..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

okoani

Z tego co kojarzę, to żeby to 1sze USG miało rzeczywiście sens, to należy je wykonać do 12 tc, bo później są jakieś problemy ze zmierzeniem przezierności karkowej. No i wtedy też najłatwiej wyznaczyć termin porodu, bo później dzieci rosną już w indywidualnym tempie i można się "machnąć" Wesoly

Może dobrze by było zadzwonić do lekarza i zapytać jakie on ma zdanie na ten temat? W końcu on lepiej wie czym "grozi" opóźnienie w wykonaniu badania.

Justek

Mierzenie przezierności to nie jest konieczne w 12tc, ja miałam dopiero w 15 czy 16 bo wcześniej mała tak skakała, że nie dało się jej zmierzyć

okoani

Dlatego napisałam, że najlepiej by się skontaktowała z lekarzem - może on po prostu ma praktykę wysyłania na USG w innych terminach. Mój np. wysłał mnie na to połówkowe pare tyg. później niż teoretycznie powinno się (o czym nie omieszkała mi powiedzieć lekarz wykonująca USG - chyba ze 4 razy mówiła, że to za późno, że ona teraz nic nie widzi i takie tam marudzenie), na to ostatnie też mam pójść później niż zazwyczaj (chociaż i tak idę wcześniej prywatnie by mąż też mógł zobaczyć małą). Myślę, że nie ma się co schizować tymi terminami, że są one do pewnego stopnia orientacyjne. A że wszędzie można się natknąć na te "widełki", to lepiej by szpaczka uspokoił lekarz, zwłaszcza że ona i tak się wszystkim stresuje.

Ostatnio z mężem mieliśmy ubaw jak spotkaliśmy w barze znajomego - akurat ściągaliśmy kurtki i tak gadka-szmatka ja się rozbieram i w tym momencie kolega taaaaakie wieeeelkie oczyyy na mój brzuch i "Ooo...!!!". Normalnie jakby mi trzecie oko wyrosło albo jakieś poroże

Justek

Jasne, że lepiej z lekarzem to ustalić.

Reakcje ludzi są czasem niesamowite

ja teraz jestem na etapie, że wszyscy się pytają czy już urodziłam! I to najbliższa rodzina i wychodzi na to że chyba myślą że bym nie dała znać! Aż mnie to wkurza!

okoani

to rzeczywiście w pewnym momencie może już być irytujące Kwadratowy

ja mam na całe szczęście stosunkowo mały brzuch, więc powinnam uniknąć takich pytań
A Ty już pewnie jesteś spakowana, zwarta i gotowa, co? W końcu już się łapiesz w termin

Justek

Przedwczoraj wieczorem mała tak mnie nastraszyła, że się wczoraj spakowałam

ale oczywiście chciała mi tylko psikusa zrobić

jeszcze parę rzeczy muszę dorzucić do torby i chyba jestem gotowa Wesoly

też jestem zielona co pakować bo każdy mówi mi co innego

szczególnie jeśli chodzi o rzeczy dla dziecka. Każdy szpital ma inne wytyczne i bądź tu człowieku mądry!

strzyga

niemniej to usg powinno być wykonywane około 12 tc, bo potem zwyczajnie tego się nie da zmierzyć.

okoani

strzyga

okoani, jeszcze jakieś śpioszki dla małego, żeby nóżek nie miał gołych

mydło dla małego raczej będą mieli w szpitalu, bo oni tam myją dziecko, nie Ty.

i jeszcze coś: niekoniecznie 3 dni! jeśli urodzisz po północy to będą 4 dni, bo trzymają 3 pełne doby.

ja się spakowałam w 2 małe torby takie 'eko'. o wiele łatwiej tam zachować porządek niż w reklamówce. (1 torba rzeczy moich, druga dla małego) z tym, że ja wpakowałam tam wszystko łącznie z pampersami, żeby mi się nic nie walało poza tym.

okoani

a właśnie, że u mnie trzeba mieć kosmetyki do kąpieli

w ogóle szpitalna lista jest cokolwiek bzdurna w pewnych momentach (np. jest na niej laktator) Mruga

