..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Miśka

Zaczęłam oglądać "The Bill Cosby Show" i trafiłam na pewną scenę. Śmiałam się pół dnia

https://www.youtube.com/watch?v=SbrQhnaKP8M

od 5:57 Wesoly

koszatniczka · Wysłany: Pon 10:12, 02 Mar 2015 Temat postu:

Miska!!!

jesteś genialna, o rany ja też się obśmiałam!
Szczególnie że... Zaczynam jeść więcej niż mój mąż Zdziwiony

Czytałam że w ciąży wzrasta zapotrzebowanie kaloryczne o 300 kalorii. No ja nigdy nie liczyłam, ale nie wiem czy tabliczka czekolady, porcja mięsa, pizza i dwie kanapki to jest te dodatkowe 300 kalorii Rolling Eyes

Polly · Wysłany: Pon 14:30, 02 Mar 2015 Temat postu:

Spoko, koszatniczko, ja zawsze jadłam więcej niż mój mąż Mruga

Miśka · Wysłany: Pon 15:16, 02 Mar 2015 Temat postu:

Ja nie jem (jeszcze) więcej niż mój mąż, ale za to u mojego męża pojawił się... brzuszek

Nie je jakoś więcej, rusza się sporo, jak zawsze, a tu takie coś. Nie żeby nam to przeszkadzało, ale ciekawe zjawisko Wesoly

Tymczasem muszę się pożalić. Otóż zauważyłam u siebie ostatnio znaczny spadek formy Smutny

. Od zawsze uwielbiałam długaśnie, szybkie spacery i zawsze chodziłam na nie sama. Nikt nie chciał ze mną chodzić, bo za szybko. Dopiero mąż stał się moim wiernym towarzyszem marszowych eskapad i razem codziennie maszerujemy kilkanaście km. W takim razie powinnam mieć dobrą kondycję, a tymczasem zauważyłam ostatnio, że forma u mnie znacznie spadła. Dziś potrzebowałam nawet chwili przystanku na spacerze Smutny

. I nie wiem teraz, czy
1. jest to normalny stan w ciąży,
2. jest to wynik słabej morfologii, którą intensywnie poprawiam żelazem (wyniki w przyszłym tygodniu),
3. jest to nadal efekt osłabienia po przeziębieniu.

Ad. 1. Jeżeli tak ma być, to się nie zgadzam i będę się z tym męczyć
Ad. 2. Terdyferon ma niby najniższy wskaźnik skutków ubocznych ze strony układu pokarmowego. Mhm... wynik na dziś: 21 dzień brania, z czego 6 razy biegłam prosto z łóżka do toalety, ze strachem, czy zdążę Wstyd

sylwuska90 · Wysłany: Pon 15:33, 02 Mar 2015 Temat postu:

Miśka, dobra scena! Mruga

choć ja jakoś nie jem więcej niż wcześniej, może odrobinkę. A zapychać się śmieciami żywieniowymi potrafiłabym non stop, ale jednak się hamuje i baardzo mocno z tym ograniczam.
Wiesz Miśka, myślę że to te wszystkie czynniki wpływają na taki stan szybszego męczenia się. No, ale sam stan ciąży zdecydowanie obniża spadek formy. Bo organizm ma teraz duużo pracy, nie dość że dla Ciebie to i dla Twojego maleństwa! Wesoly

ja u siebie również zauważam szybsze męczenie się.. i to w każdej ciąży. Teraz po każdym spacerze muszę poleżeć, odpocząć, gdzie wcześniej wcale nie musiałam.

P.S. a u mnie już połowa ciąży Shocked

jestem w szoku... jak to zleciało. W tą środę rozpoczynam 21 tydzień, a 11 marca mam usg połówkowe! Wesoly

heidi · Wysłany: Pon 19:42, 02 Mar 2015 Temat postu:

Ja też się męczę.. ale uznałam, że to normalne w ciąży

Nie rozumiem jednak tego jedzenia "za dwóch"... We mnie się nie mieści! Zjem pół obiadu i jestem kompletnie przejedzona! Przynajmniej o nadmiarowe kilogramy nie muszę się martwić Mruga

I jeszcze zauważyłam, że mam mniejszą ochotę na ciasta, a wcześniej je uwielbiałam Mruga

Ostatnio teściowa podesłała swoje cudowne wypieki, a ja tylko spojrzałam na nie, po czym... poszłam jeść kanapki z serem

koszatniczka · Wysłany: Pon 19:48, 02 Mar 2015 Temat postu:

uch, ja bym też nie rozumiała, gdyby nie to ciągłe ssanie w żołądku

Miśka, żelazo to paskudztwo, mam nadzieję, ze wyniki szybko sie poprawią!

babajaga · Wysłany: Pon 19:51, 02 Mar 2015 Temat postu:

Justek · Wysłany: Pon 21:07, 02 Mar 2015 Temat postu:

Miśka to norma dla ciąży a dodatkowo przedwiośnie co też wpływa na słabszą formę. Ale i przeziębienie też dodatkowo mogło wpłynąć niekorzystnie

a co do jedzenia to w pierwszej ciąży byłam ciągle głodna jak już minęły pierwsze mdłości, za to w drugiej jadłam zupełnie normalnie albo i trochę mniej bo mi się bardzo żołądek skurczył, jeszcze dobry miesiąc po porodzie musiałam jeść mniejsze porcje. Niestety potem się żołądek rozepchał

ale najśmieszniejsze jest to że w pierwszej startowałam z większą wagą, przytyłam więcej o ok 5 kg a urodziłam chudsze dziecko Laughing

kariga · Wysłany: Pon 21:53, 02 Mar 2015 Temat postu:

sylwuska90 · Wysłany: Pon 22:33, 02 Mar 2015 Temat postu:

ika · Wysłany: Pon 23:33, 02 Mar 2015 Temat postu:

Ja się w kazdej ciazy czułam tak samo i czułam, że to chłopcy i tak było Wesoly

Polly · Wysłany: Wto 8:05, 03 Mar 2015 Temat postu:

Ja porównania nie mam, ale czułam od początku, że chłopiec. Ludzie też mówili, że chłopak będzie, bo się na twarzy nie zmieniłam.

kariga · Wysłany: Wto 8:12, 03 Mar 2015 Temat postu:

Ja tak samo przeszłam dwie ciąże - były identyczne pod wieloma względami, więc ciężko mi jest cokolwiek powiedzieć o różnicy w chodzeniu w ciąży z chłopcem i dziewczynką.

Teorii pewnie się nie znajdzie, bo co kobieta to inny przypadek.
Jak byłam w drugiej ciąży i przechodziłam ją jak tę pierwszą to byłam pewna że to druga dziewczynka i tak było. Moja koleżanka miała podobną sytuację, z tym że drugiego urodziła chłopca - więc nie ma reguły Mruga

sylwuska90 · Wysłany: Wto 9:58, 03 Mar 2015 Temat postu:

No, chyba nie ma reguły Mruga

Ja w pierwszej ciąży myślałam, że to chłopak i się nie sprawdziło

A co do wyglądu to ja się w każdej ciąży na twarzy nie zmieniam.
Także co kobieta to przypadek Cool