|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:17, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | Hehe, jeszcze z nim pogadam.
Ja się za to wczoraj oczytałam o poronieniach i tez sfiksowałam trochę . Już czekam na to USG, bo chcę być pewna, że wszystko ok... |
Ika, nie czytaj takich rzeczy, nie ma sensu naprawdę.
Sama widzisz, że tylko bardziej się denerwujesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anbi
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:17, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Również polecam metodę "nie czytać"; w końcu nie ma powodu by myśleć, że coś może być nie tak skoro póki co wszystko jest jak trzeba; no i po USG nic się nie zmieni.. kilka dni na chmurkach i im dalej to znowu pojawiają się pytania... czy wszystko ok? wydaje mi się, że tak może być do końca;
Ja w każdym razie postanowiłam słuchać tego co się dzieje, obserwować ale nie myśleć o czymś co by "mogło być"; no i ciszę się z każdego dnia więcej jaki jest mi dany bez niepokojących objawów oraz proszę o następny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:51, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Anbi też wychodzę z takiego założenia, cały czas jak chodzę do łazienki to sprawdzam czy wszystko ok...i tylko sobie myślę uff..jak dobrze Tak mnie jakoś naszło, ale już nie czytam. Idę na badania zaraz, te co mi ginekolog zlecił. W następny czwartek wizyta i już się nie mogę doczekać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:00, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Później powoli minie taki niepokój. Oczywiście pojawią się inne zmartwienia, bo po to są mamy żeby się martwić ale wizja poronienia też była dla mnie najgorsza. Jak to mówią przetrwać pierwszy trymestr i jest już lżej na sercu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:05, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ja to mam pecha - odebraliśmy dzisiaj wózek, ale zmontowaliśmy go dopiero w domu. No i okazało się, że ma pęknięty jeden wahacz i zepsuty hamulec Grr... trzeba będzie jeszcze raz z nim jechać no i czekać przynajmniej tydzień na nowy stelaż.... Ech.... bez sensu
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:16, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
oj, okoani, tak to jest niestety:/ Ja to znam z autopsji, moja mama jest mistrzem w kupowaniu zepsutych rzeczy. Po prostu, wszystko, dosłownie wszystko co kupi musi reklamować, wymieniać, zwracać i dopiero za drugim, albo trzecim razem dostaje dobre. Mogłoby się wydawać, że jest tak wybredna, ale nie, zawsze trafia na jakieś fabryczne wady. Też kupiliśmy wózek jak mój brat był mały, to ściągał w prawo jak się nim jechało, trzy razy był naprawiany, brat niemalże cały okres jeżdżenia wózkiem przejeździł w zastępczym bo naprawy trwały miesiącami, aż zwrócili kasę za wózek i mama mogła już kupić spacerówkę bo brat był już duży
O pralkę, walczyliśmy w sadzie, oczywiście wygraliśmy...eh przykładów mogłabym mnożyć....
A to kupiliście u siebie w mieście czy zamawialiście z Internetu albo coś?
Powiedzcie mi, czy wy też się budzicie w nocy na sikanie ciągle? Ja od tygodnia standardowo ok 2, później 4:30, później 6...eh, nie wysypiam się kompletnie. Do tego budzę się w środku nocy i jest mi koszmarnie niedobrze, ale ani nie mogę zwymiotować ani nic, i tylko mam takie turbulencje w żołądku i też nic się z tym nie da zrobić, tylko się męczę 1-1,5h w końcu zasypiam A jak już zasnę to za godzinę od nowa się budzę....może organizm chce mnie przygotować na wstawanie w nocy do dziecka
Ostatnio było tak źle, że aż męża budziłam, żeby mi rumianek zaparzył
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Pią 17:17, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:29, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ika - no to rzeczywiście Twoja mama to pechowiec... Kupiliśmy w mieście oddalonym o kilkadziesiąt km (sklep-przedstawiciel producenta wózka), ale mam nadzieję, że ten stelaż prześlą Nam już na swój koszt kurierem, bo nie uśmiecha się Nam znów jechać.
Co do wstawania w nocy do WC, to ja przeważnie wstaję raz - w II trymestrze było to ok. 3.00h, a teraz po 5.00h. Zazwyczaj nie miałam problemów z ponownym zaśnięciem, ale czasami męczyłam się prawie do rana
aaa... zapomniałam dodać, że staram się niczego nie pić po 20.00h, bo jak parę razy wypiłam coś później, to budziłam się 2 razy w nocy
Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Pią 18:48, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:45, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja praktycznie od 4 tygodnia wstaję zazwyczaj raz w nocy. Na początku miałam problemy z zaśnięciem, ale teraz jak na razie przeszło.
