..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

El

Zacytuję mojego gina "owulacja pani się może tylko wydawać, a przewidywany termin porodu ustalę ja".
Już wiem czemu do niego chodzę - bo mnie rozśmiesza swoją ignorancją

PS. Koty wspaniałe! Ale koty zawsze są wspaniałe Mruga

ewcia87

El hahaha, wyraźnie chce mieć poczucie kontroli. Cicho matka, cicho dzieciak, JA mówię, kiedy możesz wyjść.

Słyszałam o takim patencie, żeby wziąć swój "wyobserwowany" termin owulacji, odjąć od tego 14 dni i jak ktoś pyta o poprzednią miesiączkę to takie składać zeznania, niezależnie od stanu faktycznego. Wtedy poczucie kontroli będzie, a termin nie powinien się za bardzo rozjechać ze stanem faktycznym Mruga

U mnie akurat i tak kwestia trzech dni, a to chyba nie apteka i może być kilka dni w jedną albo drugą stronę.

ika

Ciaza trwa 40 tygodni ale wlasnie od miesiaczki. Bez trwa 38-37. U mnie z synem bylo id daty miesiaczki do daty porodu ktory zaczal sie naturalnie rowniutenko ksiazkowo 280 dni Wesoly

hermiona

W sumie to innymi słowy ciąża trwa 40 tyg od dwóch tygodni przed owulacją

ewcia87

No, właśnie dlatego sugerowałam, żeby od (znanego*) terminu owulacji odjąć 14 dni i tak sfabrykowaną datę podawać lekarzom Mruga

Nie trzeba się wtedy wdawać w niepotrzebne dyskusje.

* znanego oczywiście w przybliżeniu - ale, skoro się już takie dane posiada, lepiej wnioskować z pierwszej wyższej temepratury, niż z pierwszego dnia miesiączki.

[link widoczny dla zalogowanych] doskonały przykład na to, jak można zaszkodzić, upierając się na datowanie od krwawienia. Pierwsza wyższa temperatura w 71. dniu cyklu. "Drobny" rozjazd o 57 dni.

A tu trochę obok tematu - przeglądałam wykresy ciążowe i taką ciekawostkę znalazłam - [link widoczny dla zalogowanych]. Niby zgodnie z regułami faktycznie powinni uważać i żadnego cudu w tym nie ma, ale trochę ogoniaste musiały poczekać.

ewcia87

Nie mogę, jeszcze jednym się podzielę: [link widoczny dla zalogowanych] to się musiało udać

Śluz w formie potopu, skok, jakiego chyba nigdy w życiu nie widziałam i króliczyli się ostro w odpowiednim czasie Mruga

ika

Ewcia zobacz sobie moj obecny cykl na enpr.pl/34
Tez przyklad blednego liczenia od miesiaczki ale mojngin sie sugeruje wymiarem dziecka z pierwszego USG ktore podalo dokladnie taka sama date jak wyliczo a przeze mnie od skoku. Na poczatku dzieci rosna tak samo niemal dlatego pierwsza data w 7-9 tygodniu jest zwykle ta wlasciwa. Potem juz sa rozjazdy. U mnie w 12 dalej dzidzia rosla rowno az przez ten miesiac tydzien nadrobila Wesoly

Z synem tez usg juz z serduszkiem w 8 tyg pokazalo 23 a syn sie urodzil 21 Wesoly

a potem co wizyta to za duzy az doszedl do 8.12! Jesli chodzi o usg co oczywiscie bylo duzo za wczesnie

buba

W USG powinno się wyznaczać datę porodu tylko przy pierwszym pomiarze, dopuszcza się ew. jedną korekcję, ale nie więcej. Wesoly

silva

Ja po cyklu zakonczonym poroniejiem zaszlam w kolejna ciaze
gdyby nie samodzielne podawanie '1 dnia OM' to juz bylabym
po terminie

a o 1 d OM pyta kazda polozna przy mierzeniu cisnienia,
gin przed USG itp
ale dzieki mojej korekcie wszystko sie pokrywa i moj 1 d OM Mruga

i wiek z USG

El

No tak, ja głupia poszłam do gina w 4tc pamiętając jedynie kiedy była owulacja - efekt: na pierwszym USG w opisie "OM - nieznane"

hermiona

Ależ sprytne silva!!! Przy nastepnej ciązy też to zastosuję jeśli w niej będę

silva

Hermiona, ja do tego doszlam dopiero po drugiej ciazy,
ze przeciez nikt mi nie sprawdzi, kiedy faktycznie mialam ostatnia miesiaczke Mruga

ewcia87

U mnie oczywiście dzisiaj zaraportowany "pierwszy dzień" zgodnie z powyższym planem, już go wkułam na pamięć. Pani doktor bardzo była dumna, że się z USG zgadza Mruga

a ja odptaszkowałam, że nie ektopowa, nie zaśniad groniasty - na razie wygląda całkiem normalnie, oby tak dalej Wesoly

Chyba muszę trochę przystopować z czytaniem o możliwych nieprawidłowościach

ika

Dobrze ze USG ok Wesoly

kiedy nastepna wizyta ?
A z tym czytaniem to trzeba z glowa wszystko, owszem wiele rzeczy sie moze przyplatac ale jak wiesz ze bedziesz swirowac to lepiej nic czytac. Niestety na tym etapie ciazy na malo rzeczy ma sie wplyw. Oczywiscie nie mowie o podstawowych zasadach jak papierosy alkohol surowe mieso i te sprawy Mruga

ewcia87

Hahaha nie palę, alkoholu i tak używałam baaardzo sporadycznie (najczęściej się zgłaszałam na imprezach jako chętny kierowca), mięsa też nie jem od wielu lat Wesoly

Tylko to surowe mleko mnie ciągnie, i to jeszcze takie lewe, od krowy z sąsiedztwa Cool

W sumie to nie świrowałam. Po prostu brałam różne rzeczy pod uwagę, lubię wiedzieć. Dramatycznie mam na wszystko "wylane" od momentu pozytywnego testu - zero stresu. Nie rozumiem tego trochę, ale może to dobra wróżba Mruga

Mały optymista rośnie Wesoly

Chociaż teraz, jak pierwszy raz mikrusa zobaczyłam, to już może mi nie być tak łatwo zaakceptować, gdyby coś poszło nie tak. Staram się za bardzo nie wkręcać też w pozytywne wizje, tak na wszelki wypadek...

Następna wizyta po Nowym Roku. Muszę trochę badań porobić. No i przemyśleć, czy chcę iść do tej babeczki na prowadzenie już na stałe. Jak zmieniać, to pewnie lepiej teraz.