Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:34, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | Nie wymiotuje tylko mnie mdli. Z jedzenia nie toleruje w ogóle mięsa |
Też tak miałam.. także Cię rozumiem. Minie zapewne mi minęło po bodajże 3 czy 4 miesiącach.
Apropo położnej.. Nie wiem jak powinno być. Ale jeśli chodzi o moje tereny to przyznam, że położne przedporodowe wizyty olewają. Może jakby się człowiek upomniał i zadbał o to, to odwiedzą, ale tak z własnej inicjatywy to po prostu im się nie chce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:46, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Krótko przed porodem położna powinna odwiedzić podopieczną cieżarną, gdzies nawet o tym czytałam. ale nie pamiętam. Jak możesz, poszukać na stronie ministerstwa zdrowia, bo chyba tam znalazłam takie info.
U mnie położna była dwa razy - po porodzie. Pierwsza wizyta - zdjęcie szwów, druga dla zasady. Trzeciej nie było.
Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Czw 11:47, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:01, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
u mnie nigdy nie było położnej przed porodem
to trzeba chyba się samemu przecież zgłosić do placówki
ja się nie zgłaszałam
możesz zadzwonić do rejonu i zapytać
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:01, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
naprawdę Was też odrzucało od mięsa? Jak to fajnie się tu czasem pożalić na coś
Ale zmuszałyście się do jedzenia mięsa co jakiś czas prawda?
Lubie się dowiadywać że to co przechodzę jest normalne
Ale poważnie 3,4 miesiące??
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:05, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ja jadłam, na co miałam ochotę
na mięso nadal nie mam ochoty, jak muszę kupić szponder na zupę,
to stoję (nawet w tak zaawansowanej ciąży) w kolejce z ręką, zasłaniając nos
śmierdzi mi na mięsnym i już
mam momenty, że mnie na wędlinę czy kiełbasę bierze chęć
jem ją wtedy bez chleba, nawet 20-30 dkg
no i nadal smakują mi mleczne śniadania, twarogi itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:16, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tak tak twarogi, mleko, kefiry, jogurty mogę jeść w dużych ilościach.
Ale do mięsnego nawet się nie zbliżam a jak mąż coś smaży to się chowam w sypialni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:30, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hahahahaha
i dobrze, jeszcze niestrawności od smażonego byś dostała
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:38, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Pięknie czekają mnie ciekawe czasy 2 centymetrowe stworzenie tak mną rządzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:40, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
a moja tak mi skacze, że ciągle ze zgagą chodzę
ze zgagą zaczęło się już jakoś ok 4 msc, jak przeszły mdłości
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:57, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
O matko Matko Silvo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:00, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie od mięsa nie odrzuciło, wręcz przeciwnie. Jak wcześniej mogło nie istniej i było jakimś dodatkiem, tak w ciąży mogłabym jeść półsurowe, takie lekko podpieczone z wierzchu (ale zdrowy rozsądek mnie powstrzymywał).
Przez około 4 miesiące ciąży nie ruszyłam nic słodkiego.
Przez dwa miesiące żywiłam się pomidorami i nektarynkami. Wymiotowałam przez całą ciążę, głównie rano. I miałam okropną chorobę lokomocyjną (nawet jak sama prowadziłam samochód)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:14, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie też straszliwie odrzucało od mięsa. Pierwszym objawem było że kawa przestała mi smakować no i od słodyczy mnie odrzuciło też na ok4 miesiące
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:05, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tak ze słodyczami mam też odrzut. Nie wiedziałam że to wszystko takie powszechne
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:39, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | Ale zmuszałyście się do jedzenia mięsa co jakiś czas prawda?
|
tak, żeby chociaż trochę go jeść, bo jednak jest potrzebne.
hermiona napisał: |
Ale poważnie 3,4 miesiące?? |
tak:P
Matko! miałyście odrzut od słodyczy to w ogóle możliwe u mnie nie wręcz przeciwnie... i w ciąży i bez ciąży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:38, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ja miałam odrzut od słodyczy przez pierwsze 4 msc, teraz mnie ciągnie do czekolady
a w sierpniu niemal codziennie były gofry
a w ogóle to mam ZNOWU zgagę, mam ją nontoper
wkurza mnie to, drażni, męczy, mam dość
brzuch jest ciężki, że trudno leżeć na wznak, a na boku też już nie mam ochoty
hormony mi szaleją, wkurzam się, bo nie mam siły sprzątać,
a jak nie sprzątnę, nie dopatrzę, to nikt nie ruszy ręką
momentami to chce mi się płakać
jak chodzę, to dziecię mi uciska wnętrzności, że nagle zaczynam chodzić stopa za stopą
i nie da rady szybciej, serio
dziś przechodząc na światłach, nie wyrobiłam się na zielonym
no i idę "spacerkiem" aż nagle trąbi na mnie kierowca, który czekał ze skrętu i w gaz
niemal mi po piętach!!!!
mam dość!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|