..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

jestem po prenatalnych, wyniki przyszły krwi i wszystko ok. Zgodność/wykrwyalność tych wyników to 90% wg netu...
Moje badanie usg trwało bardzo krótko dziecko spało. Robił je ten sam lekarz co w ciazy z synem ale wtedy trwało 3x dłuzej...

buba

Krówko, najważniejsze, że wyszło dobrze, super! Wesoly

A pewnie poszło szybciej, bo skoro maluszek spał, to nie trzeba było powtarzać pomiarów. Wesoly

koszatniczka

Lena koniecznie pisz co tam cię gryzie, czego się boisz, jakie paniki się włączają - my tu wszystko zrozumiemy

Zawsze trochę ulży jak zobaczysz, że nie jesteś z tym sama...

I jak - ktos przyjechał do ciebie?

hermiona

Ja jestem po połówkowym, wszystko ok Wesoly

czuję się dobrze i sobie rosnę

gyal

hermiona, już połówkowe?! ale ten czas leci

Busola, jak u Ciebie? dzieje się coś, nie dzieje? Wesoly

ja dzisiaj zaliczyłam wreszcie wizytę u dentysty, bo zaniedbałam regularne kontrole. Na szczęście zęby zdrowe <duma>
Kupiłam też herbatę z liści malin i wiesiołek i niedługo zacznę się nimi wspomagać. Termin zbliża się wielkimi krokami

Itka

U mnie też na połówkowym wyszło wszystko dobrze. I też muszę się wybrać do dentysty Wink

klocia87

Jak ten czas leci....już niedługo lipiec!

gyal

Itka, to się zbieraj szybko, bo mi prawie dwa miesiące zajęło zmotywowanie się w tej kwestii Mruga

o tyle dobrze, że nie było nic do robienia Wesoly

Tunka

A ja wczoraj pakując torbę do porodu miałam kryzys... tyle tych rzeczy! Normalnie zawrót głowy... A tu na szkole rodzenia jeszcze nam mówią co jeszcze warto mieć i lista się powiększa...

Miśka

Tunka, to co do tej torby wkładałaś, że tego aż tyle? Ja sobie zapisałam, żeby zabrać ze sobą:
1. wodę - w moim szpitalu nie dają, trzeba mieć własną i wolę, żeby mąż nie latał po sklepach i szukał, zwłaszcza jakby noc była.
2. Jedzenie - kolacja po porodzie w szpitalu była taka, że wolę nie mówić, a zjadłabym konia z kopytami Wesoly

Reszta to się znajdzie i jakby co mąż dowiezie Wesoly

Tymczasem znalazłam wczoraj zdjęcie z pierwszego karmienia synka po porodzie i... aż mi się zachciało rodzić! choć wiem, że po porodzie będę mieć w domu istny Sajgon z noworodkiem, roczniakiem, połogiem, i czym tam jeszcze, i choć nadal mam całą masę spraw okołoporodowych niezałatwioną i nie wiem jak je załatwię. Co ciąża robi z mózgiem kobiety to szok

!

gyal

Tunka, a szpital ma listę rzeczy, które warto wziąć? bo najlepiej kierować się tym, co szpital radzi i ewentualnie uzupełnić o to, co na szkole rodzenia mówili Wesoly

Ja mam ciągle jeszcze nie do końca spakowaną torbę... Może pójdę dopakować tam kosmetyki, kolejny punkt odhaczę

Tunka

Moja lista wygląda tak:

koszula do porodu
2 koszule nocne do karmienia
biustonosz do karmienia - bez fiszbin
2 ręczniki kąpielowe duże i dwa małe
szlafrok
klapki
skarpetki
majtki siateczkowe 2-4 sztuki ( plus ew. zwykłe bawełniane)
podkłady porodowe min 2 opakowania ( po 10 sztuk)
wkładki laktacyjne 6-8 sztuk
kosmetyki
balsam do masażu
rolka ręcznika papierowego
podkłady higieniczne 2-3 sztuki (o to muszę jeszcze dopytać w szpitalu)
poduszka - jasiek
woda mineralna
czekolada
kubek
sztućce
kocyk lub bluza dla mnie (bo w nocy w szpitalu może być zimno)
pielucha tetrowa - dla mnie na ewentualny chłodny okład (położne polecają tez wziąć wachlarz

)
dokumenty + badania

gyal

to w sumie podobnie jak u mnie - oprócz tego, że nie muszę brać dla siebie podkładów i poduszki. No i tych ręczników masz jakoś dużo

na liście w moim szpitalu i innych listach, które krążą w internecie, polecają jeden duży i jeden mały ręcznik dla mamy, no i ręcznik dla malucha. Ręczniki zajmują sporo miejsca w torbie, więc można to ograniczyć Wesoly

ja mam ciepły szlafrok, więc bluzę też bym sobie odpuściła.
No i dodaj do tego jeszcze ubranka dla dziecia

ja muszę jeszcze wziąć dla niego pampersy, co też zajmuje miejsce.
Ale w sumie standardowo Wesoly

aleen

Albo bluza albo szlafrok. Na poloznictwie jest zawsze gorąco. Byłam już w kilku szpitalach i tam gdzie są noworodki tam zawsze jest gorąco i duszno.
Ja wzięłam i podkłady i podpaski i pieluchy itp i dobrze zrobiłam bo ostatecznie wyladowalam w innym szpitalu. W pierwszym miały być mokre chusteczki ale brak podkładów. W drugim zaś były podkłady ale nic dla noworodka.

Tunka

Też się zdziwiłam tymi ręcznikami, ale ostatnio w szkole rodzenia mówili żeby tyle mieć... I tak mam dobrze, bo jeden z tych ręczników mam taki bardzo kompaktowy z decathlonu. Co do bluzy/kocyka położne mówiły, że ważne, jak nam się poród trafi w nocy, bo u nich na porodówce (stary szpital) w nocy jest zimno (nawet w lecie), a "łatwiej" rodzić, jak jednak kobiecie nie jest zimno... Wesoly

Poduszka też nie jest wymagana, ale położne powiedziały, że lepiej mieć, bo może się przydać, żeby włożyć między nogi - leżąc na boku i podczas karmienia pod głowę - żeby było wygodniej. W ogóle mówiły, że najlepiej jak mamy różne swoje rzeczy, bo nam się "domowy" klimat robi i to tez pomaga przy porodzie Wesoly

Ręczniki, koszule nocne, podkłady porodowe, poduszka i moja walizka już prawie cała zapełniona.

Rzeczy dla malucha oddzielnie spakuje Wesoly