Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ploteczki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 757, 758, 759  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewelina-mysza
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:52, 27 Paź 2011    Temat postu:

Eee nie no, po cesarce to pełny luksus 2-3 dni w szpitalu i do domu Wink
Ale i tak najbardziej boję się że nie zdążę do szpitala i będę rodziła w domu. Bo nie mogę sobie pojechać sama do szpitala jak poczuję skurcze - o nie nie, nie ma tak lekko Wink Muszę poczekać na regularne skurcze, zadzwonić do mojej położnej prowadzącej. Ona przyjedzie do mnie i stwierdzi czy to już czas.
W tamtym tygodniu znajoma rodziła i do szpitala nie zdążyła... Urodziła w domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:04, 27 Paź 2011    Temat postu:

O ja Cię... ja bym się bała w domu rodzić...

A mi mdłości przechodzą i zaczynam się martwić czy nie za wcześnie eh...
Powoli odzyskuję apetyt. Zjem obiad a za 15 min burczy mi w brzuchu!! To normalne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:18, 27 Paź 2011    Temat postu:

normalne Mruga

wow, czytałam, ze w niektórych krajach tak jest. 2 h po? niech pomyślę... siedziałam wtedy z dzieckiem i czułam się ok mimo że był środek nocy Ale mnie by i tak nie wypuścili Wink

ika, jak moja babcia rodziła moją mamę, to leżała w szpitalu chyba ze 2 tygodnie (nie pamiętam, jakoś długo). i mi powiedziała, że wtedy było lepiej, bo kto to wypuszcza osłabioną kobietę po porodzie po tak krótkim czasie, zeby oprócz zajmowania dzieckiem jeszcze dom miała na głowie (a ja leżałam prawie tydzień...). Mruga

ewelina, ciekawe z tymi skurczami. ja miałam (w miarę) regularne cały dzień i na wieczór po prostu pojechałam do szpitala (w drodze zaczęły się robić się bolesne)... jakbym miała wołać kogoś w tym momencie to bym w szpitalu tylko dłużej 'siedziała' Mruga
ps. a co jeśli nie ma skurczy, a wody odejdą? tak się przecież często zdarza. też trzeba czekać na położną?


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Czw 18:21, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:16, 27 Paź 2011    Temat postu:

jak urodziłam, to chciałam do domu, tęskniłam do dzieci, a potem... dobrze, że mama była u nas i nam pomagała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelina-mysza
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:44, 27 Paź 2011    Temat postu:

strzyga napisał:
ps. a co jeśli nie ma skurczy, a wody odejdą? tak się przecież często zdarza. też trzeba czekać na położną?


No tak, trzeba czekać na położną bo to ona odbiera poród, żaden lekarz. Dopiero jak są jakieś komplikacje to położna dzwoni do ginekologa i on przejmuje rodzącą.
I tak dobrze, że teraz mam wybór gdzie mogę rodzić, bo jeszcze z 5 lat temu to tylko w domu kobiety rodziły. I właśnie po to jest ten ich tutejszy kraamzorg - opieka położnicza poporodowa.


Ostatnio zmieniony przez ewelina-mysza dnia Czw 19:46, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:14, 27 Paź 2011    Temat postu:

Gadałam dzisiaj z mamą o jej porodach. Stwierdziła że bolało, ale już w sumie dokładnie nie pamięta. Okazało się że moja siostra urodziła sie w 8. miesiącu, bo mama zaczęła krwawić, wzięli ją do szpitala i trzeba było wywołać poród bo ciąża była zagrożona
Doszłam do wniosku, że już nikogo nie pytam o poród, nie czytam opowieści, bo się tylko niepotrzebnie nakręcam. Jedynie z lekarzem pogadam i tyle. Każdy mówi co innego. To znaczy jeddno sie zgadza - że boli Laughing i chyba tyle mi wystarczy..
Skoncentruję się na przyjemniejszych sprawach Siostra pokazywała mi ubranka jakie dla nas kupiła! Często bywa w ciuchbudach, szczególnie że nasza kuzynka ma małe dziecko, więc siostra też się już zorientowała gdzie i jak szukać Mruga I już wyszperała pare fajnych rzeczy Wesoly
Co do pomocy po porodzie, mama ma przyjechać na tydzień lub dwa. Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że nicjej nie pokrzyżuje planów Wesoly

Czym się kierowałyście wybierając imię dla dziecka? U nas pierwsza zasada, to żeby dało się wymówić w obu językach Ale przez to niestety duża część imion odpada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:20, 27 Paź 2011    Temat postu:

elwiraaa, ale czym Ty się nakręcasz? Shocked
każdy ma swoje przeżycia i się nimi dzieli, jak i w innych dziedzinach czy sferach życia Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:32, 27 Paź 2011    Temat postu:

