..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

szpaczek1

Końcówka od miksera to temat drażliwy

Mój też robi dużo rzeczy nie ekonomicznie w sprzątaniu. Wczoraj mieliśmy dużo rzeczy do zrobienia w kuchni. Ja ledwo stoję (robiłam sok z czarnego bzu na zimę). I co moje kochanie robi?? Chciałabym żeby jak najszybciej skończył swoje i pomógł jeszcze z obiadem na następny dzień. A do tego wcześniej popisał się bardzo smacznym sosem do makaronu, tylko tak ostrym że w obawie o swój tyłeczek zjadłam tylko trochę ...

Wyciera gary bo skończyło się miejsce na suszarce - ok pochwalm
Każdą rzecz osobno nosi do szafy do drugiego pokoju!! - myślałam że pogryzę ... mógłby przecież ustawić wszystko na tacy i szybko za jednym zamachem włożyć do tej szafy. Nie, on musi wytrzeć, przejść do drugiego pokoju, otworzyć, włożyc, zamknąć .... i tak kilka razy ... A mnie słoiki parzą w ręce ...

elemka

He szpaczek to widzę, że mój nie jest wyjątkiem. Aaa jeszcze uwielbiam jak zacznie coś robić i nagle zaczyna robić coś innego bo mu się przypomniało

Albo zaczepia psa Wesoly

On ma tak nie tylko z końcówkami do miksera. Ostatnio stolnice schował mi do szafy bo stwierdził, że na szafie miejsca już nie ma Wesoly

Dodał jeszcze, że wiedział, że będę zła. To ja pytam skoro wiedział to po co to zrobił??

elusiaczek

Jak mój zmywa to też się w nieskończoność ciągnie, ale mój mąż ogólnie wszystko robi wolno. Tylko szkoda mi jego czasu

Ogólnie bardzo rzadko mi w czymś pomaga, bo u niego mama wszystko robiła za wszystkich, wręcz mówiła "zostaw, pozmywam, uprasuję" itp. Więc nie ma poczucia że to są czynności które się normlanie wykonuje. Poza tym była zmywarka. (u nas mimo że było nas więcej, i zmywarka była, nigdy nie używaliśmy, każdy mył po sobie).
Co do sprzątania, to mnie nieraz denerwuje, że mi nie pomaga, ale też mam tak, że wolę sama, bo wiem że będzie dokładnie. Raz odkurzał, może się starał, ale przy zmywaniu na mokro widziałam, że gdzieś w mniej widocznych miejscach nie jest dokładnie. Właściwie moim największym problemem jest to, że sprzątanie, takie porządne zajmuje mi dość dużo czasu, bo mieszkanie mamy spore, i nawet głupie odkurzanie trwa jakoś długo

Jak chcę dokładnie posprzątać wszystko, zetrzeć kurze itp. to mi co najmniej pół dnia zlatuje, a do tego ostatnio mnie tak wszystko bolało, że odeszła mi ochota na takie dokładne sprzątanie

Szpaczek, piszesz że masz 75e? Ale tak masz normalnie? Bo ja mam 75 b, i ani drgnie.

A tak w ogóle współczuję tych remontów i czekania na meble i inne rzeczy. Wiem jak to jest, my też jak się przeprowadziliśmy, ponad 2 miesiące czekaliśmy na meble do salonu..

Musimy się w końcu umówić z ciocią "od łóżeczka i ubranek"

Bo czuję że powinnam zacząć kompletować wyprawkę, ale kończy się na tym właśnie poczuciu że powinnam

No i moja lista też jest dość niespójna, bo sie wcześniej tym zajęłam, ale potem odłożyłam i nadal nie mam sposanego dokładnie czego potrzebujemy..

strzyga

hehe, przypomina mi się jak mi ginka kazała przychodzić do siebie co chyba 3 tyg, to potem na każdej wizycie był stały tekst "chcę panią częściej widywać", bo ja wcale nie miałam ochoty tak często się u niej pojawiać i zapisywałam się co chyba 5 tyg. na sam koniec zmieniłam gina i u tamtego już tak nie pajacowałam, ale on nie narzucał jakiś wymyślonych terminów

Nana

strzyga

mnie by się nie chciało chodzić co tydzień. ostatnią wizytę miałam 2 tyg przed porodem, a wcześniejszą 3-4 tyg wcześniej.

Nana

a ja nie dyskutowałam. lekarka kazała to chodziłam. i co z tego, że na drugi koniec miasta

obecnie chodzę co 3 tyg. uciążliwe, ale wolę to, niż coś przegapić

szpaczek1

Elwiraa ja przez całe życie nosiłam 75b, ale jak trochę przytyłam i mój biust zaczął wypadać nawet z 80b (czy nawet trochę większa miseczka). To znaczy jak przymierzałam to było super, ale jak zaczynałam w nim chodzić i parę razy jak podbiegałam do autobusu to mi wypadł ze stanika ... to stwierdziłam, że coś jest nie tak ... że przecież nie kupie namiotu. A chciałam powiedzieć, że uważam że mam bardzo ładny biust Mruga

Właściwie najładniejsza rzecz jaką mam, jeżeli chodzi o ciało ...

I poszłam do sklepu, gdzie pomagają w doborze stanika i nagle się okazało, że moje 80b to 75e ... Staniki leżą idealnie, ale wymagały poprawek.

Naprawdę polecam wizytę w sklepie, gdzie pomagają w doborze stanika i ewentualnie mogą trochę przerobić do indywidualnych potrzeb piersi

elusiaczek

Jak przytyję i będę miała problem z doborem stanika, to pewnie się do takiego sklepu wybiorę Mruga

elemka

U mnie w mieście nie ma takiego sklepu.. Smutny

i wydaje mi się, że całe życie mam źle dobrany stanik. A teraz w ogóle jakoś piersi mi urosły (?)

walecznaS

no to przemierzcie się odpowiednio
założę się, że u elwiry to nie żadne 75b

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

elusiaczek

zaraz się zmierzę

Nana

elusiaczek

Wyszło mi 60 E Shocked

Nawet nie wiedziałam że istnieje taki rozmiar jak 60! Tylko trochę dziwne mi sie wydaje, że teraz moje staniki nie są jakoś szczególnie luźne, mimo że 75 .. Jak znajdę chwilę, to pochodzę po sklepach z bielizną, może znajdę taki w którym potrafią pomóc, bo mnie zaintrygował mój rozmiar 60 E

buba

Też tak miałam Elwira. Wesoly

Ale naprawdę warto!