..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

szpaczek1

A ja zaczynam powoli chcieć tego porodu ...

Chyba rozchodzi mi się spojenie łonowe, bo już krótki spacer powoduje ostre kłucie w wzgórku łonowym i jak chodzę to czasami słychać takie głuche dzwięki dochodzące z moich bioder ...

Dziś usg - mam nadzieję, że uda się zaparkować blisko tego usg ... i że usg wyjdzie dobrze ...

Trzymam za Was dziewczyny kciuki!!

Mi już prawie przeszło przeziębienie. Dziś pierwsza noc bez kasłania od tygodnia ...

buba

Szpaczek dobrze, że się lepiej czujesz, teraz przydadzą się siły.
Kurcze z tym spojeniem to jest w porządku?
Daj znać jak po USG, pewnie u Ciebie to już kwestia dni. Wesoly

ika

Szpaczek przecież to już nie długo! Ja też się nie mogę doczekać swoich urodzin, mam nadzieję że Sabinka też się wtedy urodzi Mruga

Zresztą wiem co czujesz z tym porodem bo ja już sama czekam na poród chociaż jeszcze nawet torby nie mogę spakować Smutny

Koniecznie napisz jak po badaniu. Ciekawa jestem co mój lekarz dzisiaj powie jak zadzwonie. Na razie gorączki brak, ale mięśnie dalej mnie bolą Smutny

Tata wybrał moje wyniki i cukier miałam 99 po dwóch godzinach od śniadania Wesoly

Mocz chyba też już ok.

W ogóle mój mąż od paru tygodni co wieczór świeci synkowi przez mój brzuch malutka latareczką i wczoraj tak mu swiecilismy i mówiliśmy do niego a on kopał w brzuch dokładnie tam gdzie było światełko Wesoly

szpaczek1

Z tą latarką to trochę perfidne

ika

Heh, też mi się nie podobało na początku, ale mąż naciągnął sobie tak na pół skórę na brzuchu i to widać tylko jako taki jasny czerwony punkcik, więc się przestałam martwić że mogłoby to go oslepiac. Zresztą nie świecimy tam gdzie ma głowę, a wczoraj ewidentnie się podobało, bo pukal w to światełko dokładnie Wesoly

Mój mąż już zaczyna mieć bzika na punkcie malucha, z ta latareczka to wymyślił, że mu się na pewno nowe zwoje w mózgu robią i dzięki temu będzie mądrzejszy

strzyga

my też latarki nie testowaliśmy. za to jak mąż całował głośno brzuch, to mały kopał w to miejsce

ika

Dzwoniłam do ginekologa, kazał mi iść do rodzinnej, rodzinnej nie było to poszłam do innej w tej przychodni. Powiedziała, że to wirusówka, ale że już mi gorączki powinny przejść a ja dalej dzisiaj miałam 37,8. W takim razie dała mi antybiotyk Duomox na wszelki wypadek jakbym jutro też miała taką temperaturę i kaszlała dale w nocy. Dzwoniłam do ginekologa i powiedział, że mam zadzwonić w piątek jak się sytuacja rozwinie to wtedy się dopiero umówimy na wizytę....uwielbiam takie odsyłanie, jeden do drugiego bo żaden nie wie co mi jest i co mi dać

Tylko mam żreć paracetamol i super

szpaczek jak tam Twoje USG ?

szpaczek1

ja w końcu mogę docenić nic nie robienie

oczywiście Pan od usg się spóźnił ... wszystko na usg w porządku
podobno dziecko mocno się rusza, a ja kurcze chyba połowę tych ruchów tylko czuję (albo nawet mniej - może z 1/4)
oczywiście na ból spojenia łonowego powiedział, że to więzadła od macicy ...
co do ułożenia małej to głową w dół
ale powiedział, że generalnie w kółko się rusza
i ma skłonność do ustawiania się potylicą (generalnie tą złą stroną głowy)
ale powiedział, że ze względu że dziecko kręci wciąż głową to prawdopodobnie okaże się w momencie porodu

a do tego od wczoraj boli mnie mój kochany żylak na udzie ...

aaa

miałam nadzieję, że powie że będę rodziła na dniach ale nic takiego nie powiedział Smutny

Ika właśnie najgorszę odsyłanie lub olewanie ...

dziś mam wizytę u swojego gina to się go zapytam co jest lepsze dla dziecka:
- leki na poprawę krążenia (notabene brałam takie bez recepty, gdzie było napisane że nie są znane przeciwskazania dla brania tego leku dla kobiet w ciąży bo mnie gin olał, ale teraz od dwóch dni nie biorę bo się mi skończyły),
- czy zapalenie żył u matki?

Pewnie i tak mnie oleje ...

Nie wiem jak ja wytrzymam jeżeli urodzę dwa tygodnie po terminie (a termin 10 listopad).

ika

Szpaczek czyli wieści nie taki zle. Nie martw się na zapas, jak mała tak się już rusza to może chce wychodzić

zobaczysz co gin powie o szyjce Wesoly

Dobrze że jest obrona i że jest szansa na naturalny poród Wesoly

A duży Ci brzuch urósł? Mój mi się dalej mały wydaje

Mnie gorączka dalej trzyma, tak sobie skacze od 37.3 do 38.3

Mąż mi wykupił ten antybiotyki jednak bo już wolę to wziąć może mi przejdzie, niż czwarty dzień z gorączka walczyć a nic mi to nie daje. Czuje się dokładnie tak samo jak w poniedziałek i już się zaczynam martwić o malenstwo Smutny

szpaczek1

Według mnie mam mały brzuch.

Gorączka nie fajna sprawa.

strzyga

ja dopiero poczułam jaki wielki brzuch miałam jak już go nie było

ika

Tak mi się wydaje właśnie, że jak poczuje brak brzucha to pomyśle że był na prawdę wielki. Zresztą próbowałam się ostatnio ogolic i nawet połowy łydek nie widziałam

A gorączka od nowa rośnie, już ponad 38 Smutny

Już nie wiem co robić ile tabletek mogę wziąć Smutny

Idę chyba do chłodnej wody...

buba

Ika, bierzesz już ten antybiotyk?

strzyga

uuuu

ja tam się do końca mogłam golić bez problemu Mruga

ps. dodałam w targu herbatkę laktacyjną, jakby któraś potrzebowała

ika

Wzięłam pierwszą tabletek rano, ale coś powoli działa bo temp. dalej wysoko 39.7 mam już Smutny

Wzięłam chłodna kąpiel i nic nie dało Smutny