Rozumiem że każdy się dzieli swoimi przeżyciami, ale jak o tym czytam, to mi chyba za bardzo wyobraźnia pracuje.. Dlatego wolę się trochę odciąć, niż zastanawiać się które z tych opisywanych rzeczy mi się przytrafią i dowiadywać się czego jeszcze mogę się spodziewać. Chyba wolę żyć w pewnej nieświadomości Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:08, 27 Paź 2011    Temat postu:

Ja nawet nie wiedziałam, że miałam mocno rozwiniętą akcję porodową, tak przeżywałam planowe cc (bałam się bardziej niż zwykłego porodu). Jakieś uczucie z brzucha mnie w pół zgięło przy znieczuleniu, z boku pielęgniarka spytała czy skurcz, a ja że na pewno nie! EKG bolesne skurcze notowało wcześniej, ja nie. Następnego dnia po cc byłam nadal słaba, ale nie tak, żeby mdleć. Myślę, że przez ciężką ciążę, w czasie której przez kilka miesięcy nie chodziłam o własnych siłach i nagle wstałam. Lekko mi się zrobiło po prostu. Wesoly
W szpitalu słyszałam o kobiecie, która ledwo czuła skurcze, tylko przez ostatnie pół godziny. Bywają też lekkie porody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:56, 27 Paź 2011    Temat postu:

myśmy się niczym nie kierowali. tak, żeby się nam podobało, a i tak uważam, że niezbyt dobrze wybraliśmy. Ale nie znaleźliśmy żadnego lepszego Confused

ja z mamą przy okazji komentowania czegoś w tv rozmawiałyśmy o porodzie i powiedziała, że ją po prostu z bólu zgięło w pół i nic więcej nie pamięta...


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Czw 23:59, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:50, 28 Paź 2011    Temat postu:

Ja wolę sobie poczytać o porodach i dowiedzieć co i jak mnie może spotkać. Może się i trochę nakręcam, ale zawsze lepiej się gorzej nastawić i miło rozczarować
A co do imienia, to dla dziewczynki mieliśmy wymyślone już 3 lata temu, ale dla synka wymyśliliśmy teraz. Opcji było parę, ale każdemu się co innego podobało. To co wybraliśmy podobało się nam obojgu i tak już zostało, chociaż rodzina kręciła nosem trochę


A u mnie już cyklinuą od wczoraj, byłam tam zobaczyć to super wygląda podłoga. Była czarna już wręcz - z 20 lat nie czyszczona i nigdy nie lakierowana. Teraz jest jaśniuteńka Wesoly No ale od dzisiaj nie mam tam już wstępu przez przynajmniej dwa tygodnie, bo już będą szpachlować i lakierować...
Mimo wszystko cieszę się, bo powoli widać koniec Wesoly


Ostatnio zmieniony przez ika dnia Pią 7:52, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kariga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:38, 28 Paź 2011    Temat postu:

luka napisał:
O ja Cię... ja bym się bała w domu rodzić...

A mi mdłości przechodzą i zaczynam się martwić czy nie za wcześnie eh...
Powoli odzyskuję apetyt. Zjem obiad a za 15 min burczy mi w brzuchu!! To normalne?


Luka ja prawie w ogóle nie miałam i jest ok, więc nie martw się, że Ci przechodzą Wesoly

Może nadrabiasz ten czas kiedy dostarczałaś organizmowi mniej Wesoly


Co do rodzenia w domu to też bym się bała, że jak coś się zacznie źle dziać, będą komplikacje to mi nie pomogą na czas. Bezpieczniej będę się czuła w szpitalu, w którym jest odpowiedni sprzęt i lekarze pod ręką Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:10, 28 Paź 2011    Temat postu:

ewelina-mysza napisał:
Wpadam, żeby się pochwalić. Wróciłam właśnie od położnej. Wyniki super, serducho bije równo i mocno Wesoly Zostałam pochwalona nawet za moje mocne mięśnie brzucha
Dostałam pozwolenie na 3 małe kawki dziennie popijane wodą Wesoly
Następna wizyta za 5 tygodni a w poniedziałek muszę zadzwonić do takiej firmy (tu to się nazywa Kraamzorg) powiadomić ich o mojej ciąży. To jest taka opieka położnicza po porodzie. Bo nie wiem czy wiecie, ale jeżeli będę rodziła w klinice położniczej to dwie godziny po porodzie MUSZĘ jechać do domu... Shocked i jestem tym faktem totalnie przerażona...



