..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Frejda

Dzięki espree, faktycznie fajna położna.
Musiałaś mieć naprawdę duży komfort psychiczny.
Rozejrzę się chyba za dobrą położną.

Gagusia

Hihi, my przy drugim porodzie planowałyśmy (z moją położną), że będzie bez nacinania. Bogu dzięki, że to doświadczona kobieta i jak wymacała ten wielki łeb mojego dziecka to powiedziała, że mowy nie ma żeby nie naciąć. A i tak umęczyłyśmy się obie przez te kilka minut skurczy partych.
I jak na złość, właśnie przestała działać dawka znieczulenia. Dobrze że wcześniej przez półtorej godziny sobie odpoczęłam od bólu, bo nabrałam siły na to potężne zadanie.
Po pierwszym porodzie przez parę miesięcy mi było nieprzyjemnie z tą blizną, czułam się za każdym razem podczas seksu jak dziewica, ale też inna sprawa, że to kwestia hormonów i nawilżenia pochwy, jak płodność wraca to się robi lepiej. Teraz mnie chyba sporo lepiej zeszyli, bo to też istotne i właściwie mi nic nie przeszkadza, a poduszki z dziurką też jakoś mniej używałam, jakbym jej nie miała, to też by nie był problem. A po pierwszym dziecku nie wyobrażałam sobie bez niej usiąść.

Frejda

Dzięki gagusiu, bardzo cenne to co piszesz. A jak to specjalna poduszka z dziurką? Miewają takie w szpitalu czy to się kupuje? Wesoly

walecznaS

Gagusia

ponoć koło ratunkowe też się sprawdza. ale są takie materiałowe wypełnione kulkami styropianowymi czy czymś takim. ja moje nabyłam w Smyku, podejrzewam że w innych mamowo-dzieciowych sklepach też można, no i na allegro widziałam (nazywa się chyba poduszka poporodowa)

fiamma75

ja używałam koła dmuchanego, prawdziwie ratunkowe

przez 2 tyg. inaczej nie siadałam Smutny

abeba · Gość

dziewczyny, a czy po plastyce pochwy jest podobnie z blizną bólem i gojeniem?
bo ja to sie niestety przy stosunku czuję jak ... przeciwieństwo dziewicy Smutny

macadamia

Nie spotkałam się z tym, żeby do nacinania krocza w polskich szpitalach podawano znieczulenie czy pytano w ogóle pacjentki, czy się na to godzą.
Mnie cięli na żywca. Miało być w szczycie skurczu i nie boleć. Problem w tym, że nie miałam skurczy partych (ale dziecko wyparłam!), bolało jak tylko może boleć krojenie mięśni na żywca... a później dostałam zakażenia rany, krocze goiło się długo, ropiało... pomimo stosowania specjalnych leków i maści.
Ale nikogo nie chcę straszyć - to wszystko na prawdę jest do przeżycia.
Nie wyobrażam sobie znieczulenia w czasie porodu. Uważam, że to zbędne. To normalny, zdrowy ból. Cięcie krocza też nie jest najgorszym koszmarem.

bakteria

A ja sobie wyobrażam znieczulenie. Ból zęba jak korzeń jest na wierzchu, też jest naturalny (może nawet i "zdrowy"). A jakoś nikt sobie nie daje wyrywać na żywca.

macadamia

walecznaS

kukułka

macadamia a jeśli kobiecie nie wolno rodzic naturalnie to co? Ma mieć cc bez znieczulenia bo poród ma boleć i tyle? Skoro jesteś tak bardzo za stanem fizjologicznym to tym bardziej nie rozumiem czemu nie jesteś przeciw cięciu krocza. Przecież fizjologiczne to jest pęknięcie... (ps nie jestem przeciw cięciu ani za- wszystko zależy od sytuacji, pisze to bo dziwi mnie twój tok myślenia)

Maalgorzata

Ojej... dziewczyny... tak się naczytałam, że aż mnie krocze rozbolało

Strach się bać. Zastanawiam się już od jakiegoś czasu nad porodem i chyba najbardziej przekonuje mnie poród w wodzie. Jak o tym myślę, to nie czuję się taska przerażona. Wyobrażam sobie, że to dużo łagodniejsze przeżycie niż poród na sali. Macie na ten temat jakieś opinie?
P.s nie jestem w ciąży Wesoly

Frejda

bakteria

WalecznaS, ja miałam na myśli znieczulenie do porodu, nie do nacinania krocza Mruga