Ale teraz piję dużo wody i już parę razy zdarzyło się, że musiałam zbierać się do wc bo kosmicznie chciało mi się sisiu... kilka minut dłużej i dosłownie bym pękła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:37, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
co tam dziewczyny u Was słychać?
Ja ostatniej nocy non stop się budziłam i nie mogłam ponownie zasnąć, bo myślałam o porodzie Tzn. nie w sensie schizowania się traumatyczną wizją czy coś w tym stylu, raczej o tym kiedy mała pojawi się na tym świecie, czy rozpoznam sygnały zbliżającego się porodu, czy nie wydarzy się nic, co by przeszkodziło mężowi mi towarzyszyć mi itp. Muszę sobie znaleźć jakiś temat zastępczy, bo w tym tygodniu skończę już urządzanie "kącika" dla małej i pewnie będę myśleć o porodzie jeszcze intensywniej... Dobrze chociaż, że jeszcze nikt nie pyta mnie "czy to już?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:21, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ja właśnie z małą siedzę i forum czytamy myslenia o porodzie raczej nie unikniesz, ale dobrze ze nie wyobrazasz sobie traumatycznych wizji tylko nie zapominaj ze dzidzia moze Ci psikusa zrobic i troche pozniej przyjsc a wtedy zaczna sie pytania "czy to juz"
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:34, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
justek_w - właśnie najbardziej obawiam się tego, że mała będzie chciała wystawić moją cierpliwość na próbę, bo do tego 5 czerwca jeszcze jakoś dam radę, ale później to nerwy mnie zjedzą Póki co nic nie zapowiada wcześniejszego porodu - jedynie brzuch w ostatnich dniach mi się trochę obniżył.
Do samego porodu staram się podejść jak najbardziej racjonalnie się da - po co myśleć o tym, że coś może pójść nie tak?
Póki co czekam na dostarczenie łóżeczka (ostatni element pokoju), muszę też dobrze wymierzyć rozmiar biustonoszy do karmienia i później takowe upolować Myślę też nad laktatorem... tzn. czy kupić go już teraz, czy później, bo ostatnio była u mnie koleżanka, która powiedziała, że 3 dnia po porodzie miała taki nawał pokarmu i tak ją piersi bolały, że wysłała męża do sklepu po 1szy lepszy laktator.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:10, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
okoani, mnie też laktator ratował, a poza tym łatwo uczyło się odciągania na początku, jak pokarmu była cała masa. polecam zakup
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:52, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Jak możesz to kup już, ja też miałam na początku taki nawał pokarmu że myślałam że piersi mi rozsadzi po czasie już się ładnie dopasowała laktacja do potrzeb dziecka ale początek był straszny. Podobno jak jest mało pokarmu to z pomocą laktatora też można wspomóc laktację. A jak leżałam wcześniej w szpitalu na badaniach to widziałam że niektóre kobiety już w szpitalu korzystały.
Poczytaj sobie opinie o laktatorach bo można trafić na różne, ja na szczęście trafiłam na rewelacyjny a do tego kupiłam używany (bo można myć w zmywarce) to i połowę ceny zapłaciłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:56, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ja stwierdziłam, że z laktatorem poczekam /upatrzony mniej więcej miałam jak coś/ i dobrze zrobiłam
miałam nawał, ale moje dziecko dzielnie jadło, odciągałam ręcznie jeśli już była potrzeba. laktacja to mi się ustabilizowała z miesiąc temu na dobrą sprawę (ah! jak dobrze jest budzić się w suchej pościeli!).
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:24, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
dzięki za rady laktator będzie mi też potrzebny na jesień, jak zaczną się zjazdy, no i na jakieś dłuższe wyjścia - nie chciałabym w takich sytuacjach dokarmiać małej mlekiem modyfikowanym.
Ale mi mała dała wczoraj do wiwatu ze zgagą - taki miałam atak podczas drzemki, że mało się nie zachłysnęłam Ale pocieszam się, że jeszcze tylko pare tygodni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 757, 758, 759 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 757, 758, 759 Następny
|
Strona 18 z 759 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|