..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek · Wysłany: Wto 19:59, 27 Mar 2012 Temat postu:

Muszę się pochwalić, Amela zrobiła dziś swoje pierwsze kroki

od rana ją korciło żeby przejść kawałek i pod wieczór odważyła się wreszcie przejść 4 kroki bez trzymania

a pomyśleć że niedawno taka nieporadna klucha była

buba · Wysłany: Wto 20:17, 27 Mar 2012 Temat postu:

Justek, brawo dla Amelki!

Cera · Wysłany: Wto 22:10, 27 Mar 2012 Temat postu:

Ooooooo gratulacje, pierwsze kroczki ważny czas- nie zapomnij sobie tego zapisać.

Ja dluugo czekałam na kroczki.

kariga · Wysłany: Śro 7:11, 28 Mar 2012 Temat postu:

Gratulacje dla Amelki!! Wesoly

Justek widzę, że Twoja Mała się super rozwija Wesoly

Justek · Wysłany: Śro 9:43, 28 Mar 2012 Temat postu:

Oczywiście że zapisałam

to dziecko i mnie czasem zadziwia Wesoly

a jeszcze w niedzielę mówiłam że pewni w ciągu dwóch tygodni zacznie próbować chodzić a ona zaskoczyła jeszcze szybciej Wesoly

Nana · Wysłany: Śro 9:56, 28 Mar 2012 Temat postu:

szybko

pięknie, gratulacje Wesoly

)

ika · Wysłany: Śro 12:09, 28 Mar 2012 Temat postu:

Super Justek !! To już tylko była kwestia czasu jak zacznie chodzić bo rozwija się bardzo szybko Wesoly

Zdolna bestia

Na Leona nie mam co raczej liczyć, bo chlopcy z reguły są leniwi

Ja zaczęłam chodzić w wieku 10 miesiący, siostra 11, a brat dopiero 13-14

Minia · Wysłany: Pią 12:37, 30 Mar 2012 Temat postu:

Coś nie mogę na dłużej tu posiedzieć mimo powrotu. Od 15 marca Martynka siedzi w domu, zaczęło się od zapalenia gardła, niby już było ok i nagle duży katar i paskudny kaszel. Odpukać ale dzisiaj jest już ok i mam nadzieję, że w poniedziałek pójdzie do przedszkola, za którym strasznie tęskni. A i ja będę miała czas na forum, bo przy tym moim bardzo absorbującym wicherku nie jest to łatwe.
W zeszłym tygodniu miałam spore problemy z brzuszkiem, ale po włączeniu regularnie no-spy sprawa w miarę ucichła. Cholesterol paskudny, ktoś ma podobny problem ?
W przyszłym tygodniu do gina na wizytę.

Pozdrawiam
papa

ika · Wysłany: Pią 15:43, 30 Mar 2012 Temat postu:

A co Ci się z brzuszkiem działo? Skurcze czy rozwarcie jakieś?
Ja miałam bardzo wcześnie twardnienia brzucha i tez mnie martwiły, ale niepotrzebnie Wesoly

Szkoda, że Martynka chora. Mój tez był teraz chory dwa tygodnie, ale już niby zdrowy i go zaszczepiłam w końcu Wesoly

kariga

Dziewczyny czy możecie mi poradzić co mogę sobie zastosować na bolące gardło?
Boli mnie już gdzieś od soboty, nie jakoś strasznie,ale nie chce przejść.. wzięłam parę pastylek tantum verde, ale jakoś nie pomaga.
Jakieś domowe sposoby?

Hikari

mamma

ja też stosuje woda z wodą utlenioną
o majeranku na gardło nigdy nie słyszałam muszę spróbować, ale nie śpieszy mi się Mruga

Minia

Ika - twardnienie to pikuś w porównaniu do paskudnych bóli, zwijałam się z bólu ze łzami w oczach. Za którymś razem sprawdziłam sobie sama szyjkę - nie wiem na ile jest to wiarygodne (i czy wolno?) ale była bardzo miękka i trochę rozwarta, nie wiem jak teraz - w środę idę do lekarza i zobaczymy czy wszystko jest ok. Staram się jak najwięcej leżeć, ale ciężko jest wyskrobać na to czas przy Martynce, chociaż próbuję to robić gdy gramy w gry planszowe (które uwielbia). Dzisiaj nareszcie poszła do przedszkola, ale leżakowanie zaczynam dopiero od jutra, bo dzisiaj byłam u Rodziców i trochę pomagałam w pewnym interesie.

A odnośnie bólu gardła - jak nie tantum verde, to również słyszałam o sposobie wody z woda utlenioną - od aptekarza (niezły gość ten nasz aptekarz Wesoly

skarbnica wiedzy)

W albumie wspominałam, że nie mam żadnych zdjęć z tej ciąży bo mam problem ze skórą twarzy i unikam aparatu. Okazało się że mam... nużeńca Smutny

W ciąży niczym go nie wyleczę, w trakcie karmienia można jakieś maści, a łykanie dopiero po odstawieniu karmienia piersią... ech... Martynkę karmiłam do półtora roku mimo powrotu do pracy, teraz też chciałabym długo...

Pozdrawiam!

ps. przy moim ciążowym suwaczku wspomniane jest obecnie o ćwiczeniach mięśni Kegla - udało mi się uprosić męża o odnalezienie w piwnicy mojej wielkiej piłki i mam ją w końcu w domu Wesoly

buba

Minia, ja przy takich bólach i miękkiej, rozwartej szyjce to bym się wolała ginekologowi pokazać.
Nie chcę Cię straszyć, ale lepiej dmuchać na zimne.

ika

No minia chyba idzie na wizyte, tak pisała Wesoly

Ja sie przyznam, ze też sobie pare razy szyjkę badałam, jak zapnikowałam, ze sie otwiera czy coś, ale zawsze była otwarta na opuszek, albo nie mogłam jej dosięgnąć. Z bólu się aż tak nie zwijałam, skurcze były jedynie nieprzyjemne.

Na gardło brałam tylko tantum verde w sprayu i woda z solą lub woda utlenioną. Sól uwielbiam a taki posmak ostrej solanki jest śmieszny i bardzo go lubiłam. Zresztą posmak po wodzie utlenionej też jest ciekawy Mruga

Do tego przy przeziębieniach praktycznie nic innego nie piłam, jak woda z ogromną ilościa cytryny i miodu. Z mlekiem nie piłam bo mleka nie lubię za bardzo Wesoly

Perełki czosnkowe jeszcze Wesoly