|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MalutkaMilka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:31, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
A ja Wam powiem że bierne palenie jest gorsze od nromalnego. Ja nigdy nie paliłam (no dobra w szkole się sprobowało ale jakoś mi nie podpasowało) a łożysko miałam ciemne.....
Powód?! Jak mniemam Mąż rzucił palenie dopiero w święta Bożego Narodzenia a to był juz 14 tydzien.... Mieszkaliśmy jeszcze wtedy z moimi rodzicami na dwupokojowym mieszkaniu gdzie moja mama pali papierosy i ciężko jej było wytłumaczyć że reszta domowników nie pali i żeby chociaż wyszła na klatke.....
Odetchnęłam dopiero na 3 tygodnie przed porodem bom się wyprowadziła. Do dziś mam spokój i jak ktoś jest u mnie i chce zapalić to won na dwór i nei obchodzi nie czy jest mróz zawierucha czy inne ustrojstwo ja siebie ani dziecka nie bede truć a tym bardziej smrodzić w mieszkaniu. I jestem dumna z męża że tyle lat palił i rzucił jak lekarz mu powiedziął ze on szkodzi dziecku.
Samo to, że na ulicy czlowiek się nawdycha, znajomi palą i niby mówią że dmuchają w drugą stronę to przecież nigdzie by człowiek nie poszedł bo wszędzie palą i czuć mniej lub bardziej ten dym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:18, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Ostatnio poprosiłam grzecznie pana, by przy mnie nie palił na przystanku.
Można iść dalej, miejsca dużo, przystanek bardzo fajny z dużą przestrzenią - czy musi na ławce?
Zresztą i tak jest zakaz na przystankach...
Opieprzył mnie i powiedział, że to wszystko przez tę politykę Że w głowie się wszystkim poprzewracało
Ale grzecznie poszedł Okazało się, że wcale na autobus nie czekał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:51, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Mnie bardzo denerwuje, że ludzie się do tego zakazu nie stusują. Jakby nie docierało do nich, że szkodzą innym Raz się zebrałam, żeby zwrócić uwagę, ale czasem jest tak że stoi grupa palących...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:59, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Ptysiak, u nas też palą w bloku!
Bardzo palą. Młodzież oczywiście.
Mamy naklejki zakaz palenia, mamy kamery !!! i nikogo to nie wzrusza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:51, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
My z mężem, na palących na ulicy mamy taki patent, że na widok palącego pada hasło "kula gazowa" i wtedy robię głęboki wdech i na tym wdechu mijamy palacza.
Raz jednak mąż nie wytrzymał. Wyszliśmy po mszy z kościoła. Tłum ludzi jak to po niedzielnej mszy, wszyscy idą w miarę zwartym szeregiem i nagle jeden pan odpala sobie w tym tłumie papierosa. Męża zatelepało, podszedł do gościa i zamienił z nim kilka zdań, po których tamten papierosa zgasił. Nie słyszałam, co mąż mu powiedział, a sam małżonek twierdzi, że "nie pamięta, bo był bardzo zdenerwowany". Szkoda. Może miałabym patent na przyszłość
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:00, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Jak pracowałam to palczy w moim otoczeniu było sporo. Nikt się nie przejmował biernymi.
Jak zwróciłam uwagę to dostałam tekst CO CIĘ NIE ZABIJE TO CIE WZMOCNI!!!
W moim ośrodku zdrowia czuć dym, lekarze i piguły palą w pokoju socjalnym ale dym czuć, choć to pokój przy poczekalni.
W naszym środowisku brak pozytywnych przykładów, wszędzie dużó do zrobienia.
Bardzo cieszę się, ze w klubach, restauracjach, na zabawach nie wolno palić, bo to było.... okropne dla biernych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:24, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Tez nigdny nie mialam papierosa w ustach wiec mnie okropnie denerwuje palenie w otoczeniu. Zwlaszcza za oknem, mieszkam na parterze i nie raz ktos mi pod oknem stoi i pali..jak przuważę to opieprzam Na klatce tez robotnicy raz cos remontowali i palili - opieprzyłam Na szczescie sąsiadow dookola mam niepalących ale u rodzicow jak jestem to też dymią non stop
Ja myślę, że nalezy zwracac uwagę ! To palacz ma się czuc zaszczuty a nie ciezarna bo ktos obok pali ! Na przystanku moze stanąc 4 m obok.
W rodzinie na szczescie nikt nie pali - tesc palil ale zawsze wtedy z psem wychodził, szwagier palił ape rzucil rok temu w jeden dzien - jak mu sie dziecko urodziło. Czasami przypala ale zawsze wychodzi na spacer. Reszta znajomych nie pali
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:45, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
tilia napisał: | Jakby nie docierało do nich, że szkodzą innym |
Jak oni nie mają świadomości, że szkodzą sobie, co mówiąc innym.
jak mieszkałam w bloku na stancji to też miałam problem z tym, że dym wlatywał mi do mieszkania.... to bylo masakryczne, tym bardziej, że wręcz nie cierpie tego "zapachu". Teraz mieszkam w domu prywatnym i mam spokój, jak przychodzą znajomi czy rodzina (a naszczęście mało ich pali) to zawsze albo daleko ode mnie na podwórku, albo na balkonie. Także problemu z tym nie mam... najgorzej to wiadomo, na ulicy... weź tu ludziom zwróć uwagę, to Ci jeszcze odpowie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:05, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
To ja jeszcze do listy dodam, że palacze zajmują fajne miejscówki. A co najgorze palą przy samych wejściach. Na weselu u szwagra zajeli podest prowadzacy do namiotu weselnego. To byłoby idealne miejsce dla dzieci do tańczenia bo wiecej miejsca niz na parkiecie i daleko od głośników. Niestety nie dało się oddychać. Przejść tez się nie dało bo wąsko a zadymiarze zagadani tak, że cię nie widzą.
