..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hermiona

Aaaa KOPNĄŁ

Nermin

buba

Hermiona, On? Mruga

hermiona

tak mi się jakos wydaje że to chłopak

Ale tak naprawdę to nie wiem jeszcze;)

okoani

hermiona - gratuluję kopnięcia Wesoly

Ja ciągle w dwupaku, a że starsza córa własnie przechodzi zapalenie płuc i walczymy o to, by do szpitala nie poszła, to jest średnio ciekawie... Przez to wszystko sam fakt porodu wydaje mi się taki jakiś nierzeczywisty....

El

Hermiona - a trafił w coś? Wesoly

My już po świątecznych wojażach, ciężko było. Wampirzydło zaliczyło trzydniówkę, więc materacyk z mamusi był niezbędny w leczeniu na wywczasach. Materacyk z mamusi nie spodobał się jednak pasażerowi w środku, który każdy dzień ugniatania przez siostrę podsumowywał wieczorną piłkarską ligą mistrzów

Czasem trafiał tak skutecznie, że tchu mi brakowało. A na koniec ja się rozkaszlałam i zabiłam ponownie swoje zatoki.
Na szczęście już na starych śmieciach, zbieram siły na pracę.

Po drodze odwiedziliśmy ciężarną koleżankę męża w 7mc - dzień później ruszyła do szpitala, została uziemiona na patologii do końca ciąży Smutny

emma

Okoani a macie kogoś od baniek? Mi uratowały w niemowlęctwie życie, a na pewno od szpitala. Tylko trzeba umieć, zwłaszcza u dzieci.

gam

emma dobry pomysł, teraz są takie bańki nowoczesne próżniowe, też ludzie chwalą, choć ja jedyne jakie miałam to te ociekające spirytusem i ogniem Cool

tinuviel

emma ma racje, bańki by szybciutko pomogły.
te z ogniem kiedyś mi stawiali na plecach, oj bałam się bardzo Mruga

Justek

Moja mama od ponad 30 lat stawia bańki i nigdy nie popatrzyła nikogo. Więc te ogniowe nie są takie straszne na jakie wyglądają

ika

u mnie dawno dawno temu ogniowe, już słabo pamiętam a później już tylko na strzykawkę zasysane Wesoly

agu

ika

Agu tego nie widac jak ci robia wlasnie to jest dobre Mruga

ja sie ogniowych balam jako dziecko ze mi ktos plecy przypali

A pan dobrze ze odjechal Wesoly

Ja nie wiem skad tyle agresji w ludziach jak im zwrocisz uwage...

agu

glr

Mam nadzieję, że ten Pan się chociaż czerwony zrobił i że się zawstydził. Ja mam straszne nerwy na ludzi, którzy nie będąc niepełnosprawnymi parkują w takich miejscach. To jest chamstwo i świństwo. Zawsze jak widzę taką wielką brykę i wychodzacą z niej paniusię z kolesiem to mam ochotę spytać o grupę inwalidzką...Ale nigdy nie mam odwagi, bo się boję..

A powiedzcie mi - czy tak kartka informująca o inwalidztwie musi być za przednią szybą? To ważne, bo jak zobaczę, że ktoś nie ma to mogę wtedy spokojnie z pyskiem wyskoczyć, a tak to nigdy nie wiem.