..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

aleen

Miśka ja bym pytała o:
Jak często robią KTG i czy może być w dowolnej pozycji?
Jakie są sprzęty na sali porodowej (piłka, krzesełko porodowe itp)?
Czy położne doradzają w pierwszej fazie (bo czasem wpadają tylko na chwilę sprawdzić rozwarcie i tyle z ich fachowej pomocy)?
Jakie są preferowane pozycje do drugiej fazy?
Czy w razie cesarki osoba towarzysząca może wejść na sale operacyjną (ja nie spytałam a u mnie można było wejść)?
Jak marzy Ci się poród w wodzie to czy jest taka możliwość?
Rodzaje znieczulenia. Może mają podtlenek azotu

Czy mają lampę przyłóżeczkową do naświetlania żółtaczki (wtedy można mieć maleństwo przy sobie)?
O nacięcie krocza i inne lewatywy.
Czy mają własne środki do pielęgnacji niemowląt czy trzeba wziąć ze sobą?
Co sądzą o planie porodu jeśli planujesz taki mieć?
I ogólnie o warunki lokalowe.
Co potrzebują na przyjęcie, jakie dokumenty itp tak by sobie wszystko przygotować by sprawnie poszło i szybko trafić na sale porodową. Teraz mi wpadło do głowy by poprosić o formularz z wywiadem ginekologicznym może dadzą. Można wtedy przygotować odpowiedzi w domu. Czasem ciężko odpowiadać na te pytania gdy co chwila łapie skurcz.
Czy można jeść i pić w trakcie pierwszej fazy?
Pomyśl na czym Ci zależy i o to spytaj.

krówka

czy mają koszulę do porodu czy w swojej? jak potem z ciuchami w niektórych szpitalach obowiązuje ich koszula przez cały pobyt. Czy dziecko jest z Tobą od pocżatku czy w osobnym pokoju. Czy po porodzie masz dziecko skóra do skóry czy myją, waża, kąpią? Czy mają oddział ze specjalną opieka dla noworodków czy wiozą do innego szpitala.

Najważniejsze czy jak dziecko bedzie musiało zostać w szpitalu z powodu czegoś tam to co z Tobą idziesz do domu i przyjeżdzasz na karmienia, czy możesz zostać na sali. To ważne pytanie!!! w tych większych szpitalach potrafią wypisać kobietę na 3,4 dobę a dziecko zostaje 10 dni w szpitalu na obserwacji Smutny

Jak odwiedziny 2 h na dobę czy cały dzień? Jak z podkładami po porodzie i matasami? czasem zakaz noszenia majtek -brrrr choć to może najmniej ważne.
Lepiej zrobić tez wywiad środowiskowy kto tam rodził i jak wspomina. Ja zwiedziałam swoją porodówkę a wyszło inaczej, zupełnie inaczej. Za wiele się nie nastawiaj

babajaga

Polecam poczytać też na gdzierodzic.info o szpitalach z okolicy

Busola

krówko, ja pół dnia chodziłam po schodach w pierwszej fazie porodu, a poród i tak trwał całą dobę, niczego to nie przyspieszyło - zaskutkowało tylko tym, że nie miałam siły przeć.

Miśka pytaj, czy możesz chodzić w pierwszej fazie porodu, czy mają np. piłki albo drabinki, o znieczulenie może zapytać (czy jest dostępne całą dobę, bo w praktyce w moim mieście jest do 14 tylko, potem nie ma anestezjologa na stałe na oddziale), czy możliwe jest rodzenie w innej pozycji niż leżąc na plecach (to ostatnie to moja czysta propaganda - jak nie ma możliwości, to niech wiedzą, że rodzące by chciały tego), no i czy mają jakieś dziwne wymagania odnośnie obecności męża (bo np. raz tu ktoś pisał, że wymagali zaświadczenia ze szkoły rodzenia, i bez niego nie chcieli męża wpuścić), no i czy są jakieś ograniczenia w odwiedzaniu po porodzie (tam gdzie ja rodziłam - są, nie wpuszczą nikogo na oddział, mama może wynieść dziecko na mały kawałeczek korytarza, gdzie się odbywają odwiedziny).

Miśka

Wiedziałam, że z tymi pytaniami można na Was liczyć Wesoly

Musze sobie chyba całą listę zrobić.
Babajaga dziękuję ci za ten link Wesoly

Znalazłam tam ten szpital, a tam również wiele odpowiedzi na pytania proponowane przez dziewczyny.
Póki co wszystko spisuję i będę pytać. Jakbyście miały jeszcze jakieś pomysły to chętnie się dowiem.

