Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:30, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też nie chciałam dać córci "pospolitego" imienia a oczywiście jak już wybraliśmy imię to się okazało że co trzeciej dziewczynce tak dają! Byłam aż wściekła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:40, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Myśmy mieli wymyślone imiona na długo przed ślubem Takie, żeby nas się obojgu podobały. Z chłopakami nie było problemu, moglibyśmy mieć ich tuzin, a ładnych imion by nie zabrakło. gorzej z dziewczęcymi. Znaleźliśmy jedno i tylko jedno, więc drugiej córki w przyszłości mieć nie możemy, bo by była bezimienna Wybieraliśmy imiona bez skojarzeń wśród znajomych i rodziny. Żadnych imion po dziadkach itp. Syn - mało popularne imię, ale "silnie" brzmiące, córka - ładne, delikatne i ... popularne (pewnie w klasie będą jeszcze ze 2-3 takie same) ale cóż. Innego nie było.
"Mocnych" patronów dajemy na drugie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:35, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Strzyga mój mąż jest Piotr Krzysztof właśnie
synek będzie Leon Piotr U męża w rodzinie syn pierwszy zawsze ma drugie imię ojca. Leon wielu się nie podoba, ja na początku też tak o zareagowałam ale teraz już nie wyobrażam sobie inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:27, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mój tata ma na drugie Krzysztof, bo się w św. Krzysztofa urodził
Już znalazłam w internecie listy imion, i w weekend z mężem zaczniemy wybierać. Ciekawa jestem, co z tego wyjdzie
Ika, super zdjęcie na suwaczku! Ja na pulpicie mam 3 suwaki, bo sie na żaden nie mogłam zdecydować Jeden mi odlicza ile dni do porodu, drugi w którym jestem tygodniu a trzeci to ten który mam tu na forum, przypominający w którym jestem miesiącu
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:06, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Teść Krzysztof i mój tata też Krzysztof więc młody będzie miał dziadziow Krzysiow . Jeszcze chcieli żeby wnuk miał tak na imię ale wszystkie Krzyski jakich znamy są strasznie niegrzeczne więc kategorycznie umówiliśmy. Zresztą za dużo by ich w rodzinie już było
elwira uwielbiam ten mój suwaczek właśnie za te zdjęcia. To na ten tydzień jest świetne Zawsze wyrażam sobie że to mój synek zwlaszcza że tu widać że to chłopczyk
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Pią 23:08, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniusa1
znawca NPR
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:14, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zmienie troche watek i zapytam jak samopoczucie ciezarowek??
Lanolinko jak sie czujecie? A ty Anbi?
My mamy dylemat z chrzinami i zastanawiam sie czy chrzcic juz teraz - za 2 tygodnie(mala bedzie miala wtedy miesiac) czy poczekac z tym do stycznia? Po jakim czasie chrzci sie dzieci? Pogodowo na pewno teraz lepiej bo cieplo, ale boje sie, jak bedzie z jedzeniem, bo mala je na zadanie co 1-2 godziny i moze byc w kosciele glodna...
Lanolinko, Anbi myslalyscie juz nad chrzinami?
Lanolinko wracaj szybko do zdrowia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
anbi
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:44, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja coraz lepiej, z siedzeniem już coraz mniej problemow w noc jest troche ciezko, bo mnie wszystko boli jak wstaje ale poza tym to juz zapomnialam Malutka jest aniolkiem i placze tylko gdy ja brzuch czasem boli. Poza tym zlote dziecko, caly czas sie usmiecha
Moja polozna byla u mnie w tym tygodniu i przyjdzie jeszcze w przyszlym zeby zobaczyc co u mnie i dac kilka rad jak zwykle. Potem musze sie umowic na wizyte do mojego lekarza i to bedzie koniec mojej historii "ciaza i porod" Potem musze zrobic kilka badan i zdecydowac co dalej. Kiedy czy i jak kolejne dziecko. Moj lekarz jest za zeby troche odczekac no i wierzcie mi mowienie we Francji o NPR to istne szalenstwo wiec dla swietego spokoju wyjde z gabinetu z recepta na pigulki.
