Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:50, 20 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Mieliśmy oboje z mężem. Parę razy przeprowadziliśmy nawet "test" i okazało się, że i mi i mężowi coś nie pasuje, kiedy rozmawialiśmy o "naszym synku". Jakoś "nasza córeczka" nam bardziej pasowała I to wcale nie dlatego, że mieliśmy jakieś preferencje!
Nie umiem tego wytłumaczyć, ale chyba na tym polega ta słynna intuicja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:37, 20 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Ja z córką nie miałam takiej możliwości intuicji. Ale statystyka mówiła że większe szanse na dziewczynkę są. Teraz w sumie statystyka nie przeczy mojej intuicji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:34, 20 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
A jaką statystykę brałaś pod uwagę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
klocia87
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:44, 20 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
U mnie sprawdziła się teoria samopoczucia na początku ciąży. Z Julką dużo większe biegunki i wymioty, z Synem teraz trochę lepiej i praktycznie bez wymiotów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:40, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Klociu, czyli Synek? Super!
Ja się za to świetnie czułam na początku ciąży! W ogóle każdy znajomy nam dawał inną teorię typu preferencje smakowe, samopoczucie itp i prawie wszyscy chłopca obstawiali! A tu psikus!
|
|
Powrót do góry |
|
|
klocia87
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:13, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Tak Syn:) to moja teoria legła w gruzach:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:48, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Statystyka jeśli chodzi o termin owulacji. Poczęcie blisko terminu owulacji, szybsze męskie plemniki, większa szansa na chlopca. Z córką było kilka dni przed szczytem śluzu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:49, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Nawet raz usłyszałam, że nie zbrzydłam, więc będzie chłopak!
Chyba co osoba, to inna teoria. Co ciekawe, często w różnych krajach te teorie są sprzeczne.
Panna cotta- u nas też moglibyśmy na tej podstawie chłopca obstawiać, bo stosunek w okolicach dnia owulacji. Ale gdzieś wyczytałam, że ta teoria ma tylko jakieś 50% skuteczności...
Ostatnio zmieniony przez Mirabelka dnia Czw 9:51, 21 Cze 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:15, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
u mnie teorie się jakby sprawdziły synek: wyładniałam i objadałam się kiszonkami, a córka: zbrzydłam i wsuwałam czekoladę na potęgę
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:42, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
piszę tu, bo nie wiem, jaki dział wybrać.
czy po porodzie zabierałyście starszaka do szpitala? U nas różnica dwa lata, więc starszak będzie mocno przeżywać, że mama w szpitalu i zastanawiam się, czy jest sens przyprowadzać go do szpitala, czy poczekać, żeby poznali się w domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:31, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moja mama wpadła na taki genialny pomysł i w naszym przypadku skończyło się jego awanturą i rozpaczą, bo chciał ze mną zostać. No i moją lekką depresją. Do niektórych szpitali dzieci nie wpuszczają. Starsze dziecko zrozumie jak powiesz że mama niedługo wróci, przedszkolak raczej nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:05, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Mój 2,5 letni syn mnie odwiedził po porodzie. Wyszłam na korytarz do niego, bo na oddział dzieci nie wypuszczają. Siostry nie mógł zobaczyć i tak, bo była na OIOM. Był pół godziny, cieszył się, że przyszedł i bez problemu zrozumiał, że ja muszę jeszcze zostać. Więc zależy od dziecka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:13, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
To jedno z moich pierwszych wspomnień z dzieciństwa- tata zabrał mnie do szpitala, żebym zobaczyła mamę i siostrę! Pamiętam, że mi było smutno, jak widziałam, że mama zostaje, ale tata chyba mi to jakoś dobrze wytłumaczył, bo nie mam większej traumy Także myślę tak, jak dziewczyny- sporo zależy od dziecka, waszej relacji i tego, jak mu się to wszystko wytłumaczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:14, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Ja się bałam, że poryczę się na maksa, że muszę zostać w szpitalu. strasznie tęskniłam za starszakiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:16, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Moja mama przywiozła syna autobusem, nie wiem co mu mówiła. Główny powód był taki, że ona się nie mogła doczekać zobaczyć młodszego wnuczka. Zamiast wprost powiedzieć mojemu mężowi, że chce pojechać do szpitala, to wysłała i jego (przyjechał wtedy do mnie samochodem) a sama w tym czasie wzięła młodego w autobus i go przywiozła. Bez pytania czy informowania nas. Taki typ po prostu. Babci - nie dziecka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|