..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

okoani

o justek_w ... a Ty ciągle w "dwupaku"? Kwadratowy

Mnie tak wymęczyły Święta (mimo że nic takiego nie robiłam), że pewnie gdybym była te 3-4 tc dalej, to bym urodziła

Co do USG, to my powiedzieliśmy rodzicom wcześniej (10 tc), bo mój ginekolog powiedział żebym się nie wygłupiała, nie stresowała "zapeszaniem", tylko spokojnie powiedziała Kwadratowy

Justek

Ja miałam USG w 6 tygodniu więc długo nie musieliśmy czekać Wesoly

Okoani chociaż Ty mnie nie denerwuj

co chwilę wszyscy mnie "molestowali" kiedy wreszcie urodzę! Nawet teściowa jak zobaczyła że na ich stodole usiadł bocian już zaraz dzwoniła czy ja czasem już nie rodzę. A że oczywiście ja miałam telefon gdzieś położony i zapomniany, mój mąż nie zdążył dobiec do telefonu, to już była wizja że właśnie rodzę i od razu telefon do mojej mamy! No to sobie pogadałam z rodzinką "od serca" no i dzięki temu wiedzą że to jest dla mnie drażliwy temat i potem już wszyscy przy mnie jak na szpilkach chodzili

Z małą wczoraj mieliśmy poważną rozmowę, że już w sumie to czas na nią, ale najwidoczniej nie szanuje jeszcze żadnych autorytetów

okoani

nie mogłam się powstrzymać

myślałam o Tobie (Was) podczas Świąt... O widzisz - to może jak teraz rodzinka wyluzowała, to mała też się odpręży i wreszcie zdecyduje się pojawić na świecie?
Co do nie szanowania autoretytu rodziców, to chyba to nowe pokolenie takie jest - bo Nasza córa też sobie nic nie robi z poważnych rozmów w temacie kopania/szturchania mamy

Justek

Ja dziś małej od rana powtarzam że dziś mamy piękny dzień na przyjście na świat

ale oczywiście mamy to nie słucha

przyjedzie mąż z pracy to może on ją przekona

bo z nim to ma jakąś większą sztamę

wiadomo córeczka tatusia

buba

Justek, z tego co pamiętam miałaś też jakiś inny termin na 30 kwietnia, więc mała ma jeszcze czas.

okoani

no właśnie - córeczka tatusia... W sumie nieważne kto Ją przekona, ważne żeby się w końcu zdecydowała

A tak mi się jeszcze skojarzyło - jakiś czas temu kupiliśmy małej body z napisem "moja mama jest śliczna, ja jestem śliczna, a mój tata jest szczęściarzem" - po prostu nie mogliśmy się powstrzymać

Justek

Na 30 kwietnia to z jednego USG wyszło i chyba mała się tym bardzo zasugerowała

na każdym USG wychodził trochę inny termin bo była cały czas trochę mniejsza więc i te terminy były dalsze.

Takie body pewnie też bym kupiła

napis boski

ale dostaliśmy tyle rzeczy że nic nie musieliśmy kupować z ubranek

okoani

Ja za to nie mam nic przeciwko żeby mała zasugerowała się terminem z 1szego USG - w sumie nawet nie myślę o innej dacie

justek_w - my z kolei mieliśmy już dość body, ale takiemu napisowi "darować" nie mogliśmy Kwadratowy

pewnie jeszcze kupię takie z napisem "córeczka tatusia", by móc sprezentować mężowi na dzień ojca

Justek

z tym prezentem na dzień ojca to muszę zapamiętać

ukradnę Ci pomysł

he he he

okoani

zezwalam

myślę, że powinien się spodobać Kwadratowy

szpaczek1

Ika naprawdę musiałaś być twarda!! że nie pisnęłaś słówka.

Ja dziś zadzwoniłam do przychodzi i mam termin na 4 LIPCA... chyba teraz na wizycie w piątek muszę poprosić o skierowanie na usg połówkowe... Bo to jakoś wypada koniec czerwca/początek lipca....Zaświadczenie do pracy

Justek

ehhh... jednak kobiety nie mają tego słynnego instynktu macierzyńskiego

przynajmniej jeśli chodzi o poród. Dziś rano poczułam coś tak innego, dziwnego że dałabym sobie rękę uciąć że to już dziś! A jednak nic z tego. A teraz całe to uczucie prysło więc jeszcze muszę pobiegać w dwupaku Wesoly

Hikari

justek, ale poród to nie instynkt macierzyński Mruga

mało która kobieta wie, kiedy jest ten właściwy moment.

Mojej siostrze odeszły wody a ta zdezorientowana siedziała na łóżku i nie wiedziała o co chodzi. Aż mama na nią nakrzyczała, że ma się ruszyć a nie siedzi jak sparaliżowana, bo trzeba jechać do szpitala.

Justek

Oj no dobra nie wiedziałam jak to nazwać

no jakieś inne zwierzątka to mają, a człowiek taki cofnięty w rozwoju że mu to zanikło

Hikari

bo człowiek ma całą tą opiekę medyczną i w ogóle, a zwierzątka muszą radzić sobie same.
Ale to prawda. W pracy mamy dziką kotkę, która wiosną wydaje na świat miot młodych. Już teraz szuka odpowiedniego miejsca do porodu, niebawem zniknie na kilka dni...