..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

ja miałam takie szybkie usg na koniec.

elusiaczek

Ja też miałam.

ika

Ja miałam 8.12 ostatnie, a 21.12 urodziłam.

Justek

Też mi się wydaje że to jest istotne bo sprawdzają położenie dziecka i ilość wód.

kariga

aha, ok to się wybiorę na nie. W przyszłym tygodniu mam wizytę, to i na usg pójdę, to będzie początek 38 tygodnia.

luka

Kariga ja mam kolejną wizytę w 36 tygodniu. Na pewno będzie sprawdzał tętno, ułożenie i prawdopodobnie wagę. Następną w 40 tygodniu ale mam nadzieję, że jej nie doczekamy i Natalia wyskoczy wcześniej Wesoly

Czasem mam wrażenie, że chętnie już by wyszła. Bokiem np Wesoly

Tak się rozpycha Wesoly

Kariga a tak na marginesie to Ty już w zasadzie możesz rodzić! Szok. Wesoly

Ika pamiętam jak miałaś na suwaczku tę fotkę, którą ja mam teraz Wesoly

Zazdrościłam Ci wtedy, że niedługo mały będzie z Wami. Wesoly

a tu ooo

moja mała też już duża i dokazuje z brzucha

ika

Tez nie moge uwierzyć, ze to tak szybko zleciało !! A Ty za niedługo rodzisz już !! Nie moge się doczekać Wesoly

A w ogóle to ten suwaczek jest świetny Wesoly

kariga

Luka w sumie mogę rodzić, ale ginekolog mi powiedziała na ostatniej wizycie, że nic się na to nie zapowiada. Wszystko szczelnie pozamykane

Też mam nadzieję tak jak Ty, że do 40 tygodnia Mała będzie już z nami Wesoly

A mnie dopadła zgaga Smutny

Dzisiaj w nocy od 3 do 4 nie spałam bo nie dałam rady Smutny

Kupiłam sobie rano tabletki na zgagę i mam nadzieję, że pomogą.
Niestety to trochę chyba moja wina, bo na wieczór zjadłam podsmażane pierogi z okrasą, a na deser wypiłam cały kubek czekolady w pijalni wedla - to było dla mnie zabójcze..
ale poza tym to nie mogę narzekać, ciąża zupełnie bezproblemowa.

A Ty luka jak się czujesz??

Jeju ja muszę chyba już torbę spakować do szpitala ! Wesoly

elusiaczek

kariga, pakuj torbę, będziesz spokojniejsza Mruga

luka

Kariga ja też nie mogę marudzić, że źle mi ciąża mija. Tak szczęśliwa nie byłam chyba nigdy Wesoly

Noo może jak planowaliśmy ślub i szykowaliśmy domek ale to zupełnie inny rodzaj szczęścia. Mdłości na początku były ale sprawiały również radość. Wiedziałam, że mdli mnie bo jestem w ciąży!!! Rwę kulszową też jakoś zniosłam Wesoly

Mam dużo siły, zapalu i mimo, że czasem okropnie bolą plecy to i tak czuję się świetnie Wesoly

Wczoraj mąż przywiózł mebelki. Były już złożone. Tylko łóżeczko trzeba było złożyć. Nie wytrzymałam i dzisiaj go złożyłam Wesoly

Nie mogę się napatrzeć na pokoik mojej córci.

A Ty pakuj torbę pakuj. Mojej koleżance wody odeszły jak wszystkie rzeczy do szpitala były w pralce

Ika też lubię ten suwaczek Wesoly

Baaardzo

ika

Pakuj pakuj, nigdy nic nie wiadomo. Chociaż mi lekarz na wizycie tez powiedział, że porodu nie widać. A jak przyszłam na KTG dzien przed porodem to mnie badał i powiedział, że "poród już wisi na włosku" a o 2 w nocy dostałam skurczy Mruga

Czyli jednak coś tam się znają Ci lekarze

buba

Luka, jak miło widzieć Cię tak radosną. Wesoly

Chyba jednak inaczej się przeżywa taką wyczekaną ciążę. Wesoly

Inaczej, nie gorzej ani lepiej (żeby nikt się nie poczuł urażony), chociaż wiadomo, że często kiedy przychodzi nam na coś poczekać dłużej to bardziej to doceniamy.
Cieszę się Twoim szczęściem Luka, naprawdę!

Cera

luka

radość bije z twoich postów. super!

emi-ka

Tak, tylko pozazdrościć takiego szczęścia. Ja czekałam na dziecko dwa lata, ale teraz jsteśmy w takim dołku finansowym, że nie myślę z radością o kupnie łóżeczka. Myślę , czy mi wystarczy na wszystko. Jak się cieszyć, jeśli już coś się osiagnie to inne się wali ?? Jestem wyjątkiem pewnie, ale bardziej cieszyłabym sie jak nie musiałabym czekać tyle lat na dziecko. Po slubie kiedy myslałam o dzieciach byłam szczęśliwa, teraz moje życie wygląda tak , że wszystko widzę w czarnych barwach. Mam juz dosyc walki o to zeby normalnie żyć.

luka

Buba a co u Ciebie???

Wiecie? Ja patrzę na moją przyjaciolkę, która zaszla za pierwszym razem, podczas ciąży nie dmuchała na siebie, nie chuchała, na mnie patrzyła jak na ufo (przewrażliwioną) a teraz to ja na nią patrzę jak na ufo Wesoly

Odbiło jej. Wesoly

Na punkcie córki ma takiego świra, że innych tematów nie ma. Czasem aż się nudzę z nią Wesoly

I szczerze, mam nadzieję, że mi aż tak nie odbije.

Czyli bywa różnie Wesoly

Na pewno długi okres starań nauczył mnie pokory, cierpliwości i wielu innych wartości.

Emi-ka przykre co piszesz. Mam nadzieję, że wszystko jakoś się pouklada. U nas finansowo baaardzo się pogorszyło od czasu kiedy zaczynaliśmy starania ale damy sobie radę. Moi rodzice z jednej skromnej pensji wychowali 3 córki, które świetnie sobie w życiu radzą i są szczęśliwe także i ja jestem dobrej myśli. Głowa do góry.