..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

A nie macie w pobliżu specjalisty od przekręcania?

sylwuska90

Nie mam pojęcia... a są i od tego specjaliści?

Karafka

W Niemczech są, myśle ze w Polsce tez. Wesoly

pogoogluj moze Wesoly

w dużych klinikach są najcześciej.

sylwuska90

Wątpie żeby coś u mnie było.. nie jestem z rozwiniętego województwa...
kurcze, i co teraz... czytam o tym porodzie pośladkowym i wydaje mi się to jakaś masakra.

Karafka

No musi ktoś doświadczony odbierać. A nie masz opcji cesarki?

sylwuska90

moja gin powiedziała, że wieloródka naturalnie rodzi...

Karafka

Niezłe...

babajaga

są chyba też jakieś ćwiczenia i pozycje pomocne do obracania się dziecka, które można robić w końcówce ciąży. Czytałam o tym kiedyś, ale nie pamiętam szczegółów.

aleen

Obracanie wykonuje się rzadko, wolą cc zrobić dlatego mało kto potrafi. Podaje się lek rozkurczowy i próbuje się przekręcić jak się nie uda to robi się od razu cc. Taki opis czytałam.
Ja bym Ci radziła pójść do szpitala w którym planujesz rodzić i tam się zapytać o opcję. Tam najlepiej znają swoje możliwości.
A z domowych metod to słyszałam, że się latarką świeci, tylko nie wiem gdzie Mruga

krówka

moja kuzynka miała taką sytuację, ze dzidzia obróciła się przed samym porodem w miednicowe położenie. Nie pomogły nastawianie, masaże, nic.
Po 12 h zlecono cc i nastąpiła ulga dla matki i dziecka. Poród w DE więc specjaliści to tylko ludzie.

Zaczekaj moze sama mała się zdecyduje na własciwą pozycję, szansa zawsze jest Wesoly

Poród u wieloródki to inna bajka i może zdarzyc sie wszystko jak trzeba:)
Głowa do góry masz troche czasu:)

Ptysiak

aleen

A ja zapomniałam napisać, że mi się chyba drugi trymestr zaczął. Czuje się znacznie lepiej pomimo zatkanych zatok. Apetyt wraca. Tylko ze spaniem wciąż problem. W nocy się budzę i nie mogę zasnąć a w dzień spać mi się chce. I te nieszczęsne sny. Mąż się śmieję, że powinnam je spisywać i potem książkę wydać. Stephen King by się nie powstydził.

lena_d chyba spotkamy się na porodówce. Policzyłam sobie jeszcze raz na kilka sposobów i termin ze skoku wypada mi w Sylwestra Wesoly

krówka

mojej kuzynce zalecano cwieczenia na ułozenie dziecka w czasie ciązy. Polegało to na tym ze klękała rece opierała o krzesło i miała wykonywać ruchy wahadłowe brzuca ??na prawo i lewo. Inna to w czasie chodzenia miała zlokalizwoać położenie dziecka i jakby szczypanie i to miało zmusic dziecko do zmiany połozenia???
To rady jakie słyszła od wojej połoznej z Niemiec

ewcia87

sylwuska moja też się na koniec tak kręciła, że nie wiedziałam jak ostatecznie będzie ułożona. W końcu twarzyczkowo była, malowniczo oplątana pępowiną. Ćwiczenia na umożliwienie przekręcania to wszystko co "cofnie" dziecko. Albo uniesienie miednicy (wtedy spływa w górę Twojego ciała), albo na czworaka, wtedy w stronę brzucha "odpływa". Byle "wyjąć" z miednicy. Trzymam kciuki, żebyś nie musiała testować porodu w pośladkowym mimo wszystko.

Miśka

Sylwuska ja jetem rodzona pośladkowo, jako drugie dziecko i z tego co mi wiadomo poród przebiegł ekspresowo. Mama na porodówkę weszła o 13, a o 13:20 już mnie urodziła. Sam poród mama wspomina dobrze (lepiej niż swój pierwszy, brat miał 4 kg). Jest jedno ale, jestem z 7 miesiąca (mama twierdzi, że tygodni wtedy nie liczono) i ważyłam coś około 2 kg.
Jakby nie było, życzę Ci, żeby się mała przekręciła Wesoly

Edit: zrobiłam dziś najgłupszą rzecz w życiu: kupiłam mężowi perfumy, takie jakie miał w dniu ślubu. Już mu zapowiedziała, że ma się niemi zlać (dosłownie) jak będę rodzić. Liczę że może mi zapach i miłe wspomnienia pomogą w rozluźnieniu.