..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

El jakże mi szkoda, że nie mam tego przeciwbólowego czopka, który mi dali w szpitalu. DHLem bym ci przesłała choćby. Staraj się dużo wypoczywać i zbierać siły.
Mi pomagało siedzenie po turecku i miękka poszuka pod pupą. Spróbuj, może też znajdziesz jakąś dogodniejszą pozycję.
A co do brodawek to może małe się źle przystawia, co? Pilnuj by łapał całą brodawkę.
Ściskam mocno!!!!

ewcia87

rolka - wiem, co to znaczy dwuwymiarowy, może Cię zaskoczy, ale wiem również co to oznacza trójwymiarowy, czym się różnią i jakie są ograniczenia 2D. Wiem też, że mając do dyspozycji jak najbardziej trójwymiarowy brzuch ciężarnej można sobie wyobrazić pobranie kilku skanów 2D "z różnych ujęć", a z tego można już skonstruować obraz 3D (btw ludzkie oko odbiera tylko obraz dwuwymiarowy - jakim cudem nie wpadamy na krzesla i stoły i w ogóle potrafimy stworzyć sobie wizję swiata...?). Być może jak lekarz ma odrobinę wyobraźni przestrzennej, to zrobi to nawet bez specjalnego oprogramowania. Także to nie jest takie 100% ograniczenie czysto techniczne. Oczywiście, może to być trudne, upierdliwe. Przy niektórych ułożeniach dziecka może być niemożliwe - ale zerowej użyteczności na pewno nie ma.
Przynajmniej jeszcze mnie do tego nie przekonałaś Kwadratowy

Przykład: jeśli widzę, że pępownia jest na wysokości szyi, to mogę też zobaczyć, jak się układa, czy się zagina w okolicy - z tego można coś wnioskować. Przy dwukrotnym owinięciu widać mało "swobodnego kawałka" i dziwnego kształtu "zygzak", który z jakiegoś powodu porusza się w bardzo ograniczonym stopniu. Można spróbować zajrzeć z innego ujęcia, czy równiez jest "pępowina wpoprzek dziecka" - i już coś widać. A że sonda mała, dziecko duże, to zapewne byłoby to wymagające trochę pomęczenia się i skupienia badanie. Może to problem skali właśnie (mała sonda względem dużego dziecka, bardzo małe "okienko podgladu") sprawia, że to badanie jest nieużyteczne praktycznie w tej sytuacji. Nna pewno nie to, że obraz jest dwuwymiarowy.

Dziękuję za uwagę.

rolka

Przepraszam Cię Ewciu, nie podkreśliłam tego "dwuwymiarowy", żeby Cię obrazić czy dowieźć, że nie rozumiesz czegoś, absolutnie nie. Strasznie mi przykro, że tak to odebrałaś.
Wiesz, ja te rzeczy wiem z doświadczenia. Być może ze względu na nie udzielano mi takich a nie innych odpowiedzi i może nie powinnam się w tym temacie wypowiadać. Sad

bakteria

El

Zbiorowo:

El się oszczędza. El właśnie trzecią pralkę obrabia, jęcząc i sapiąc (jak długo będzie mi się ta morfologia uzupełniać?! Ja potrzebuję krwi na teraz zaraz, bo coś jej wciąż mało do obsługi całej El +10kg po porodowego sadła), podczas gdy małżonek El ogląda TVN Turbo - przecież ma urlop wypoczynkowy, a urlop wyp. jest po to, żeby odpoczywać.

El jest wredna, ponieważ mąż zachował się jak... no, zachował się jak zawsze, ale o ten jeden raz za dużo, więc dopóki El nie usłyszy z jego ust dowolnego słowa z magicznego zestawu proszę-dziękuję-przepraszam, to mąż El będzie żył o pizzy, McDonaldzie i pilocie do TV. Jemu to akurat i tak odpowiada.
Szkoda tylko, że ZUS od ponad miesiąca nie przelał mi resztek chorobowego z ciąży, bo finansowo już kwiczę i pomoc męża by się czasem przydała, ale mam odłożoną kasę na wykończenie kuchni - uszczknę nieco i powożę się jutro do szpitala i do firmy taksówką. Będzie "po pańsku" i z przytupem! Mruga

Co do przystawiania: chwyta dobrze, ssie jakoś słabo (ale jeszcze prawidłowo. Niemniej, podpytam położną o wiązadełko), ale każde ssanie - tak jak Wampirzydło - zaczyna od kilku chwytów miażdżących. Rozkoszszszszsz... Powoli piersi hartują się (albo przypominają sobie, że jak raz ro przeżyły, to i drugi raz mogą), więc nie panikuję, tylko zęby zaciskam i karmię dalej.

Orientujecie się może, czy jest możliwość rejestracji dziecka nie posiadając dowodu drugiego rodzica? Dowód wydany w naszym USC po przemeldowaniu się, więc chyba w aktach jakieś dane mają... Nie mogę się do UM dodzwonić

hermiona

Weźże pogoń tego męża bo jak o nim czytam to mi się krew gotuje!!!
Mąż się może zająć formalnościami po porodzie!!!

AAAAAA!!!! Czy on w ogóle coś rozumie????

emma

Chyba akt małżeństwa wystarczy, ale nie jestem pewna. Kurcze, bo to zawsze mój mąż robił. Spytam, może pamięta.
Cy on nie wie, że rejestrują zwykle ojcowie? Nie masz kogoś, kto by go uświadomił? Bo lepiej nie ty, jakby jakiś facet mógł na niego wpłynąć...

mamma

jeju El, dziewczyny maja racje, powinnaś teraz odpoczywać, a nie że wszystko jest na twojej głowie Smutny

ika

El dokladnie jak mowia !! Tak nie moze byc...maz po porodzie ma opieke nad zona !!!
Moj tez to robil jak jeszcze w szpitalu bylam ale bral moj dowod to dobrze pamietam. Zreszta u mnie w rodzinie zawsze faceci to robili i to jego najwieksza przewaga taka ze zawsze moze wpisac imie jakie mu sie zechce

mamma

o w takim razie, powiedz mężowi, że zmieniłaś dziecku imię Mruga

bakteria

El, przecież to jest chore Smutny

Agrafka

El

matunia

a mnie się wydaję, że trochę w tym winy El. Skoro pokazała mu, że na drugi dzień po wyjściu ze szpitala sprząta i smaży naleśniki to co ma się facet wysilać? skoro ma żonę samowystarczalną. Nie wiem... no też mam nerwy na takich facetów Wsciekly

buba

glr

El, mam jak hermiona - jak czytam o zachowaniu Twojego męża to mam go ochotę uderzyć Kwadratowy

Jesteś silna kobieta, wszystkie to wiemy, ale może poudawaj trochę? Z reszta co tu udawać, nikt na kilka dni po porodzie nie czuje się wspaniale...Kopnij go w tyłek - kto jest głową rodziny - Ty czy on? Tobie się należy ODPOCZYNEK!!!