|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:47, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki heidi. Zapodam sobie to ustrojstwo, bo lepiej dmuchać na zimne. A o co chodziło mi z mężem.... nie pamiętam. Zrobiłam sobie skrót myślowy i sama nie potrafię go rozwikłać
Co do Twojej torby, to... nie mam jeszcze nic z rzeczy wymienionych przez Ciebie. Jeszcze odkładam te myśli
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:57, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ja miałam czekoladę do porodu. Po pierwszym gdzie rodziłam 15 godz bez jedzenia, no bo przecież może być cc. CC było, ale czekoladę też mogłabym zjeść. Więc przy drugim porodzie czekolada była. Dodaje energii, poprawia nastrój, a położna z drugiego szpitala nie widziała nic w tym złego (co innego w pierwszym, gdzie była to pierwsza rzecz, o której mówiono: zero jedzenia bo cc) .
A jakie macie majtki?
Bo jednak lepsze są te siateczkowe. Jeśli ktoś ma cc albo szwy to te siateczkowe dużo keosze. Bo pod tymi z nie wiem czego skóra się poci i już chyba lepsza bawełna zwykła.
I koniecznie książka albo coś do zabicia czasu. Nie zawsze towarzyszki są podobnie inteligentne i miłe, można mieć kłopoty ze snem. A dziecię dwie pierwsze doby może spać w przeciwieństwie do reszty dób po powrocie do domu...
A i na 100% będziecie się pocić, więc niech mężowie drugiego dnia przywiozą nowe koszule.
I przygotujcie ubranie do wzięcia, które mężowie wezmą gdy po was przyjadą by zabrać do domu. Spodnie jeszcze ciążowe, bo brzuszek jeszcze będzie. I wiecie co? Buty. Niech mężowie wezmą buty dla was. Znam trzy historię, gdzie mężowie wzięli wszystko oprócz butów, które wcześniej zabrali żonom. Mój mąż wziął, bo mu przypomniałam.
Ostatnio zmieniony przez emma dnia Pią 10:18, 01 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:26, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
hehe emma, dobre rady
Miśka, bierz jak ci dają. A ten gicośtam to na infekcje pochwy? Bo jeżeli tak to trzeba od razu się pytać lekarza. Ja zawsze przypominam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:23, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Powinnam zacząć te razy zapisywać Obiecałam sobie, że po 30 tc zacznę się bardziej przygotowywać i przeczytam wszystko co tu piszecie (tylko wątku "Porody" nie będę czytać ) I już zapowiedziałam mężowi, że na "po porodzie" ma mi przynieść ser pleśniowy (oddałabym za niego teraz całe mięso świata).
Koszatniczka to było tak. Wyniki moczu wyszły na granicy. Poprzedni robiony 2 tygodnie wcześniej wyszedł w normie. No i się gin zaczęła zastanawiać, skąd to. A jak jeszcze wypaliłam, że coś mnie szczypie, to stwierdziła, żeby wziąć to gincośtam, bo to może być powiązane i jak się w pochwie coś robi, to może mieć wpływ na wynik moczu. I jak po tym leku wyjdą mi znowu jakieś dziwne wyniki to zrobić posiew moczu.