Śpioszki właściwie nie są niezbędne skoro maleństwo będzie w różku, poza tym w czerwcu będzie już ciepło, więc myślę, że w tych 1szych kilkunastu godzinach życia nie będą aż tak potrzebne. Ale mam taki komplet "startowy", więc może go wezmę jak będe miała miejsce.
Do reklamówki planuję spakować te "duże" rzeczy, czyli ręczniki papierowe, podkłady, pieluchy, bo w torbie tylko niepotrzebnie zajmą miejsce.
Masz rację, źle to ujęłam - 3 doby, nie dni Kwadratowy

strzyga

ja wzięłam 3 komplety startowe 'fabrycznie' zapakowane, czyli razem prostokącik ok 4 cm wysokości, 10 szerokości i 8 długości Wesoly

1 komplet to były śpioszki, body, kaftanik, czapeczka, łapki.
mimo wszystko, nawet w czerwcu, ja bym noworodka z gołymi nóżkami nie zostawiła.

laktator też rozumiem - myślę, że to w celu uniknięcia sytucji w stylu godz. 23 przybiega na oddział młody zdenerwowany ojciec i na pytanie położnych gdzie się wybiera wyjmuje z plecaka laktator i 'żona dzwoniła, kazała kupić i przynieść'. Mruga

okoani

strzyga - może z tym laktatorem to i fakt, ale jakby się człowiek chciał "na starcie" zabezpieczyć na wszelkie możliwe sytuacje, to i kufer podróżny byłby za mały na wyprawkę szpitalną Kwadratowy

Natomiast nie widzę przeszkód, by taki laktator spokojnie leżał sobie w domu na półce - w razie potrzeby przywieźć zawsze można (oczywiście co innego gdyby się rodziło w szpitalu z 30 km od domu).
Muszę się tylko dowiedzieć jak to jest z tymi podkładami poporodowymi, bo lista szpitalna obejmuje tylko rzeczy dla noworodka i nie wiem czy je zapewniają, czy nie. Póki co wiem tylko, że trzeba rodzić w ich koszulach.
No ja też nie zamierzam zostawiać noworodka z gołymi nóżkami - będzie opatulony w rożek Mruga

edit: zapomniałam jeszcze o majtkach poporodowych dla siebie i niedrapkach dla małej

Coś czuję, że po spakowaniu torby będę jeszcze bardziej niecierpliwie czekać na poród... do tego wciąż nie wiem czy mąż zdecyduje się mi towarzyszyć, czy nie...

strzyga

dlatego na porodówkach wisis kartka, żeby nie zabierać ze sobą walizek (choć i tak nierespektowana)

lanolina

I usg obowiązkowe najlepiej robić między skończonym 11 tygodniem, a 13+6 dni. Właśnie, Maniusa, a Ty takie miałaś? bo trochę dziwne, że masz dopiero za 3 tygodnie. Wtedy już zanika przezierność i nie można jej zmierzyć. Z płcią też bym się jeszcze nie napalała Wesoly

Ja oczywiście chcę wiedzieć, ale lekarz mówił, że najczęściej widać to dopiero na usg "połówkowym" czyli w 20tyg.

maniusa1

Wiesz co lanolinko, że nie mialam badanej przeziernosci karku - i tez nie wiem czy chce miec badana - bo co to zmienii??

Poza tym crl powinno byc 45-84 mm a moj dzidzius mial wtedy 35mm a jego wiek okreslila na 10+1 i przesunelam itermin porodu o dwa ni na 28 paxdziernik.

Ja niekoniecznie sklaniam sie do tych badan - chyba wolalabym niewiedziec.
Przesunelam sobie wizyte na 30.04. czyli dzidzius wg jej obliczen bedzie mial 14+1 wiec w razie co te dwa dni roznicy chyba nie zrobia??

W ogole moja gin ze mna na temat tych badan nie rozmaiwala - a ja zamopnialam zapytac. nie wiem czemu Confused