..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

dolegliwości nie muszą się pojawić i nie zawsze też ciężkość porodu zalezy od wielkości dziecka.
gratuluję Mirunia.
Mam kuzynkę która po pierwszym skomplikowanym, przedłużającym się porodzie i "wypychaniu" dziecka - urodziła szybko i bezproblemowo kolejnych czworo (w tym bliźniaki - urodzone w sposób naturalny, a nie cesarką).

buba

Miruniu, gratulacje! Wesoly

siabasz

Miruniu, gratuluję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia Wesoly

Piękne imię dla córeczki. Moja chrześniaczka też jest taką szczęściarą Wesoly

Miśka

Miruniu wielkie gratulacje! Wesoly

A co do imienia, to Łucja jest u nas zarezerwowana (jeżeli kiedyś będziemy mieć córkę Mruga

)

hermiona

Miruniu gratulacje! Oby wszelki ból szybko minął!!!!!!!
gam, Karafka dzięki za Wasze uświadamiające posty.

Ptysiak

Mirunia, serdeczne gratulacje i dużo szczęścia dla Was Wesoly

szpaczek1

Mirunia - bardzo gratuluje. Mam nadzieje, ze zadnej infekcji nie bedzie i szybko wypuszcza was do domu.

Fajnie dziewczyny, ze juz jestesmy po tym usg genetycznym. Ja sie troche nim stresowalam. Jezeli termin porodu z pierwszych usg jest najbardziej prawdziwy to jak nic 8 styczen.

Ja musze odkopac swoje cwiczenia na trzymanie moczu bo zawsze mialan z tym problem, wiec musze zadbac o siebie.

W piatek nie bedzie mojego szefa to zeskanuje super ksiazke z cwiczeniami w ciazy i wam wrzuce.

W niedziele powiedzielismy corce 3,6, ale nie zrobilo to na niej wiekszego wrazenia. Oczywiscie maz ja juz informuje ze bedzie musiala sie podzielic pokojem i takie tam ... nie ma to jak pozytywne nastawienie:)

Do kiedy planujecie pracowac? Jak poszlam do mojego szefa powiedziec o ciazy to sam z siebie powiedzial do mnie, ze pewnie bede pracowala do wrzesnia. I im dluzej jestem w ciazy to coraz mam mniej ochoty pracowac dluzej:) Zreszta dojezdzam do pracy pociagiem i od czerwcado grudnia jest remont torow i jeszcze jakis tunel kopia, wiec generalnie nie jest fajnie i jakos nie wobrazam sobie dojezdzac w takim scisku we wrzesniu.

krówka

przed ciążą chciałam pracować ile bede mogła. Jednak szybko musiałam iść na L4 ze wzgl. zdrowotnych. Teraz mam już inne podejście po moich przejściach w ciąży. Życie i zdrowie dziecka stawiam na pierwszym miejscu.

Wszystko zależy jaka praca, jaki dojazd, jakie warunki i płaca oraz perspektywy po macierzyńskim.

Nie byłabym bardziej papieska od papieża. Jak można iść na l4 to się idzie a jak można pracować to pracować ale do 4-5 miesiąca. Potem jest coraz cięzej i lepiej się wysypiać i odpoczywać.

koszatniczka

Hm, mam pytanie. Czy kontrolujecie wagę? Jak przybieracie?

Bo ja w zeszłym miesiącu przybierałam skokowo - 2 tyg 2 kg, potem 2 tyg spokoju. A teraz od jakiś trzech tygodni waga stoi w miejscu, a nawet po tym jak przeszłam na dietę cukrzycową delikatnie zaczęła spadać...
Ogólnie przybrałam 8 kg, przed ciążą BMI w normie, ale mogłabym ważyć spokojnie mniej

Dzieć się rusza coraz bardziej, więc chyba z nią wszystko ok, po jakim czasie powinnam się zgłosić do lekarza?

micelka

koszatniczka

dzięki micelko!

fiamma75

Dlaczego ktoś ma iść na zwolnienie jak się dobrze czuje? Znam dziewczynę, co pracowała do dnia porodu (1/2 etatu), inne co do 8 miesiąca. Jak się dobrze czuły, praca niefizyczna to czemu nie?
Nie wyśpisz się na zapas Laughing

Sama w II ciąży pracowałam prawie do 6 miesiąca - żałowałam, że dalej nie dałam rady Wesoly

Na diecie cukrzycowej tak własnie jest. Wesoly

Busola

Ja znam przypadki pracy niefizycznej - ale przy komputerze, gdzie sami pracodawcy od razu wypychali pracownice w ciąży na zwolnienia - bo nie byli w stanie tak zorganizować pracy, żeby one pracowały 4 godziny bez komputera.

brain

Jak jest wskazanie medyczne to żeby ratować dziecko to nawet od pierwszych tygodni na l4 i nie ma zmiłuj. Ale chyba bym nie poszła na zwolnienie ot tak, bo można z nudów paść.

gam