Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nacinanie krocza
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:18, 20 Cze 2009    Temat postu:

Nie no to masakra co opisujecie Ja zamierzam jeszcze dlugo odkladac, ale chyba juz teraz zaczne zbierac kase na jakas prywatna klinike. Marzy mi sie porod w wodzie.


dorotkl he he, fajna masz mame Cool


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Sob 8:18, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 20 Cze 2009    Temat postu:

Olenkita napisał:

dorotkl he he, fajna masz mame Cool


Wiem Chce mojego szczęścia ale trochę przesadza Mruga

A poród w wodzie jest lżejszy? Mniej boli itp.?

(a ja też jeszcze trochę będę odkładać ale o zbieraniu na prywatną klinikę poważnie myślimy Mruga )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:23, 20 Cze 2009    Temat postu:

Podobno lzejszy i dla matki i dla dziecka, ktore odczuwa szok zmieniajac gwaltownie srodowisko, a tak z wod plodowych trafia do wody, wiec przyjscie na ten swiat jest nieco lagodniejsze Wesoly Podobno tez niesamowicie odciaza kregoslup.

Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Sob 14:08, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:39, 20 Cze 2009    Temat postu:

Dorotkl, skąd Twoja mama ma taki pomysł? Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:47, 20 Cze 2009    Temat postu:

Dokładnie nie wiem, ale wydaje mi się, że myśli, że skoro przez dwa lata narzeczeństwa i mieszkania blisko siebie a daleko od rodziców nie jestem w ciąży bo nie było seksu to tak będziemy robili dalej. Bo wie, że zależy mi na studiach, a dla niej jak będę w ciąży to nigdy nie skończę szkoły Mama nie "wierzy" w npr (właściwie ona go nie zna) a wie, że antykoncepcja u nas odpada, więc tak to sobie tłumaczy: 0 dzieci = 0 seksu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:07, 20 Cze 2009    Temat postu:

juka napisał:
micelka napisał:
espree napisał:

Im wiecej slysze opowiesci porodowych tym bardziej sie utwierdzam w przekonaniu, ze prywatna polozna to super sprawa.
Ja trochę żałuję, że nie zainwestowałam w położną. Następnym razem pomyślę o tym poważniej.


a ja żałuję że zainwestowałam, za pierwszym razem - siedziała cały czas ze mną i przeszkadzała mi się skoncentrować na moim zadaniu Laughing

moja nie siedziała - większość czasu byłam tylko z mężem. przychodziła mnie zbadać, zobaczyć czy wszystko ok i polatać za mną z pelotą od ktg, żeby sprawdzić tętno dziecka (do pełnego zapisu zostałam podłączona 2 razy: na początku i potem na chwilę pod koniec "bo muszę mieć cokolwiek w dokumentach" Laughing)
a, i z rzeczy oficjalnie niemożliwych w tym szpitalu wolno mi było pić i mogłam część partych spędzić na czworaka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:51, 20 Cze 2009    Temat postu:

espree napisał:

a, i z rzeczy oficjalnie niemożliwych w tym szpitalu wolno mi było pić i mogłam część partych spędzić na czworaka

Oooo, gdyby mi w czasie porodu zabronili pić, udusiłabym się chyba. Mąż po każdym skurczu (gdzieś tak od 6 czy 7 cm) podawał mi butelkę z wodą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 11:26, 21 Cze 2009    Temat postu:

juka napisał:
micelka napisał:
espree napisał:

Im wiecej slysze opowiesci porodowych tym bardziej sie utwierdzam w przekonaniu, ze prywatna polozna to super sprawa.
Ja trochę żałuję, że nie zainwestowałam w położną. Następnym razem pomyślę o tym poważniej.


a ja żałuję że zainwestowałam, za pierwszym razem - siedziała cały czas ze mną i przeszkadzała mi się skoncentrować na moim zadaniu Laughing


wydaje mi sie, ze to zalezy od połoznej..

ja tez powaznie sie zastanawiam nad połozna ..

a na bank bede chciała znieczulenie zzo, espree, miałas znieczulenie?


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Nie 19:17, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:28, 21 Cze 2009    Temat postu:

Dona napisał:

wydaje mi sie, ze to zalezy od połoznej..

nawet na pewno - jak jest w porządku to równie dobrze obsłuży w każdym przypadku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 12:31, 21 Cze 2009    Temat postu:

ja chyba część partych spędziłam na stojąco z mężem, bo położna zostawiła mnie trochę samą sobie. gdyby była ciagle przy mnie, to chyba wczesniej by mi się kazała położyć.
Powrót do góry
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:03, 21 Cze 2009    Temat postu:

Dzięki za wszelkie komentarze!!!
W czwartek porozmawiam o tym z moją lekarką.
Moja wątpliwość wzięła się stąd, że zamierzam z mężem rozciągać krocze różnymi masażami i chciałabym, żeby to miało jakiś cel.
Bo świadomość, że i tak mnie natną, nawet bez potrzeby, nie zachęca mnie ani do ćwiczeń, masaży, ani do porodu.