Aalen - mój umysł nakarmiony przez lata opowieściami mamy i ciotek o porodach rodem z rzeźni (taki środek antykoncepcyjny dla nastolatki/niezamężnej chyba) nie wie nawet czego może chcieć. Chcę rodzić hmm po ludzku, a jeszcze jakbym nie miała później traumy i chciała rodzić kolejne dzieci byłoby fajnie. Stąd pytam doświadczonych Wesoly

Sam szpital ma wśród rodzących pozytywne opinie (choć wiadomo zdarzają się i nieprzychylne), chociażby ze względu na III stopień referencyjności.

Karafka

Matko, zgroza jak czytam to. Myślałam, ze już sie inaczej rodzi w Polsce Smutny

powodzenia miska!

Miśka

Karafka, te opowieści mamy i cioć to z ich własnego doświadczenia (czyli np. w przypadku mojej mamy ostatni poród 33 lata temu). Dziś pewnie jest już inaczej. No i tak jak napisałam, dla mojej mamy był to też sposób na powstrzymanie córki przed współżyciem (wszak seks=ciąża=poród), więc możliwe, że te opowieści są przesadzone. Tego się nie dowiedziałam i nie dowiem.

Karafka

Domyślam sie, ale chodzi tez o cześć pytań czy np. co sadza o planie porodu albo czy w pierwszej fazie możesz sie ruszać i czy możesz pic? Ni i jeszcze pare innych.

Miśka

A OK, myślałam, że swoim postem wywołałam przekonanie, że nadal w Polsce rodzi się jak w rzeźni Wesoly

A co do pytań, niektóre mogą wydawać się faktycznie "kosmiczne", ale z drugiej strony, niektóre rzeczy warto ustalić sobie wcześniej, żeby w trakcie porodu zając się już tylko rodzeniem, a nie innymi "bzdurami". A że wiele zależy od ogólnych zwyczajów w danym szpitalu, jak również od samego personelu na jaki akurat się trafi to swoją drogą.

Karafka

Nie! Najwiecej zależy od kobiety. Jeżeli powiesz co chcesz to naprawdę za dużo ci podskoczyć nie mogą. Nikt nie może zabronić ci chodzić w pierwszej fazie czy pic. Nikt nie ma prawa zabrać ci dziecka z piersi ot tak. Ich zwyczaje są dla ich wygody. Dopóki kobiety nie zrozumieją ze to ich poród to dalej będzie jak było. Moim zdaniem trzeba mowić stanowczo i niech każda kobieta tak robi. Nie, ze sie pytasz jak to u nich jest, tylko mówisz jak to ty chcesz! Nie może ci nikt zmusić rodzic na łożku jak ty chcesz na podłodze. To ze nie na znieczulenia na życzenie zawsze to jest wystarczajaco niehumanitarne nie mówiąc o możliwości bycia zawsze męża przy kobiecie np przy cc. Niech przynajmniej pozwolą kobieta decydować jak chcą rodzic.

buba

Karafka, akurat z jedzeniem i piciem to chodzi o ew. znieczulenie ogólnie w razie konieczności nagłego cc...
To jest uzasadnione...

aleen

Z tym nie jedzeniem to tez przesadzają kobieta w ciąży ma fizjologiczne zalegania żołądku.
A co do rodzenia po ludzku to w kuckach lub pochylona do przodu lub zawieszona na czymś nigdy na leżące.

Karafka

Justek

Mi wody nie bronili wręcz pytali czy mam a jeść to ostatnia rzecz o której myślałam Mruga

ale nie miałam długich porodów więc z głodu nie umarłam Mruga

aleen

Bardziej chodzi o znieczulenie przewodowe niż ogólne. W tym drugim zakłada się rurkę intubacyjna do tchawicy i zachlysniecie juz nie grozi.
Mało która kobieta ma apetyt w trakcie porodu. Ja bym była za tym by stworzyli jakiś napój energetyczny dla rodzących. W końcu to wysiłek porównywalny do maratonu.

Dziewczęta walczcie o miejsca siedzące w komunikacji miejskiej. Jechałam dziś tramwajem który zderzył sie z samochodem. Tramwaj podskoczy i się zakolysal miałam wrażenie ze się wywali. Na szczęście jechał wolno. Gdybym nie siedziała to bym poleciała a fotele przecież na wysokości brzucha. Widać czy nie widać ciąży siadać!