Moje dumania mają jeszcze jeden smaczek. Otóż mocz oddałam w punkcie pobrań najbliżej mnie z samego rana, a na wyniku mam godzinę badania 17:40. I tak się zastanawiam, czy aby na pewno ten mój mocz był dobrze przechowywany? Wiem, szukam może teorii spiskowej, ale te babki siedzące tam, to takie "krejzolki", że aż się zastanawiam. No nic. Zaraz po weekendzie (jak ja nie znoszę długich weekendów!) robię mocz, i biorę to dopochwiwe (nie pamiętam nazwy). Zobaczymy co wyjdzie w moczu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:35, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
szczypanie to objaw więc lepiej weź to gin-coś, pewnie ci zapisała jakiś lekki przeciwgrzybiczy lek. I spoko
Rany Miska rzeczywiście spiskowe teorie no ale jak nie masz zaufania, to lepiej powtórz. Sporo ci sie tego powtarzania zbierze, będziesz specem od oddawania moczu Zawsze lepiej tak niż gin co rzuci okiem i powie, ok może pani iść
Ja jeszcze o takiej wyprawce nie myślę, na razie nie mogę się z prania i prasowania darów ubrankowych wygrzebać
A i pokazałam łóżeczko, to co mi się podobało drugiemu rodzicowi. Bierzemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:51, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
emma napisał: |
I wiecie co? Buty. Niech mężowie wezmą buty dla was. Znam trzy historię, gdzie mężowie wzięli wszystko oprócz butów, które wcześniej zabrali żonom. Mój mąż wziął, bo mu przypomniałam. |
No to moja historia jest czwarta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:04, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Też miałam czekoladę do porodów i wodę mineralną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:44, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
matunia napisał: | emma napisał: |
I wiecie co? Buty. Niech mężowie wezmą buty dla was. Znam trzy historię, gdzie mężowie wzięli wszystko oprócz butów, które wcześniej zabrali żonom. Mój mąż wziął, bo mu przypomniałam. |
No to moja historia jest czwarta |
Matunia, ty też?
To rzecz niepojęta, dlaczego akurat buty.
Jedna z moich znajomych wracała w czapce, szaliku, płaszczu, nawet rękawiczkach i...kapciach. A było chyba -10 stopni i zmarzniety śnieg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:46, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A gdzieście te buty mialy?! No chyba, że u Was szatni nie ma. U nas są i wieszasz sobie co tam masz na sobie, potem się w to ubierasz jak wychodzisz. W ciągu 2-4 dni iaż tak nie schudniesz, że nowa garderoba lub zmiana aury z -10 na +20.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:04, 02 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
u mnie w szpitalu szatni nie było. W sali malutka półeczka na rzeczy więc mąz buty zabrał do domu. Ale tragedii nie było, bo to była połowa października
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:16, 02 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A ja w butach, ale bez skarpet - w styczniu skarpety zaniosl z jakimiś inntmi rzeczami do samochodu i wziął też nie te spodnie co chciałam i ledwo się wcisnęłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirunia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:39, 02 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Mąż mnie wczoraj spytał czy już spakowałam torbę do szpitala?
Jeszcze o tym nie myślałam. Na razie w tempie żółwim piorę i prasuję rzeczy dla Małej Nie pracuję już, mam dużo wolnego czasu. Może to i dobrze, bo po większym wysiłku czuję brzuch, czy krzyże.
Widziałyście Kate? No nic do torby na pewno spakuję lokówkę i najlepszą sukienkę Moja księżniczka też nie może być gorzej ubrania, już o tym rozmawiałyśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:45, 02 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę wolnego Ja niestety ciągle latam na drugi koniec miasta na uczelnię, a kilka dni przed przewidywanym terminem porodu będę miała egzamin
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:44, 02 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A ja byłam w lepszej formie jak z pierwszym dzieckiem biegałam na uczelnie i tuż przed porodem zdawałam egzaminy, niż teraz jak siedze w domu z dziećmi. Teraz to albo w krzyżu łupie, albo nogę odbiera albo brzuch się napina. A w pierwszej phi. nic z tych rzeczy. Codziennie zasuwałam na uczelnie.
Ciekawa jestem dlaczego.
W pierwszej ciąży do mpk'ów biegałam przez 8 miesięcy. no w 9 już nie dałam rady A teraz.. hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:14, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
W najlepszej formie to niestety nie jestem Kręgosłup często boli, nogi drętwieją, brzuch się napina, brakuje powietrza, kręci się w głowie, w drodze dziesięć razy wydaje mi się, że albo umrę, albo urodzę... A podróż na uczelnię w jedną stronę zajmuje mi ponad godzinę Ale wszystkim się wydaje, że to żaden problem, bo raz, że jestem młoda, a dwa, że za głupotę (czytaj: dziecko w młodym wieku) trzeba płacić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 511, 512, 513 ... 757, 758, 759 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 511, 512, 513 ... 757, 758, 759 Następny
|
Strona 512 z 759 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|