I jeszcze pytanie do espree, jaką miałaś pewność, że ta położna będzie akurat wtedy w szpitalu? Czy ona specjalnie przyjechała? Można tak w ogóle?
Też bierzemy pod uwagę wariant ze swoją położną, która, gdy będzie się dało ochroni krocze, a nie natnie rutynowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:58, 21 Cze 2009    Temat postu:

Fajnie dziewczyny, że mozecie rozważać sobie mozliwość ZZO. U nas w żadnym miejskim czy w okolicznych szpitalach nie ma takiej możliwości.

A ja za 2,5 tyg. będę wiedziała w końcu czy będę zmuszona rodzić gdzie ostatnio (z powodu cukrzycy ciążowej) czy też będę mogła gdzie indziej - a marzy mi się poród w małym powiatowym szpitalu, który dostał ostatnio nagrodę "Rodzic po ludzku" i gdzie nie trzeba mieć zamówionej położnej, bo podobno opieka jest świetna.
A czy mnie natną -hmm, nie wiem, ponieważ to drugi poród są duze szanse, że nie. no i zamierzam walczyć o inną pozycję porodową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:06, 21 Cze 2009    Temat postu:

Jakie pozycje są dozwolone a jakie najwygodniejsze wg Was?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:37, 21 Cze 2009    Temat postu:

Frejda napisał:
I jeszcze pytanie do espree, jaką miałaś pewność, że ta położna będzie akurat wtedy w szpitalu? Czy ona specjalnie przyjechała? Można tak w ogóle?

Żadnej pewności nie miałam. Byłyśmy umówione ustnie - ja, że na pewno chcę z nią rodzić i ją zawiadomię, ona - że ma mnie "w planach", a w razie losowego wypadku, np. choroba lub w razie urlopu by podesłała koleżankę.
Najpierw wiedziała, że termin jest na 9.11., potem zadzwoniłam, że z powodu cukrzycy ciężarnych mam skierowanie na 4.11. do szpitala i planowaną indukcję porodu na 5.11. A 3.11. rano zadzwoniłam, że mi odchodzą wody Cool Kazała w ciągu 2h pojawić się w szpitalu. Jak dojechaliśmy to już była i czekała na sali porodowej. A to chyba był jej dzień wolny...
Urodziłam o 23:50, a ona została z nami do ok. 3 rano (a umówieni byliśmy na sam poród). Następnego dnia pojawiła się w pracy o... 6! Uśmiechnięta, umalowana, śladu zmęczenia nie było widać. Nawet znalazła czas, by do mnie przyjść, pogadać i pomóc. Byłam w szoku Mruga

Aha, umowa zakładała też, że będzie pod telefonem w razie jakichkolwiek moich wątpliwości/obaw ciążowych. I to nie zależnie od pory dnia czy nocy. Ja z tego nie skorzystałam.

Dona napisał:
ja na bank bede chciała znieczulenie zoo, espree, miałas znieczulenie?

tak, nie wyobrażam sobie co by było bez zzo...
po znieczuleniu urodziłam chyba w ciągu 1,5h!

abeba napisał:
ja chyba część partych spędziłam na stojąco z mężem, bo położna zostawiła mnie trochę samą sobie. gdyby była ciagle przy mnie, to chyba wczesniej by mi się kazała położyć.

ja część pierwszej fazy spędziłam na stojąco. to był pomysł położnej. tak samo zresztą, jak pozycja na czworaka przy partych. dosłownie na kilka ostatnich skurczy byłam na łóżku, ale w pozycji, której w żadnej sposób nie można nazwać leżącą Mruga
w sumie mogłam robić, co mi najbardziej pasowało. jedynie pod prysznic mi nie pozwoliła już iść, bo jak spędziłam pod nim pół godziny to akcja porodowa ustała Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
t_a_S
znawca NPR



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Północ
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:34, 21 Cze 2009    Temat postu:

Ja będę rodziła teraz z lekarzem prowadzącym, bo można się z nim tak umówić, położną miałam super przy pierwszym porodzie, zupełnie z przypadku, z chęcią widziałabym ją i teraz, ale ponoć u nas w szpitalu tego się nie praktykuje, no nic, na razie mam jeszcze troszkę czasu i jakoś może uda się to załatwić.

Mój poród trwał 6 godzin, druga faza 5 minut, więc jeszcze nie było najgorzej, Znieczulenie miałam, ale zanim anestezjolog mi się wkłuła to było 8 cm rozwarcia i znieczulenie dostałam w zasadzie do zszywania tylko, przy drugim spróbuję się obejść bez.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin