..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fantada · Wysłany: Pon 10:48, 18 Mar 2013 Temat postu:

A ja się w sumie dziwię, że Cię trzymają, bo patrząc na to pragmatycznie to dla szpitala tańsze jest przecież, aby pacjentka przychodziła codziennie na ktg niż trzymanie jej na łóżku, żywienie itd. Bo czy oni przez kolejne dni Twojego pobytu stwierdzili coś więcej niż na początku?
A i Ty byłabyś w lepszej formie... No nic, trzeba brać to na klatę niestety. Już coraz bliżej Wesoly

Moja szwagierka była na Inflanckiej (nie wiem, czy to tam w końcu trafiłaś?) i też ją trzymali 2-3 tygodnie, zdaje się, że kompletnie niepotrzebnie... wystarczyłoby kilka dni, może tydzień. Ja byłam na Solcu na ginekologii to jak mi się tylko poprawiło to mnie puścili.
Notabene, urodziła niedawno takiego malusiego chłopczyka, że ja się bałam na ręce brać Wesoly

walecznaS · Wysłany: Pon 10:55, 18 Mar 2013 Temat postu:

szpitalowi nfz zwraca kasę dopiero jak pacjent jest 3 doby
jak zacznie z jakiegoś powodu czwartą to znów ileś tam muszą potrzymać aby dostać kasę
wiem, bo sama przechodziłam to, jak chciałam aby mnie już puścili to mogłam jedynie na własne żądanie wyjść, lekarz wyraźnie powiedział w czym rzecz
dokładnie nie wiem, jak to przepisowo wygląda ale na pewno nie jest tak, że im szybciej wypiszą pacjenta tym oszczędniej

podobnie ostatnio miałam mieć gastroskopię - badanie trwa ok. 15 min, poza dietą przez ileś tam godzin wcześniej nie trzeba się do tego w żaden sposób przygotowywać a mimo to w szpitalu trzymają 3 doby bo inaczej nie dostaną kasy za wykonane badanie
ja zrobiłam to w innej przychodni, gdzie nie musiałam leżeć tylko przyszłam, zbadali mnie, poczekałam na wynik i poszłam

buba · Wysłany: Pon 12:11, 18 Mar 2013 Temat postu:

Hebanowe, cieszę się bardzo, że jest decyzja! Wesoly

Aż mnie zmroziły te Twoje historie...

ika · Wysłany: Pon 12:13, 18 Mar 2013 Temat postu:

Dobrze, ze coś ruszyło Wesoly

Dawaj znać jak tam dlaje się potoczy.

hebanowe noce · Wysłany: Pon 13:16, 18 Mar 2013 Temat postu:

Haha!
Był drugi obchód z profesorem.
zdziwił się, że ten zastępca chce mnie już wypisać i powiedział, że chociaż jutro jeśli będą ktg dobre (mam mieć długie zapisy) i pod warunkiem, że mieszkam blisko.
Chciałam się dowiedzieć jak to jest potem z planowanym cc i kiedy mam przyjechać i dowiedziałam się, że... wtedy gdy mam termin jak się poród zacznie. No to ja nadal nie wiem, jak ostatecznie będę rodzić. Chciałam się dopytać, ale powiedzieli że nie mają czasu i dosłownie wybiegli z sali. Może na wypisie będzie? Przy sn to nie przyjeżdżałabym tak od razu, żeby nie być inwigilowana od pierwszego skurczu i nie kwitnąć godzinami na porodówce...
Czy może być planowane cc ale na zasadzie, że jest planowane gdy zacznie się sn? Te kobiety, które przychodziły na cc były zawsze dzień wcześniej, nic nie jadły, nie piły itd.

kukułka · Wysłany: Pon 14:02, 18 Mar 2013 Temat postu:

Może tak być, ja miałam 2 cc, jak się poród samoistnie zaczął

hebanowe noce · Wysłany: Pon 14:20, 18 Mar 2013 Temat postu:

Kukułka, ale miałaś tak na zasadzie: ustalony z góry termin cc, ale porody zaczęły się wcześniej i po prostu zrobili jak się zaczęły czy terminu nie miałaś i specjalnie musiałaś czekać na ten początek sn. No i czy miałaś skierowanie na to cc od lekarza, aby nikt nie miał wątpliwości? Jak długo zwlekałaś z pojechaniem na porodówkę - od pierwszych skurczów i czy później? No i czy czekali na jako takie rozwarcie do cesarki czy po prostu chodziło o to by cokolwiek się zaczęło samo.

kukułka · Wysłany: Pon 14:37, 18 Mar 2013 Temat postu:

Mnie zawsze najpierw odchodzily wody, jak zajechalam do szpitala (jechalam natychmiast po odejściu wod), to pierwszym razem nei czejkali, robili cc (nie mialam skierowania, tylko kazal mi moj gin powiedziec, ze taki i taki gin kazal ciac ze wskazan okulitycznych - i tu byla kartka(ale nie skierowanie) od okulisty
za drugim razem c bylo oczywiste, bo byl stan po cięciu, napisane bylo, o ile dobrze pamietam, w karcie
termin zgloszenia sie mialam 2 dni przed planowanym cieciem, ale wody odeszly wczesniej
teraz, o ile sie da, tez bede chciala, by poro sie zaczal w domu, fizloogicznie, a skonczony byl przez cc, bo tak lepiej dla dziecka
za drugim razem odeszly mi wody w 36 tc, 20 godzin lezalam ze skurczami i pod ktg, co chwile mi robili crp i dali 2 dawki Celestonu (na pluca dla dziecka), wiec czekali, az to zacznie dzialac, stad tyle godzin
ale kazali zglaszac, jak sie zaczna relurane skurcze co 5 min
zaczely sie, ale cos nie wychodzily na ktg, nie wiem czemu
wtedy mnie wzieli na cc
teraz tez pojde bez skierowania chyba i i tak zrobia cc (stan po 2 cc, tak mam w karcie ciazy)
poprzednie 2 razy mialam miec skierowanie na kolejnej wizycie u gina, ale nie zdazylam, bo sie dzieci na swiat pchaly - i cc i tak zrobili
Na rozwarcie nikt nie czekal - licza sie skurcze i wody

fiamma75 · Wysłany: Pon 15:18, 18 Mar 2013 Temat postu:

ja mialam planową cc. Miałam zgłosić się dzień wcześniej. Miałam zaplanowaną na 10 dni przed terminem. Miałam robioną tzw. na zimno, bez akcji porodowej, ale miałam już 4 cm rozwarcia, więc stwierdzili, że i tak lada chwila zacznę rodzić, nie ma co czekać, tym bardziej, że zaraz weekend.

hebanowe noce · Wysłany: Pon 16:21, 18 Mar 2013 Temat postu:

Teraz przyszła dziewczyna na planowaną cc tydzień przed terminem.

Hmmm... powiem tak - jeśli mnie nie wypuszczą jutro to pęknie mi serce.

fantada · Wysłany: Wto 11:12, 19 Mar 2013 Temat postu:

Jak sytuacja?

hebanowe noce · Wysłany: Wto 11:51, 19 Mar 2013 Temat postu:

Z tego co wiem to dzis wychodze ale dopoki nie mam wypisu to na 100procent nie wiem... podobno maja mi ustalic termin cc w 39 tc ale nie zdziwie sie jesli zmienia wersje. Maz wzial dzis wolne i jedzie do mnie z kurtka.

Justek · Wysłany: Wto 19:27, 19 Mar 2013 Temat postu:

Daj znać czy jesteś w domu

buba · Wysłany: Wto 20:14, 19 Mar 2013 Temat postu:

Właśnie Hebanowe, mam nadzieję, że tak!

hebanowe noce · Wysłany: Wto 20:37, 19 Mar 2013 Temat postu:

Hej! Jestem już w domu! Ustalili mi termin na kwiecień - będę mieć cc i mam zgłosić się danego dnia i nie czekać na skurcze. Właśnie czytamy sobie z mężem o cesarskim cięciu, co i jak itd.
Niestety nie mam karty ciąży - zgubili w szpitalu, wszystko zostało obszukane. Mam jeździć na ktg 2x w tygodniu i za tydzień kontrola u lekarza i spróbujemy się dostać do profesora.

Zdenerwowałam się dodatkowo, bo w orange wyliczyli mi 2 tys za 4 dni korzystania z Internetu. Zmienialiśmy z mężem abonamenty i konsultant nie poinformował nas, że nowy pakiet internetu różni się od starego tym, że jeśli przekroczy się limit to słono się płaci. W poprzednim pakiecie po prostu zwalniała prędkość i więcej się nie płaciło... złożyliśmy reklamacje i powiedzieli, że prawdopodobnie rozpatrzą na naszą korzyść, bo to pierwsza taka reklamacja od nas a jesteśmy klientami od wielu lat... no ale czekamy...
Szok! Ja tylko wchodziłam na dwa fora, wyszukiwałam trochę info przez google, parę razy facebook i kilka piosenek na youtube i 2 tysiące!