..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Jasiek to nie to samo co mąż Mruga

Ja nie czuwam jak z nim śpię, wiem, że jest obok i nie wejdzę na niego, ale budzi mnie tylko płacz. Sama z siebie w nocy się nie budze i nie patrzę co tam u niego Mruga

Nad ranem owszem.

elusiaczek

A jak dziecko śpi w śpiworku i pieluszka przecieknie, to masz drugi na zmianę? Bo mam kilka kocyków, jakieś śpiworki też dostałam, poszewki też, tylko zastanawiam się czy wystarczy.

ika

Śpiworki mam dwa.I jeden taki cienkutki polarkowy, to w nim śpi w samym body a śpiworek jako piżamę traktujemy. Do tego jeszcze może spać pod kocykiem swoim, rożkiem rozłożonym na płasko jak kołderka no i ma swoją dużą kołderkę, pod która tez może spać.
Ale teraz używamy pampersów na noc i nic nie przecieka. Raz go przebieramy w nocy około 1 i potem rano około 6-7. Jak robi kupę w nocy to też przebieramy. A tak to cała noc pampers trzyma. Z tymi zmianami ubranek i śpiworkow to jest tak, że prędzej trzeba go będzie przebrać bo mu się uleje i akurat sobie jeszcze bark obrudzi, a ja go od razu jak uleje na ubranie przebieram bo mi to wymiotami śmierdzi. Albo podczas zmiany pieluszki zacznie sikać i obsika wszystko dookoła, albo zrobi kupię i nogę wsadzi a potem tą nogą wybrudzi. To raczej takie wypadki i niedopilnowania, że trzeba go przebrać, niż że pielucha przecieka.
Poza tym pod naszą kołdrą on też śpi, ale wolę jak nie pod naszą, bo się strasznie pod nią poci.

elusiaczek

A ta jego kołdra to jakiej wielkości i grubości? Zastanawiam się jeszcze nad tym czy u nas w sypialni nie będzie za zimno. Bo tam zamierzamy kąpać, żeby było blisko do przewijaka i łóżeczka. Ale jak odkręcimy kaloryfer, to ja na pewno zmienię moją kołdrę na cieńszą, bo się ugotuję

A z wanienką to stojak jest troszeczkę za duży do tej nowej, ale jak się dobrze ustawi (mąż się trochę namęczył, ale się udało

), to stabilnie stoi. Więc na początku, kiedy i tak dziecko się trzyma cały czas na rękach, będziemy używać tej nowej. A potem jak już dziecko będzie umiało usiąść, to zmienimy na tą większą (bo jednak mniejsza aż tak stabilna nie jest, żeby dziecko mogło bezpiecznie usiąść).

Zastanawiam się jeszcze co można kupić/zrobić do jedzenia, żeby potem szybko był obiad gotowy. Nie jestem za zamrażaniem jedzenia i odgrzewania potem w mikrofalówce. Ale może zrobię trochę pierogów, mój mąż bardzo lubi, a je szybko się odgrzewa.

Nana

elusiaczek

Nana

u mnie prasowanie spadło na męża Wesoly

dzielny

)

wiecie co, wcale nie czuję, że poród się zbliża. Patrzę na suwaczek, na kalendarz, ludzie mnie pytają co i jak, a ja ciągle żyję w przekonaniu, że poród jest w dalekiej przyszłości. Nie tęsknię za tym, żeby przytulić Żabę. Tulenie wewnętrzne mi wystarcza

Inaczej było z Wampirem. Przypuszczam, że będę zdziwiona jak w końcu poczuję skurcze albo odejdą mi wody. Postawię całą rodzinę na nogi, a jak mi w końcu położą dzidzię na brzuch w szpitalu, to będę jeszcze bardziej zdziwiona.

Zaraz wychodzę do kościoła. Pierwszy raz od miesięcy. Stęskniłam się Wesoly

ika

elwira kołderka jest 120x60, jest dość gruba, taka jak nasza prawie...no może cieńsza trochę, ale nie taki płaski placek. Ona jest tam na zdjęciu naszego łózeczka to sobie zobacz. Jest tam na pół złożona.

Nana Ty faktycznie zaraz rodzisz !! Ja tez tego jeszcze nie czuję, dopiero co ja rodziłam !! Ale to leci Wesoly

Nana

Mam nadzieję, że jednak nie takie "zaraz". Jutro idę na badania, zobaczymy czy są jakieś postępy, czy nie. W każdym bądź razie żadnych skurczów nie czuję, co najwyżej brzuch mi się często napina i robi się kwadratowy. A Żaba widzę odziedziczyła zdolności manualne po mamusi (

) bo z wielką radością zaplata warkoczyki z różnych "sznurków" jakie wpadną jej w ręce (nerwy, moczowód itp.).

walecznaS

ika

tak, kołderka raczej zbedna na razie. nia przykrywamy jak wszystko inne w praniu i tylko u nas w łózku bo w łózeczku za duzo mniejsca zajmuje.

Oj Nana, mój kwadratowy brzuch pamiętam bardzo dobrze !! I to podnoszenie żeber przy tym Wesoly

elusiaczek

WalecznaS, nie jestem za odgrzewaniem w mikrofalówce, bo samo zamrażanie uważam za dobre. Tylko do tej pory bardzo rzadko zamrażałam i nie wiem jakie potrawy się najlepiej nadają, żeby potem nie były bezsmakowe po odgrzaniu, albo żeby w ogóle się dały jakoś podgrzać w garnku albo na patelni.

To ja na razie kołdry nie kupuję. Mam 4 kocyki, powinny wystarczyć

walecznaS

ja odgrzewam różnie - w mikrofalówce też - i jeszcze mi się nie zdarzyło, aby coś było bezsmakowe... Wesoly

pewnie, że na razie nie kupuj kołderki, kocyki, które można łatwo wyprać są najpraktyczniejsze

kariga

Dziewczyny a tak z innej beczki to uważacie, że mikrofalówka zabija witaminy i inne wartościowe składniki? Ja podgrzewam sobie codziennie taki zakwas buraczany na anemię i ostatnio mąż jak to zobaczył to powiedział żebym robiła to na płycie/gazie bo zabijam wartościowe składniki ?Trochę poczytałam w necie i zdania są podzielone, więc sama już nie wiem ? Słyszałyście kiedyś o tym?