..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana

co prawda widzę, że nie mam siły, ale przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym rodzić inaczej niż naturalnie. Do porodu popracuję nad sobą Wesoly

A co do chust - można się samemu nauczyć, bez kursów. Co prawda miałam o chustach lekcję w szkole rodzenia, ale było tyle teorii, że na praktykę czasu zabrakło. Tyle z moich nauk Wesoly

Całą wiedzę można śmiało z internetu zdobyć Wesoly

walecznaS

Nana

gdyby nasze wymarzone łóżko było w wymiarze dostępne w sprzedaży - nie zastanawiałabym się nad kupnem ani minuty. No ale, niestety.. jedyną możliwością było zamówienie. no nic. rozmawiałam dziś z tymi fachowcami i jutro mają się stawić z łóżkiem w samo południe. Co więcej - mają je wtargać na XI piętro bez gadania. Pokój już jest przemeblowany. Materac tylko leży na ziemi i dziś Wampir po ostatni spał za kratami. Od dzisiaj pozostają mu tylko dorosłe meble Wesoly

elusiaczek

Super było na tym kursie! Ja też o kursie nie myślałam, po prostu wpisałam nazwę chusty, którą znalazłam na chusty.info, że to jakaś węgierska, i mi wyskoczył sklep z tymi chustami i tam informacja o tych kursach. Najpierw nie chciałam uwierzyć że za darmo. Ale rzeczywiście. Dwie panie były z własnymi dziećmi (jedno to takie bardzo malutkie było Wesoly

), a reszta na lalkach ćwiczyła. 2 wiązania były z przodu (bo ja tylko na tą część kursu poszłam), dostaniemy jeszcze maila z dokładnym opisem i zdjęciami. No i mi pani powiedziała jaki rozmiar dla mnie będzie odpowiedni, i od razu kupiłam jedną chustę Wesoly

Nana

elwira, super, że kurs owocny. To teraz tylko czekać, żebyś nie zapomniała co i jak i za jakieś 2 miesiące - motanko i na spacer

łóżko doszło! w końcu je dowieźli godzinę temu. Teraz moje chłopaki razem je skręcają. Ojciec i syn

Przy czym syn najbardziej sprawdził się w zrywaniu ochronnych folii i tektur

Dzielny i jaki pomocny!
Pokój dzieci mamy już przemeblowany. Wczoraj z mężem przestawiliśmy wszystko (tzn. ja dyrygowałam, a on przestawiał). I tylko w miejscu łóżka był sam materac. I na tym materacu Wampirek przespał samiuteńki caaaałą noc!

niewiarygodne. to nie w jego stylu Wesoly

zobaczymy, jak będzie z łóżkiem Wesoly

elusiaczek

Fajnie Nana że łóżko już na miejscu. I jaki zbieg okoliczności - my też dzisiaj w końcu dostaniemy łóżeczko! Do tej pory cały czas coś nie pasowało, albo nam, albo tym osobom od których je dostaniemy. No i w końcu dzisiaj Wesoly

Bardzo się cieszę, bo będzie można kupić materac i ogólnie zobaczę w jakim ono jest stanie.
Do tego dzisiaj byłam po wpis z 2 przedmiotów i na tym moja zimowa sesja się skończyła

Justek

Gratulacje udanej sesji Wesoly

szpaczek1

Ja byłam na kursie chustowym chyba w 7 miesiącu i bardzo mi uporządkował wiedzę. Spokojnie po kilku próbach po porodzie wszystko sobie przypomnisz

bakteria

o, Nana, chętnie śledzę postępy Waszego synka w kwestii spania, bo - jak już ustaliłyśmy - mamy podobne modele Mruga

czekam na relacje z kolejnych nocy, ciekawa jestem też samego usypiania w łóżku "bez barier"

Nana

Jola, no to skoro mam wiernego słuchacza (czytacza) to napiszę coś o spaniu, ale to w odpowiedniejszym dziale Wesoly

kariga

elusiaczek

Ja się bardzo cieszę, że nie interesowałam się wcześniej chustami, bo przynajmniej nie miało mi się co pomieszać

Poszłam, 2 wiązania zobaczyłam, 2 rodzaje chust (dłuższa i krótsza) i tyle. I szczerze mówiąc nie wydało mi się to jakoś szczególnie skomplikowane..

elusiaczek

Dziwne uczucie że nie muszę się przez jakiś czas uczyć

Siedzę w domu (bo na dzisiaj żadnego wyjścia nie planowałam) i przeszukuję różne aukcje. Nie wiem czy jeszcze szukać ubranek, bo już mam dość dużo, ale na liście gdzie mam rozmiary i ilość, to jeszcze jakieś tam braki są Confused

Ogólnie czuję się taka zielona, pocieszam się, że większość kobiet tak ma przed pierwszym dzieckiem

Jutro idę odebrać fotelik. Ciekawa jestem ile razy go użyjemy. Raz na pewno jak ze szpitala nas teściowie przywiozą do domu. A potem to nie wiem. Może w wakacje u moich rodziców. Bo my samochodu nie mamy i nie planujemy kupować na razie. Mam nadzieję, że dobry się okaże ten fotelik, bo wybraliśmy używany, w średniej cenie..
Zaraz jeszcze zrobię porządek w jednej szafce (to znaczy poprzenoszę rzeczy w jakieś inne miejsca), bo tam będziemy trzymać ubranka.
A łóżeczko któe dostaliśmy trochę inaczej sobie wyobrażałam. Jeszcze go nie skręciliśmy, ale szczerze mówiąc, nie wiem gdzie ono ma miejsce na materac Shocked

bo dostaliśmy 4 ścianki i jedną dużą dechę, która chyba jest przewijakiem? Nigdy takiego nie widziałam, ale ma ceratową warstwę z jakimiś misiami, i jest ciut większa niż łóżeczko. Ale twarda dość.. Nie zwracałam uwagi do tej pory w sklepach na przewijaki, ale wydaje mi się, że one są jednak trochę bardziej miękkie.. A co do miejsca na materac, to może po złożeniu się zorientujemy co go podtrzymuje, bo jak na razie wygląda na to, że jest rama łóżeczka a materac ma leżeć na ziemi Shocked

Albo jednej części nam po prostu nie dowieźli..

Nana

elwira, a może ta decha to dno łóżeczka, obita ceratą, żeby siuśki jej nie zaszkodziły???

A skoro nie macie samochodu, to może ekonomiczniej by było nie kupować fotelika, tylko ze szpitala wrócić taksówką zaopatrzoną w takie cudo?

elusiaczek

Z tym fotelikiem to jest tak, że u moich rodziców na pewno będziemy się samochodem poruszać, może nie dużo, ale jednak. Fotelik to jest jedna z tych droższych rzeczy, na które najchętniej byśmy nie wydawali, ale tak od wielkiego dzwonu będzie potrzebne na pewno. A pożyczyć nie mamy od kogo niestety. Najwyżej potem ja też odsprzeddam

Też myślałam o tej desce, ale znalazłam w internecie właśnie tak wyglądające przewijaki. Poza tym, cały czas nam mówili, że to łóżeczko ma dużo lat, ale kiedyś uchodziło za nowoczesne, bo przewijak itp. No i dlatego się dziwimy z mężem, że jakieś takie dziwne ono Confused