Ewelina, najważniejsze że wszystko z maleństwem w porządku, natomiast te inne zasady są dla mnie jakieś dziwne.
W końcu po porodzie kobiety są nieraz wycieńczone, jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do domu od razu.
Tak samo z porodem w domu (już nie raz o tym pisałam, po prostu sobie nie wyobrażam, nigdy w życiu itd...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:13, 28 Paź 2011    Temat postu:

ło matko - jak sobie pomyślę, że miałabym rodzić w domu... brrr... chyba musielibyśmy się póxniej przeprowadzać, bo wspomnienia nie dałyby mi żyć Kwadratowy

Co do imienia, to Nam zależało na takim, co ma kilka "form". Tworzyliśmy listy i systematycznie je skracaliśmy, aż zostało po kilka imion. Dla chłopca mieliśmy wybrane ciut wcześniej, a dla dziewczynki - w drodze powrotnej USG. Oczywiście obie babcie inaczej by małą nazwały (ja dla mnie - tragicznie), ale też dobrze wiedziały, że nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia Póki co nie wiem czy imie do małej "pasuje", bo i tak zwracam się do niej inaczej

edit: a co do opuszczenia szpitala 2h po porodzie, to mnie by raczej wynosić musieli, bo jak wstałam by pójść pod prysznic, to mi się film urwał Natomiast taka pani na 3h przez 8 dni to by się przydała Smile


Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Pią 9:17, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:16, 28 Paź 2011    Temat postu:

Ika bardzo się cieszę z twojego parkietu

Przed chwilą przywieźli komodę i łóżeczko Mąż teraz nie ma wymówki od prasowania!! Myślę, że to dla niego będzie dobry trening ubrankowy. Ja wiem, jakie mam ubranka bo wybierałam/oglądałam/prałam, a on totalnie zielony w temacie. Więc się trochę wyrobi.

Wczoraj miałam chyba ostatni samotny wypad na miasto. Trochę się bałam bo musiałam zaparkować w centrum i cholera były wolne same miejsce parkingowe w kopertę. Ale w końcu, jak już prawie straciłam nadzieję znalazłam wolne miejsce.

Kupiłam sobie wczoraj dwa staniki. Rozmiar bez zmian: 75E lub F w zależności od modelu. Planowałam, żeby jeden był bez fiszbin ale niestety nie było mojego rozmiaru. A do tego chyba odzwyczaiłam się od staników bez fiszbin. Staniki są dobrze dobrane, więc fiszbiny nie powinny mi przeszkadzać.

Później był spacerek, ciastko, herbatka i gazeta - super sprawa. Oczywiście drobiłam kroki na maksa, bo jak się zbytnio rozpędzałam to chyba mała waliła o pęcherz lub bolało spojenie łonowe. A jak mąż wyszedł z pracy to kolacja w naszym ulubionym chińczyku. Podają fantastycznego chrupiącego kurczaka (małe kawałki piersi w kosmicznie chrupiącym cieście - pewnie smażone na głębokim tłuszczu).

Nana fajnie mieć talent w rękach ... Ja i mąż jesteśmy pod tym względem totalnymi beztalęciami.

ewelina-mysza a ja Ci zazdroszczę. Ja uważam, że faktycznie porodów z powikłaniami powinno być bardzo mało. Dopiero to, że trafiasz do szpitala gdzie rutynowo kładą Cię na płasko, podają oksy i nacinają ... zaczynają się nieszczęścia. Oczywiście warunek jest taki, że kobieta musi być przygotowana do porodu fizjologicznego. Przy szpitalnym porodzie udział kobiety może być zniwelowany do minimum.

My może dziś podjedziemy do szpitala i uda się nam zobaczyć porodówkę. I będę twarda i zadam wprost pytanie o parcie: czy istnieje możliwość innej pozycji niż na wznak(leżąco lub półleżąco). Rozumiem personel, że nie pali się do odbierania porodu gdy kobieta prze w kucki ... ale jeżeli tyle mówi się, że przy porodzie najważniejsze jest dziecko to chyba dobrze dobrana pozycja do parcia jest bardzo ważna.

Ja jak myślę o porodzie to czuję, że dobrze będzie mi się parło leżąc na boku lub w klęku podpartym (jest wiele układów przy tej pozycji). I to nie jest tak, że tylko te pozycje i inne nie. Jestem otwarta na propozycję personelu nawet do tego stopnia, że nie wykluczam sytuacji kiedy sama się położę na wznak i powiem, że tak mi najwygodniej Nigdy nie przewidzisz porodu

Jedyne co mnie martwi to uporczywy kaszel sucho/mokry, który męczy mnie praktycznie tylko w nocy jak się położę Smutny Trochę przez to ciężko mi ćwiczyć oddechy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 757, 758, 759  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 757, 758, 759  Następny
Strona 81 z 759

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin