..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

micelka

No, niestety, prawda jest taka, że ubrania dla dzieci są strasznie drogie. Jak już pisałam gdzieś wcześniej, śpioszki za 40 zł to gruba przesada. Dlatego poluję na promocje, obniżki itp.
Też zrobiłam sobie listę rzeczy do kupienia, ale przepuściłam ją przez filtr pt. fora internetowe, na których ludzie piszą, co im się kompletnie nie przydało dla dzieci, no i własne obserwacje innych dzieci w rodzinie.

abeba · Gość

ja też - check list gazety miała 2 strony, 3. przybyła po zapoznaniu sie z forum pod artykułem.

fiamma75

To moja lista była krótsza, zedycdowanie - 2 strony z rzeczami dla mnie!

kukułka

moja jeszcze krotsza - 1 strona Wesoly

niecała

abeba · Gość

to podeslijcie, proszę, bo u mnei wszelkie próby weryfikacji kończą sie wydłuzeniem.

Niania

jak nie chronicie prawami autorskimi - to proszę o publikację tutaj - mi też się w niedługiej przyszłości przyda Wesoly

krewetka

A ja kupuję Młodemu ciuszki używane, także body, oczywiście zawsze wypiore je najpierw w normalnym proszku, później w płatkach mydlanych i wyprasuję, żdażyło mi się kilka razy, że nowy ciuszek kupiony w sklepie czy markecie po jednym praniu nie przypominał już niczego i zostawał ścierką- fakt to były rzeczy raczej tańsze, może z droższymi tak by się nie stało ale z kolei ich wadą jest właśnie to, że są droższe... Przechodziłam kiedyś koło sklepu, żaden firmowy, świetne śpioszki na wystawie leżały- weszłam, pytam ile kosztują- 58zł

nie kupiłam...
Używane jakoś lepiej się noszą, nie rozciągają, nie kulkują - dużo udało mi się upolować firmówek w śmiesznych cenach, fajne bluzeczki, spoenki, bodziaki nawet po 1zł a służą lepiej niż te ze sklepu po 15... Kilka razy kupiłam rzecz nową z metką.
la siebie taż czasem coś znajdę, bielizny nigdy nie kupują, jednak dziecko ma tą pieluchę...

Aniąt

kukułka

hmm, gdzies te liste wywalilam, ale odtworze z pamieci.
hmm, teraz zdaze tylko liste pt: dla mnie:

wkladki laktacyjne (od poczatku karmie w zwyklych biustonoszach i w swoich zwyklych ubraniach)
podpaski
podklady poporodowe na lozko
wielgachne podpaski a la pieluchy z belli
2 koszule nocne
3 pary "babcinych" majtek bawelnianych
lakatator
plyn do higieny intymnej

I tyle. reszta to rzeczy zabrane z domu do szpitala (jak mydlo, pasta do zebow itd, to, czego zawsze uzywam)
a co wy macie wypisane, ze lisyy taaaaaakie dlugasne? tak z ciekawosci pytam

dla dziecka(noworodka):
pajace rozm 56 - ok 10 szt, zwykle, bawelniane
spodnie 2 pary
bluzeczki - 2
kombinezon
czapka
szalik
rekawiczki
fotelik do auta
wozek
wanienka
mydlo bambino
oliwka
krem na odparzenia
krem do buzi
waciki kosmetyczne
patyczki
pieluchy (15 tetra, 4 flanela, pampersy)
posciel plus wypelnienie
spirytus
termometr
chusteczki nawilzane
rozek