Ja o chrzcinach jeszcze nie myslalam. To znaczy planuje raczej na lato, bo byc moze przyjedziemy z mezem do Polski (na stale) i chcielibysmy zeby byl to ksiadz, ktory udzielal nam slubu We Francji (teraz jest w Polsce). Ale nic nie jest jeszcze zdecydowane. Czeka nas na razie oznajmienie nowiny w rodzine meza...uuu....bedzie bolalo. Jesli jednak chcialabym ochrzcic mala tutaj, to nawet rytm jedzenia, ktory u mnie jest podobny jak twoj by nie przeszkodzil. Najczesciej jest to jakies 15 minut po mszy w gronie rodziny i po krzyku Nie placimy, przed ceremonia sa jakis 3 sympatyczne spotkania przy kawie i tyle
Ostatnio zmieniony przez anbi dnia Nie 15:45, 30 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:49, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie tak o samopoczucie. Szybko się mecze i w ogóle znowu tak niezbyt zdrowa się czuje. Nic mnie nie boli ale tak mięśnie trochę dziwnie mam osłabione. Jutro idę powtórzyć mocz i cukier. Mam nadzieję że wyniki będą dobre. Poza tym synek kopie okropnie, nieraz super uczucie, nieraz boli jak nie wiem i mam dość. Ogólnie to już wpatruje porodu chociaż mieszkanie jeszcze nie skończone i za wcześnie ogólnie. Ale już czekam na grudzień i jakieś poczucie stabilizacji.
Ani dobrze że córeczka grzeczna, mi też się marży żeby synek był grzeczny ale się nie zapowiada
dlaczego ogłoszenie rodzinie męża będzie bolało?
Maniusia a jak Wasza córeczka? Ją bym chyba wzięła pod uwagę przy chrzcie to też żeby dziecko się dobrze czuło. U nasz się chrzcie szybko dzieci w sumie ale ją rok temu trzymałam chrzestniaka do chrztu jak miał 9 miesięcy. Chyba nie ma zasady.
My planujemy robić chrzest w lutym przed Wielkim Postem, czyli młody będzie miał ok 2 miesiace.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20002
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:05, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ja bym ochrzciła tak szybko jak się da. szlag mnie nadal trafia jak pomyślę, że czekaliśmy z tym aż 7 msc.
ika, u męża w rodzinie jest przesąd, że nie nazywa się dziecka imieniem ojca (były przypadki szybkiej śmierci takich dzieci )
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:10, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No to faktycznie przesad. U męża znowu każdy pierwszy syn z dziada pradziada ma drugie imię po ojcu. Dziadek męża zmarł w tym roku w wieku 77 lat, teść też się trzyma a ma po ojcu, mąż też ma po ojcu i nie wyobraża sobie inaczej niż żeby synek miał patrona po nim.
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Pon 9:01, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:46, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Strzyga, no właśnie przesąd.
Rozumiem strach, ale z drugiej strony jakoś nie wierzę zupełnie w takie zabobony, czarne koty itd.
Ostatnio dowiedziałam się, że maluchom zawiązuje się czerwone wstążki, żeby chronić je przed urokami.
No ludzie...!
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniusa1
znawca NPR
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 2:37, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mala grzeczna, tylko mam problem z karmieniem - mam plaskie brodawki (o czym nie iedzialam) i karmie przez oslonki. Teraz sie juz wyciagnely po 2 tygodniach, ale mala do oslonek orzywyczajona i nie chce normalnie zlapac Meczymy sie troche ale mam nadzieje, ze sie szybko nauczy normalnie jesc... A tak to je i spi - i jak jej nic nie doskwiera to sama lezy czy to w wozku czy lozeczku
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:00, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No to widać grzeczna malutka Szkoda z tymi brodawkami, moja mama też miała problem z sutkami, dlatego karmila nas tylko parę dni i była tak pogryziona, że jej się stany zapalne porobiły Na szczęscie u mnie ten problem odpada całkowicie
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20002
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:15, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Buba, a żebyś słyszała jaki opieprz dostałam od paru osób, że tej czerwonej kokardki nie wieszam ! (np. od babki z dziekanatu)
ale uważam, że o ile taki przesąd to bzdura, o tyle uszanowałam ten, który wynika z takich bardziej 'realnych' a zarazem smutnych pobudek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:30, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też nie wieszałam czerwonej kokardki. Najbardziej mnie śmieszy wieszanie medalika na czerwonej wstążce bo moim zdaniem jedno wyklucza drugie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|