..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana

i dobrze, niespodzianka na żywo jest cudownym przeżyciem

kasiurek1983

ewelina - w pierwszej ciazy tez sprawdzalam wymiary i cała reszte i tez sie denerwowałam tak naprawde bo czlowiek mysli ze dziecko do dziecka w brzuchu podobne a tu sa roznice

jedno dziecko w 30 tygodniu ma 1,5 kilo a drugi ponad 2

tez zalezy od uozenia dziecka w brzuchu moja lezy jak w kołysce i jak mnie do szpitala przyjmowali mowili ze dziecko 2 kio ma (29 tygodzien) w 31 oszlam na usg i iazalo sie ze ma 1700 plus minus 200 gram a byla mala ulozona juz głowa w dół

elwira- mj maz tez nie chcial znac płci hihi ale na połowkowym pani doktor powiedziala dziewucha jak nic i ucieszony haha chcial miec apreke i parka jest

ja wiedzialam ze cora bo ta ciaza do pierszej w ogole nie podobna

Justek

Nana a teraz też nie wiesz kto będzie? Wesoly

Nana

Teraz sprawdziliśmy (dziewuszka). Ale nie z ciekawości, tylko z praktyczności - inaczej urządzilibyśmy pokój dla dwóch chłopaków, inaczej dla parki. Ale gdyby nie to, to czekalibyśmy do porodu Wesoly

Justek

No właśnie nie mogłam sobie przypomnieć czy sprawdzaliście Wesoly

ale pamiętałam że synek był niespodzianką Wesoly

Nana

dziś w końcu zabrałam się do segregacji ubranek dla córci. a miałam ich pół pokoju, bo miałam Wampirowe, od bratowej i od koleżanki. Odrzucałam ile można, bo tego wszystkiego było za dużo. ale większość jest taka słodka, ze trudno mi było z tego rezygnować. zostały wiec 4 pralki ubranek r. 56-62 (!!) + tetra + pościel. Prasowanie zostawiam mojemu urobionemu po łokcie mężowi. Współczuję.

ika

Nana, skoro Wampirek był taki duży i córcia tez ładnie rośnie, to sie zastanów nad tymi 56. Ja miałam masę takich i w sumie nie ubrałam ani razu bo wszystko za małe. U mnie na razie w użyciu są tylko 62 i 68 !! No i te 0-3 mies. ale nie wiem jak by to miało do 3 miesięcy wystarczyć, jak wszystko na styk

Nana

ika, tych na oko mini mini nie brałam. wybierałam takie, w których mój chodził (choćby przez tydzień). rozmiar rozmiarowi nie równy. z 68 mam kolejnych kilka reklamówek, ale na dziś już wystarczy pracy. I tak za długo łamałam zakaz leżenia.
Nie mogę sobie tylko poradzić z czapeczkami, bo Wampir urodził się latem, więc nie używałam, a tych co mam w spadku po kimś, nie potrafię ocenić jakie są duże (nie mają numeracji). I albo wydają mi się za małe (takie na wcześniaczka) albo od razu na roczniaka Wesoly

A podobno dostałam ubranka dla niemowląt

Wszystko utrudnia jeszcze to, że Wampir i Młoda (na marginesie, nie mogę wymyślić dla nieć pseuda artystycznego na forum...

) mają duże głowy..

ps. kilka 56 muszę mieć, w końcu to zagrożona ciąża, nigdy nic nie wiadomo. dziś ważymy 2,5 kg. Oczywiście nie mam zamiaru rodzić za szybko, ale jeśli.... (odpukać)

ika

Mój w ogóle nie używa czapeczek. Mam jedną 38 i jedną 40 które bede ubierać tylko pod czapkę zimową (też 38 ). Mam tez parę po kąpieli, ale nie ubieramy mu w ogóle. Po kąpieli ląduje w ręczniku z kapturkiem, po ręczniku ląduje w kocyku i jest cały opatulony i tak sobie lezymy i się wygrzewamy, a później już go ubieramy w normalnie ubranka, a głowę ma już suchą.
Mój jak sie urodził miał głowę 36 to te 38 były dobre.

Nana

ja też o czapkach myślę tylko w kontekście spaceru, w żadnym wypadku w domu. nie pamiętam jaką głowę miał syn, ale jak byliśmy na badaniach u neurologa, to lekarkę niepokoiła wielkość jego głowy, ale że taką ma po tatusiu, to dała spokój Wesoly

Ika, a jak Twoje uczulenie, nadal jest i wkurza?

ika

Nie, na szczęscie znikneło, zostały jeszcze tylko ślady po nim, taką mam tam skore ciemniejsza...czekam aż to zniknie Wsciekly

Ale chyba jeszcze z tydzien się z tym uczuleniem bawiłam, bo mi zaczęło wyskakiwac nowe w róznych miejscach i znikac za dwa dni. Tak raz placek na udzie, za chwile na boku brzucha, za chwile na ręce...i tak były po dwa, trzy dni i znikały...dziwne to Confused

Nana

no dziwne. jeśli to od ktg to jak później się rozprzestrzeniało po całym ciele...? czy może doszłaś do tego, ze to było od czegoś innego?

ika

mi sie wydaje ze te nowe to na cos innego ale nie wiem na co. to od ktg to najpierw było tam gdzie te paski a pozniej sie rozeszło na cały brzuch. Ale te nowe to sie w roznych dziwnych miejscach pojawialy i nie wiem na co to...

elusiaczek

Nie mogłam dzisiaj spać, bo nie mogłam znaleźć żadnej odpowiedniej pozycji

wcześniej chociaż na jednym boku było wszystko ok, a dzisiaj na obu coś "ciągnęło". Najwygodniej mi na plecach, ale wiem że nie za bardzo można, więc nie chciałam tak spać. Próbowałam też podłożyć poduszkę, ale nic nie dało. I czasem jak mi się udało ułożyć w miarę wygodnie, to trochę przespałam. Mam nadzieję, że nie będzie tak już do końca..

Nana

elwira, ja też to samo przeżywam. tyle że jak leżę na boku, to bolą mnie żebra (cisną?), więc to odpada. Jak leżę na plecach to mam trudności z oddychaniem, więc to też odpada. Pozostaje pół-bokiem na brzuchu. Kładę sobie jasiek pod klatkę piersiową i jedną nogę podkurczam maksymalnie wysoko, żeby był jak najmniejszy nacisk na brzuch. W takiej pozycji mi najwygodniej, na lewym boku. Na prawym nie, bo Młoda jest umiejscowiona w brzusiu po prawej i tak nie da rady leżeć. Przy k a ż d y m ruchu się budzę. Dodatkowym utrudnieniem spania jest to, że pół nocy śpi z nami syn. Jest przeuroczy, ma fazę na przytulanie się do mamy, tzn. obejmowanie mnie za szyję i przytulanie całym ciałkiem. Jest to cudowne uczucie, ale niestety, bardzo niewygodne. Tak więc o tym czym jest sen zapomniałam na dobre Wesoly