U mnie na oddziale dużo osob pali. Jedna z kolezanek potrafila znikac co godzina by palic a ja zostawałam sama na sali obserwacyjnej i nie miałam nawet jak wyjsc do wc o zjedzeniu sniadania nie wspomnę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:02, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
ja się właśnie kiedyś zastanawiałam czy to nie palenie na przystankach obowiązuje, bo chyba nikt tego nie przestrzega przynajmniej w moich okolicach a już na pewno nie słyszałam, żeby policja czy straż miejsca komuś mandat wlepiła
a kiedyś w ciąży poszłam na bardzo fajną imprezę u nas w mieście i musiałam wrócić bo gdzie bym nie stanęła wszędzie ktoś obok palił a pełno tam było mam z dzieciakami w wózkach, też tych niepalących - no świadomość społeczna w moich okolicach to masakra... ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam...
sama zawsze uciekam jak najdalej od palących a dymu nie znoszę i wyczuwam z daleka
a z dziećmi palących matek pewno jest tak jak z FAZ płodowym zespołem alkoholowym, miałam kiedyś o tym na studiach, czasem matka alkoholiczka upija się na okrągło w ciąży i zdarza się, że zdrowe dziecko urodzi, a inna raz wypije minimalnie coś i to jeszcze nie wiedząc że jest w ciąży i dziecko się urodzi z wieloma poważnymi wadami... chwała, że mamy NPR i zaraz o ciąży wiemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:47, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że kiedyś w moim mieście namalowano linie na chodniku, które wytyczały obszar, gdzie można palić, a gdzie nie.
Właśnie byłam ciekawa straż miejską można jakkolwiek zaangażować w interwencje w takich sprawach ...? Pomijając fakt, że prędzej wypali się papierosa zanim ktoś przyjedzie
Co do mieszkania w bloku, już pal licho to białe ściany, te białe firanki w planach, skoro człowiek to musi wdychać
|
|
Powrót do góry |
|
|
katmandu05
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:18, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Krówka, rozumiem Twoją opinię, rzeczywiście większość ludzi pali gdzie popadnie. Ale mówię serio, że ja nie palę przy dzieciach, ani w ogóle przy obcych osobach.
Tzn. tak, ja nie palę non stop, jedynie popalam. I owszem, kiedyś trochę mniej zwracałam uwagę na ludzi wokół, ale od zawsze trochę zwracałam, bo jak byłam małym dzieckiem to strasznie denerwowało mnie, że mój tato pali w domu, w łazience i dym jest w całym mieszkaniu.
Natomiast od kiedy moja siostra ma dzieci (starsze ma 5 lat) i spędzam z nimi b. dużo czasu, prawie codziennie popołudniu, bo siostra ma męża za granicą i dużo pomagam, zwracam ogromną uwagę na to by nie palić przy dzieciach itp. Palę na mieście przy piwie, w sali dla palących, oraz czasem na spacerze z psem u siebie na podwórku na takiej ławeczce, która stoi samotnie w dziwnym miejscu pomiędzy krzaczorami, do której tak naprawdę docierają tylko psiarze i nikt więcej się tam nie kręci. Aha, czasem jak jestem u kogoś palącego w gościach to palimy na balkonie, ale u siebie na balkonie nie palę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:53, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
aleen napisał: |
Też mnie denerwuje jak ktoś wózek prowadzi i dym z papierosa i ust na dziecko leci. Za to nigdy nie widziałam by ktoś palił i miał dziecko w chuście. |
Pewnie by popiół leciał na głowę
A tak na serio to ciekawa jestem czy takim matkom ktoś zwraca uwagę że palą nad wózkiem. Bo jak masz dziecko w chuście to baby się pytają czy się nie udusi, a matkom palaczkom to pewnie złego słowa nie powiedzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:08, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Myślę ze kobiety w chustach to specyficzne grono, raczej ekologiczne i pro -macierzyńskie, świadome siebie i potrzeb dziecka, tak wg mnie są przedstawiane. Z piwkiem też sobie takiej nie wyobrażam.
Kobieta z fajką jak dmucha swojemu małemu dziecku koło głowy to działa na niego toksycznie. Przecież każdy powiedziałby kobiecie jakby zamiast wody dziecku lała wodę ze stawku czy z kałuży. Wtedy to żle a fajka to tylko dymek.
W społeczeństwie brak świdomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitka88
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Mar 2016
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:58, 24 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja w tym temacie moge powiedziec tyle, moja mama paliła w ciazy, nie wiem jak dlugo wiem że nie bylo to przez całą ciążę. Urodziłam sie okolo 2tygodnie po terminie, nie wiem czy z powodu fajek, mialam mega pomarszczona skore. Nigdy sie nie dowiem czy moje problemy takie jak AZS, alergia czy nerwowość, drażliwośc, ogolnie problemy neurotyczne nie są w jakimś stopniu spowodowane tymi petami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|