trzeba zachowac zdrowy rozsądek i podchodzic indywidualnie

ika

A ja mam pytanie trochę z innej beczki, szczególnie do justka, bo wiem, że studiowałaś chemię. Jak wyglądały Twoje laboratoria po tym jak dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży. Wiadomo są mniej lub bardziej szkodliwe odczynniki i teraz nie wiem jak się zachować. Ja studiuję biotechnologię, ale na tym semestrze około 80% moich laboratoriów to sama chemia właściwie. Jutro mam steroechemię i nie wiem jak się zachować. Czy powiedzieć coś prowadzącej, czy udawać tylko, że coś robię a koleżanka wtajemniczona zrobi za mnie, czy wszystko normalnie robić. No nie wiem...

Karafka

ja nie wiem jak jest w Polsce, ale przed kazda laborka mam bhp i zawsze jest powiedziane, ze osoba w ciazy odrazu ma zameldowac i ma zakaz wstepu do laborki!!! to jest twoj obowiazek!

ja nie wiem ika, jak ty wpadlas na pomysl, zeby robic laborki w ciazy

Confused

jedyne laborki, ktore u nas w ciazy szly to byla fizyka i pare eksperymentow z fizycznej.

odczynniki odczynnikami, ale wejscie do laboratorium juz nie wczodzi w gre. bylybym na twoim miejscu, moja noga z laborze by nie stanela, od dnia pozytywnego testu.

z drugiej strony super podchodzisz do studiow...kolezanka za ciebie by zrobila, niezle. nie komentuje Wsciekly

buba

Ika, nie wiem na ile masz styczność z takimi szkodliwymi substancjami.
Myślę, że powinnaś zapytać/powiedzieć prowadzącej, lepiej tak, niż się potem zastanawiać, czy nie zaszkodzisz dziecku.
Kasik, rozumiem że masz inne podejście, bo w DE mieszkasz, uczysz się, ale nieładnie się do Iki zwróciłaś.