..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

Chyba jednak będzie druga księżniczka z tego wynika

Potwierdzimy na kolejnym usg ale powiedział, że córcia będzie.

Jeśli się potwierdzi, to reguła z dniem seksu a płcią nie ma u mnie zastosowania haha

fresita

bo to tylko 60% procent z tym dniem seksu Mruga

jeśli u mnie się potwierdzi, to akurat będzie się zgadzało Wesoly

ika

O Lanolina fajnie, ze chłopiec Wesoly

Matunia u Ciebie, ze drugi chłopak to Ci mowie, ze będzie super Mruga

Justek

a czy nawet jakby było 5 chłopaków czy 5 dziewczynek to źle? Mruga

kukułka

Justek

A to chłopiec nie może wyrosnąć na opiekuńczego mężczyznę który zaopiekuje się rodzicami gdy będzie potrzeba

ludzie to są naprawdę dziwni.

Zresztą obok mnie też są dziwacy

W rodzinie męża nie ma presji na parkę ale ogólnie na chłopaka. Przecież już teściowi się nie podobało że pierwsza jest dziewczynka "bo powinien być chłopak" a teraz zakochany we wnuczce do szaleństwa!a mu kiedyś to wypomniałam że nie chciał wnuczki! a się tłumaczył, wymigiwał że nie to miał na myśli! szkoda słów

kukułka

Tak samo mnie wkurza hasło synek mamusi/ corunia tatunia, grrr.
Dziecko to dziecko i już, tak samo mamy, jak i taty.
U, nas pewnie większość myśli, że decyzja o trzecim była spowodowana chęcią posiadania córki, a nie dziecka po prostu

Czuję się jakby mi niektórzy chcieli wmówić, że dziewczyna jest lepsza od chłopaków bo jest dziewczyną.
Tak samo jak się okazalo, że w drugiej ciąży syn, to wszyscy: no cóż, i tak pani będzie kochać przecież. Wrrr.
Boję się, że mi otoczenie z córki na każdym kroku będzie chciało zrobić lalkę, a chłopaków traktować per noga: no, ty też jesteś fajny, ale niegrzeczny, siedź tu i nie oddychaj....
Bo przecież dziecko jest od tego, żeby było " slodkie" grrr
Boję się, że chłopaki zaczną być przez otoczenie traktowane wiecznie jako " te gorsze", bo ona nie dość że słodkie różowe bobo, to jeszcze najmłodsza i jeszcze do tego dziewczyna.
I w tym sensie boję się tego posiadania córki w mojej konkretnej konfiguracji dzieciowej, nie że względu na mnie czy męża ale otoczenie, że nam zacznie dzieci wartosciowac, bo już wszyscy przed usg życzyli nam córki, że fajnie by było, bla bla bla. I w otoczeniu radość na wiesć o płci większa niż na wieść o ciąży w ogóle

a ja bym chciala, by do otoczenia dotarło, żE moje dzieci są równe, choć nie jednakowe

niestety, presja " parki" robi swoje. .

Cera

Ja zauważyłam jeszcze coś innego- ale zgadzam się z Wami.

Zauważyłam, że jeśli ktoś ma już parke, to na pytanie co teraz będzie usłyszy obojętne jaką odpowiedź, pada stwierdzenie: taa bo ty już masz i jedno i drugie to ci obojętne...jakby kolejne było takim dodatkiem do tej parki odpadkiem emocjonalnym.

Przecież miłości do dziecka nie buduje na płci tyko dlatego, że jest nam dane z miłości i go pragnelismy.

kukułka

No właśnie, jakby wszyscy zakładali, że "parka" to szczytmarzeń...
A wczoraj musiałam być na chwilę w pracy coś załatwić i dziewczyny na wieść że córka: o to będziesz miała pomoc przy chłopakach.
Grr chyba muszę wymyślić jakis celny tekst na takie uwagi, no bo co to kurczę, siostra będzie obsługiwać o 6 lat starszego brata jakby on sam rąk nóg nie miał?
6 latka potem będzie 12-latkowi kanapki robić?

glr

A ja jak słyszę "parka" to mi się nóż w kieszeni otwiera...Parkę to można mieć jak się papugi hoduje czy inne zwierzęta...Nie lubię tego określenia w stosunku do dzieci.

kukułka

Ja też, dlatego napisałam w cudzysłowie, tylko na potrzeby dyskusji, jako cytat z wypowiedzi różnych osób,sama tego określenia nie używam.

mamma

tak... też nie lubię tego określenia, albo jak ktoś lamentuje po USG, że ma syna, a chciał córkę czy na odwrót

choć osobiście wydaje mi się, że dziewczynkę trochę inaczej się wychowuje niż chłopaka i chciałabym kiedyś mieć możliwość tą jedną i drugą, no ale co będzie to znaczy, że tak miało być i będę się cieszyć i tak każde dziecko jest inne, mam nadzieje, że w ogóle uda się mi mieć więcej dzieci...

Justek

Ja tam też bym chciała mieć możliwość wychowania i córki i synka ale w końcu i tak nie mamy na to wpływu. to lepiej jest w Chinach że jak się dowiadują że dziewczynka to aborcji dokonują?

tam przecież jest zakaz określenia płci przez lekarzy właśnie przez to. Ja jak pewnie usłyszę tekst w drugiej ciąży że "aaa znowu dziewczynka" to się spytam "czy mam dokonać aborcji i próbować do skutku żeby mieć chłopca?"

lanolina

Na stereotypowym postrzeganiu płci przez niektórych rodziców można się bardzo przejechać. Moja mama chyba jest ciągle rozczarowana, że z nią nie lubię chodzić po sklepach i oglądać seriali

kukułka

Ja bym się nie obraziła gdyby moja córka też nie lubiła Mruga