Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:03, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Gratuluję fiamma!!! Bardzo się ciesze, ze obie jesteście zdrowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mada
pierwszy wykres
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:47, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ogromne gratulacje!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:01, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dziekuję wszystkim za miłe słowa.
Zdjęcia małej są już w albumie, więc można samemu ją zobaczyć.
O porodzie jeszcze napiszę, ale nie wspominam mile i raczej wolałabym uniknąć w przyszłości podobnych przeżyć.
Na razie się goję i jest to proces bolesny :sad:
Malutka, oczywiście, że po urodzeniu płakała, a wręcz się darła w niebogłosy. Nie jest malutka, ale też ku naszej (a zwł. mojej) radości nie miała tych magicznych 4 kg Nie jest pultaskiem, zapowiada się na wysoką szczupłą dziewczyną
Jej główne zajęcia to zjadanie mamy, spanie i produkowanie dużej ilości śmieci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Color
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:54, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero przed chwilą przeczytałem o radosnej nowinie!
Najszczersze gratulacje i życzenia zdrowia dla mamy i córuni!
No... dla taty też.
My siedzimy jak na szpilkach, tzn. bardziej ja - żona nie panikuje
Co prawda termin wyznaczony jest na 2 sierpnia, więc jeszcze troszkę czasu, ale to pierwszy poród i nie wiemy do końca czego się spodziewać
Wszystkiego dobrego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:33, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Color napisał: | My siedzimy jak na szpilkach, tzn. bardziej ja - żona nie panikuje
Co prawda termin wyznaczony jest na 2 sierpnia, więc jeszcze troszkę! |
ooooooo to będzie już o dwoje nowych rodziców więcej na forum
a coś jest takiego że bardziej się stresują porodem męzczyźni ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:47, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | a coś jest takiego że bardziej się stresują porodem męzczyźni ... |
bo kobiety wiedzą, że nie mają wyjścia , więc tylko spinają się, aby wszystko wyszło dobrze
ale fajnie, że kolejni rodzice do nas dołączą!
będziemy trzymać kciuki za lekki poród
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:55, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: | Niania napisał: | a coś jest takiego że bardziej się stresują porodem męzczyźni ... |
bo kobiety wiedzą, że nie mają wyjścia , więc tylko spinają się, aby wszystko wyszło dobrze
ale fajnie, że kolejni rodzice do nas dołączą!
będziemy trzymać kciuki za lekki poród |
Ale tez martwią się o mamusie i dzieci , wkoncu to ich sprawka A i witamy kolejnych rodziców.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:11, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
super nowina!!! ale ja mam spóźniony refleks po urlopie...
a co porodów, to ja bałam sie trochę pierwszego, ale chyba tylko do czasu jak się zaczął. potem byłam zbyt zajęta...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:16, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | a co porodów, to ja bałam sie trochę pierwszego, ale chyba tylko do czasu jak się zaczął. potem byłam zbyt zajęta... |
juka dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:44, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ale prawdziwe... to jest naprawdę bardzo intensywne przeżycie. ja wspominam swoje porody jako cos w rodzaju wejścia na Rysy. 3 razy weszłam!
mąż udawał że się nie boi i był dla mnie wielkim wsparciem, cieszę się że był obecny przy narodzinach wszystkich naszych dzieci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:50, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Juka, wierzę, ze to duże przeżycie. Gratuluję potrójnego zdobycia Rys Fajnie, ze mieliści e rodzinne porody. Przynajmniej mialaś oparcie i bliską osobę przy sobie. To chyba też dodaje otuchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:03, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: |
a coś jest takiego że bardziej się stresują porodem męzczyźni ... |
U nas było odwrotnie. Mąż musiał mnie uspokajać i zapewniać, że przeżyję.
Zresztą mąż jest zazwyczaj tą spokojniejszą stroną.
Juka wejście na Rysy to byłaby przyjemność a poród bynajmniej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:10, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma,
a może jak będziesz miała chwilkę, to założysz swój wątek w 'rodzina=dzieci, mąż' i opowiesz nam jak przebiegł poród i jak jest teraz?
przeczytałam Twój opis porodu na ff i.... boję się porodu
dobrze, że nie planujemy dzieci w najbliższym czasie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:08, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma, pewnie też jest tak że czas trochę zmienia wspomnienia ... poza tym to przecież subiektywne odczucia. dla mnie też poród nie jest żadną przyjemnością (boli jak cholera ), tylko zadaniem do wykonania ze wspaniałą nagrodą na końcu =D> . ale na pociechę powiem że za drugim razem poszło znacznie łatwiej, a za trzecim to w ogóle samo - nawet bez cięcia. szlaki zostały przetarte, bądź co bądź ...
to co mnie osobiście pomagało rodzić: obecność męża, znajmość technik relaksacyjnych, nastawienie zadaniowe i przypominanie sobie o tym że niedługo się skończy i dostanę moje Cudo.
a córę masz przepiękną, mniam, mniam... mam brzydkie myśli jak na nią patrzę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:32, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma, nie mogli ci dac znieczulenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|