..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

o 22 to jeszcze ok

a on nie wie, że na studia chodzisz?
mój dobrze wiedział co robię/pracuję/bronię się i wydawał odpowiednie do tego zalecenia.

ika

Kiedyś mu mówiłam, ale nie wiem czy pamięta...

Eh, mogłam do niego dzisija jechac z tym posiewem od razu, bo dzisiaj przyjmował...ale ja głupia jestem

Justek

Mam nadzieję że nic groźnego z tego nie wyniknie. Wiem że przy innych bakteriach dziecko i matka zaraz po porodzie dostają antybiotyk i nic groźnego z tego nie wynika.

Ika a Ty jeszcze samochód prowadzisz? Ja już w 8.mc zrezygnowałam bo mi było bardzo niewygodnie i bałam się że będę miała spóźnione reakcje

buba

Ika, mam nadzieję, że wszystko będzie ok!

walecznaS

strzyga

ja prowadziłam do samego końca. z kolei w pierwszym trymestrze się trochę bałam, bo mnie czasem pokładało.
zresztą mąż mi autko kupił jak brzuch zaczął rosnąć, żebym do pracy samochodem, a nie pociągiem i tramwajem jeździła.

Cera

Jak brzuch opadnie to lepiej się oddycha.

Ika, śledzę Twoje ruchy

kariga

kasiurek1983

ika- i jak załatwiulas cos z ginem ?

strzyga -haha musialas zajsc w ciaze zeby maz sie zlitowal i kupil autko ? dobry jest taki jak mowi

a pewnie twoj maz cąły czas do pracy autem jezdzi cio ? ja jak zaczelam prace to mezowi na barki dalam zaworzenie mlodego bo powiedzialam ze ja 3 busami z dzieckiem jezdzic nie bede kiedy on sobie dupke buja autem - haha i wie jak to przyjemnie jest

ale po porodzie drugiego sama sobie kupie auto bo mam zmaiar zmienic prace

blizej rodzicow - hmm albo mezowi zabiore auto -niech sie meczy busami jak ja do tej pory

ika

Jeszcze nic nie załatwiłam, dopiero wstałam i się ucze na zaliczenie

Planuje około 12.30 wyjechac z domu i bedę na niego czatować.

Auto owszem prowadzę, nie mam spóźnionych reakcji, ale mnie skurcze często w aucie łapią. No i jeżdże kierownicą po brzuchu. Ale dużo już nie prowadzę, tylko na uczelnię i z powrotem - 2 minuty w jedną stronę, bo uczelnie mam kilometr od domu

Z domu na uczelnię nie mam autobusu.
Na miasto już nawet nie wyjeżdżam bo mnie stanie w korkach wkurza. Nie wiem jak ja dzisiaj pod tym szpitalem zaparkuje bo tam zawsze wszystko zawalone autami

Na autobus się nie pisze, wszyscy charczą, smarczą, no i tam gdzie szpital to same babcie jeżdżą na targowisko, więc mi nikt miejsca nie ustąpi. Poza tym dzisiaj zalezy mi na czasie.

Antybiotyk się daje przy tej bakterii bo ona czesto wystepuje w szpitalach i jest bardzo niebezpieczna, bo ciężko ją zabić (tą szpitalną). Ja mam zwykłą ale jak sie zmiksuje z tamta to może być nieciekawie, bo jest bardzo oporna na leczenie. Czytałam, że jedna babka 10 lat sie leczy i nic z tego. Zresztą może gin chce ją osłabić czymś, może chce się na cesarke już umówić? Kto go tam wie...zobaczymy co mi powie...

Małgorzatka najpierw brzuch musi opaść, mój dalej nie chce

W nocy dzisiaj mialam dużo skurczy....ale nie rodze jak widać dalej.
I zmienił mi się suwaczek, to już ostatnie zdjęcie w tych suwaczkach co mnie przeraża okropnie, ale chce już rodzić Wsciekly

Justek

Spokojnie Ika, nerwy nic nie dadzą. Dzidzia niestety wie lepiej kiedy ma wyjść. Ucz się spokojnie żebyś chociaż koło miała z głowy Wesoly

ika

justek a Tobie odpadł brzuch?

Justek

Opadł i też zauważyłam to przez to że łatwiej mi było oddychać, ale nie mogę sobie przypomnieć kiedy, chyba z dwa tyg przed porodem lub przed planowanym terminem porodu (skleroza postępująca Mruga

) ale np moja mama mówi że jej w pierwszej ciąży zszedł dopiero w dniu porodu więc to różnie jest

buba

Oj Ika, mam nadzieję, że już się długo nie naczekasz. Wesoly

walecznaS

Ja u siebie w obu ciążach nie zauważyłam aby brzuch opadł.
I miałam podobnie jak Ika - wszystko obolałe, mam akurat taką sylwetę - krótki tułów i długie nogi a więc mało miejsca na dziecko i do samego końca mi mocno to doskwierało...