i tyle. koniec, kropka

krewetka

kukułka- moja lista wyglądała podobnie, co mi się teraz przypomina to warto wziąć swoją wodę mineralną w małych butelkach (małe łatwiej wziąć do ręki, zwłaszcza jak ma sie przyssawkę przy cycy) bo duuużo tego schodzi i przy porodzie i później a w szpitalu mają niezłą przebitkę, miałam też saszetkę tantum rosa bo słyszałam, że do ewentualnego przemywania naciętego krocza dobre (jedną bo w razie potrzeby mąż by mi dokupił) i majtki miałam siateczkowe, no i warto wziąć ręczniki w trochę ciemniejszych kolorach +jakiś dodatkowy na wszelki wypadek.
W moim szpitalu akurat podkłady na łóżko były tak samo podpaski- w łazience wyłożone nigdy nie brakowało- dobrze się więc dowiedzieć w szpitalu trochę wcześniej co zapewniają a co trzeba mieć swoje. Listy niezbędników szpitalnych jakby zapisać tak:
koszule
majtki
ręczniki
laktator
wkładki laktacyjne
podkłady
płyn do higieny intymnej
mydło
szampon
tonik
waciki
grzbień
kubek
tależ
sztućce
idt
itp...

to te dla matki zajmą stronę a dla dziecka dwie następne...

abeba · Gość

no własnie - już na pierwszy rzut oka widzę spirytus, podkłady poporodowe na łóżko też pierwszy raz widzę - i lista rośnie!

Karola

Wyjęłam paragon za zakupy dla bobaska i takie rzeczy kupowałam:
- wózek w zestawie z fotelikiem samochodowym
- łóżeczko + materac
- dwa komplety pościeli z ochraniaczem + dwa prześcieradła
- przewijak na łóżeczko + pokrycie flanelowe 2 szt
- ceratka na materac
- dwa rożki
- ręcznik kąpielowy
- pieluchy tetrowe 10 szt, 4 flanelowe ( flanelowych nie używam, tetrowych trochę za dużo )
- kocyk do wózka
- aspirator do noska

Kosmetyki dla malucha:
- oliwka
- żel do mycia z dozownikiem - nie miałam mydełka bo taki żel jest wygodniejszy w użyciu
- chusteczki wilgotne
- patyczki do uszu
- pampersy
- cążki do paznokci
- szczoteczka do włosków
W szpitalu dostałam tyle różnych kremów do tyłka, że nic nie kupowałam. Do twarzy też nic nie miałam. Jak poszłam na pierwszą wizytę do pediatry to ona wypisała mi receptę na jakąś maść i zrobili mi pełne opakowanie aż za 5 zł Wesoly

Spirytus kupiliśmy później, bo też miałam szpitalny.

Ubranka:
kupiliśmy małej tylko jeden komplecik na wyjście ze szpitala ( body, półśpiochy, bluza, czapeczka, niedrapki ); pozostałe ubranka maleńkie dostałam od znajomych więc z takich małych nic nie kupowałam.

Dla mnie:
- szlafrok
- dwie koszule, ale uważam że lepiej by było gdybym miała 3 ( w jednej rodziłam więc była brudna od krwi, a pielęgniarki karzą na obchód ubierać czyste )
- podkłady poporodowe belli - bardzo tanie i w domu ich używałam bo w szpitalu dawali ile chciałam
- majtki siateczkowe - super sprawa, tanie, wielorazowe- używałam w szpitalu i w domu
- majtki fizelinowe - trochę gorsze, nie rozciągają się i jednorazówki
- wkładki laktacyjne tylko w domu używałam, ale na pierwszy miesiąc też dostałam od koleżanek jakieś resztki
- mydło- u mnie w szpitalu nie było wymogu żeby był płyn do higieny intymnej, można było stosować wszystko, nawet perfumowane - ja taki miałam
- nie miałam laktatora i wydaje mi się zbędny na początek, kupiłam jak mała skończyła 3 miesiące używany na allegro za 40 zł ( avent isis)
- do szpitala dwa ręczniki
- woda mineralna (miałam dwie butelki i starczyło)

Trochę tego jest, ale na 1 stronie się mieści Wesoly

To wszystko co mam na paragonie

micelka

Ja mam na liście jeszcze kocyk, znajomi radzili kupić kilka prześcieradeł, pościel na zmianę, czy ceratki pod materac. A do szpitala zgodnie z sugestią ze szkoły rodzenia kupię Tantum Rosa, podobno świetnie działa na ranę po cięciu krocza.

abeba · Gość

a wenflon i strzykawki?

Karola